Dopiero zdobyła złoto, a tu takie wieści o jej małżeństwie. Niewielu wiedziało
Aleksandra Mirosław podczas eliminacji dwukrotnie pobiła rekord świata we wspinaczce na czas. Później zdobyła dla Polski pierwszy złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Sukces ukoronowała czułym pocałunkiem z mężem. Wyznała także prawdę o swojej relacji.
Aleksandra Mirosław zachwyciła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu
Złoty medal letnich igrzysk olimpijskich 2024 powędrował do Aleksandry Mirosław, która w swojej serii osiągnęła coś absolutnie godnego podziwu. Podczas eliminacji w konkurencji wspinaczki na czas, ukończyła ściankę najpierw w 6,21 sekundy, ustanawiając tym samym nowy rekord świata, który wcześniej także należał do niej (6,24). W drugim podejściu pobiła go ponownie, tym razem w czasie 6,06 s.
Dramat polskiego gwiazdora, nagle runął na parkiet. Cały kraj od razu wstrzymał oddechPierwszy złoty medal dla Polski na igrzyskach olimpijskich 2024
Aleksandra Mirosław podczas rywalizacji rozgromiła rywalkę, pewnie zdobywając pierwsze miejsce. Sukces sportowy zawodniczka dedykowała ukochanemu mężowi. Świeżo upieczona mistrzyni olimpijska przyznała, że Mateusz Mirosław, jej partner życiowy i trener, był dla niej największym wsparciem.
Aleksandra Mirosław o swoim mężu. "Dobry człowiek, po prostu"
Jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio Aleksandra Mirosław mówiła w rozmowie z Eurosportem, że to, jaką zawodniczką jest obecnie, zawdzięcza mężowi. Kiedy w 2017 roku spotkali się na studiach na AWF-ie, obiecał, że pomoże jej osiągnąć najwyższy poziom. I jak widać, dotrzymał słowa.
Mateusz lubi innym pomagać, taka osobowość, dobry człowiek, po prostu. I któregoś dnia, kiedy nie byłam zawodniczką ze światowej czołówki, powiedział, że pomoże i mnie. Zadecydował w sumie przypadek. I jesteśmy tam, gdzie jesteśmy – wyznała Aleksandra Mirosław.
ZOBACZ TAKŻE: Wiadomo, ile Aleksandra Mirosław zarobiła za złoty medal w Paryżu. Kwota robi wrażenie