Deszcze niespokojne i awans Hurkacza. Polak gra dalej w Paryżu
Hubert Hurkacz wygrywa w kolejnym dwudniowym spotkaniu w turnieju French Open. Polak wyeliminował Kanadyjczyka Denisa Shapovalova po prawie trzy godzinnej tenisowej batalii!
Świetny Hurkacz
Kapitalnie w pierwszym secie zaprezentował się wrocławianin. Już na samym początku przełamał Kanadyjczyka i spokojnie utrzymywał swoją przewagę (3:0). Świetny początek pozwolił Hurkaczowi na grę gem za gem i w efekcie Polak zwyciężył seta 6:3, nie dając rywalowi większego pola do popisu.
Iga Świątek dostała wyjątkowy prezent. Zażartowali w nim z LewandowskiegoDeszcze niespokojne...
Druga partia była niezwykle wyrównana. Żaden z panów nie mógł przełamać rywala, co zaowocowało istną tenisową batalią w Paryżu. Świetnie serwował wrocławianin, kilka razy zdobył gema bez straty punktu. Kanadyjczyk często mógł mówić o szczęściu, gdyż wygrywał swoje podania na przewagi.
Niestety, Francję po raz kolejny nawiedziły obfite opady deszczu i spotkanie zostało przerwane przy remisie 4:4. Panowie wrócili na kort po dłuższej przerwie i wciąż utrzymywali wysoki poziom gry. Do wyłonienia zwycięzcy w tym secie potrzebny był tie-break, w którym bezkonkurencyjny okazał się Hurkacz. Polak ugrał ostatniego gema bez straty punktu (7:0) i zgarnął drugiego seta!
Niestety, przez problemy pogodowe spotkanie zostało przerwane, a następnie przeniesione na kolejny dzień.
ZOBACZ TAKŻE: Roland Garros. Iga Świątek zmiotła rywalkę z kortu w swoje urodziny
Trudny powrót
Panowie wrócili do grania dopiero w sobotnie popołudnie. Początkowo powrót na kort okazał się dla Huberta bardzo trudny. Wrocławianin był zdekoncentrowany, popełniał również techniczne błędy. W efekcie Polak przegrał seta 4:6, dzięki czemu Kanadyjczyk zmniejszył straty.
Hubert gra dalej!
Mocno podrażniony polski tenisista wrócił do swojej najlepszej gry już w kolejnym secie. Dzięki skutecznym serwisom i doświadczeniu wypracował sobie ogromną przewagę (5:0), a mecz nieuchronnie zbliżał się do końca. Kanadyjczyk zdołał ugrać jeszcze gema, ale to Hubert zakończył to spotkanie. Hurkacz przypieczętował awans skutecznym bekhendem.
W walce o ćwierćfinał Polak zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Zizou Bergs - Grigor Dimitrow.