Trudno uwierzyć, ile kosztują bilety na wielki mecz Polaków. Kibice aż łapią się za głowy

Reprezentacja Polski zagra z Brazylią. Przed kibicami hitowy mecz

Na początku stycznia Samuel Szczygiełski z portalu Meczyki.pl przekazał informację, która wzbudziła ogromne emocje wśród polskich kibiców – Adam Nawałka ponownie poprowadzi reprezentację Polski! Trener, który w przeszłości osiągnął z kadrą m.in. awans do ćwierćfinału Mistrzostw Europy, zasiądzie na ławce trenerskiej podczas nadchodzącego starcia z Brazylią, które będzie miało wyjątkowy charakter. W obu drużynach zobaczymy prawdziwe legendy futbolu, które na stałe zapisały się w historii piłki nożnej.

W reprezentacji Brazylii z pewnością na pierwszy plan wysunie się Ronaldinho – jeden z najwybitniejszych piłkarzy wszech czasów, którego popisy na boisku nie mają sobie równych. Oprócz niego w składzie Canarinhos wystąpią także inne legendy, takie jak Valdo, Sonny Anderson, Edmilson czy Maicon, którzy przez lata przyczyniali się do dominacji brazylijskiego futbolu na świecie. Z kolei w barwach Polski na boisku zobaczymy byłych reprezentantów, którzy przez lata zachwycali kibiców – Jerzego Dudka, Grzegorza Krychowiaka, Kamila Glika, Łukasza Fabiańskiego, Jakuba Błaszczykowskiego, a być może również Roberta Lewandowskiego.

ZOBACZ: Znamy rywali Jagielloni i Legii w 1/8 Ligi Konferencji. Kibice już zacierają ręce

To spotkanie, pełne emocji i sentymentów, ma mieć nie tylko sportowy wymiar. Po meczu zaplanowane są dodatkowe atrakcje, które uświetnią to wydarzenie. Wśród nich znajdzie się m.in. afterparty z udziałem gwiazd, gdzie wszyscy uczestnicy będą mogli spędzić czas z piłkarskimi idolami. Ponadto organizatorzy przygotowali strefę kibica, w której nie zabraknie konkursów, gier VR i innych atrakcji, które pozwolą kibicom poczuć się jak część tego wyjątkowego piłkarskiego wydarzenia.

Media domagają się zmian w Barcelonie, pozycja Lewandowskiego zagrożona? Flick już rozważa opcję Czytaj dalej

Nie do wiary, ile kosztują bilety na mecz Polaków. Kibice będą musieli głęboko sięgnąć do kieszeni

Mecz odbędzie się 21 czerwca 2024 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie i już teraz budzi ogromne emocje wśród kibiców. Fani z niecierpliwością czekają na to wydarzenie, jednak wielu z nich zadaje sobie kluczowe pytanie: ile trzeba zapłacić, aby zobaczyć to spotkanie na żywo? Jak się okazuje, ceny biletów mogą wprawić w osłupienie.

Najtańsze wejściówki zaczynają się dopiero od 63 złotych, jednak są to miejsca z ograniczoną widocznością, co oznacza, że komfort oglądania meczu będzie mocno ograniczony. Osoby, które liczą na lepszą perspektywę, muszą sięgnąć głębiej do kieszeni. Bilety normalnej kategorii zaczynają się od 106 złotych – w tej cenie można nabyć wejściówkę najniższej kategorii oraz bilety przeznaczone dla osób z niepełnosprawnościami.

Im lepsza widoczność, tym wyższa cena. Miejsca w III kategorii, zapewniające lepszy widok na murawę, kosztują już 160 złotych. Natomiast za bilety w II kategorii trzeba zapłacić aż 201 złotych. To jednak nie koniec – wejściówki w najwyższej I kategorii kosztują 233 złote, a jeśli ktoś chce zagwarantować sobie jeszcze lepsze miejsce, musi liczyć się z wydatkiem rzędu 320 złotych.

Tak wysokie ceny wywołały ogromne poruszenie wśród kibiców i ekspertów piłkarskich. Głos w tej sprawie zabrał nawet legendarny bramkarz reprezentacji Polski, Jerzy Dudek. Były zawodnik nie krył swojego oburzenia i skomentował sytuację bardzo dosadnie.

ZOBACZ TEŻ: W środku nocy gruchnęły fatalne wieści ws. Igi Świątek. Chodzi o ranking WTA

Jerzy Dudek ostro o cenie biletów

Ceny biletów na to wydarzenie wywołały ogromne poruszenie wśród kibiców i ekspertów piłkarskich. W szczególnie ostrych słowach skomentował je Jerzy Dudek – legenda polskiej piłki, były bramkarz reprezentacji Polski, Realu Madryt oraz Liverpoolu. Zdaniem Dudka, organizatorzy powinni poważnie przemyśleć kwestię cen wejściówek, ponieważ ich wysokość może skutecznie odstraszyć wielu fanów, którzy chcieliby zobaczyć mecz na żywo.

Były golkiper podkreślił, że bilety powinny być tańsze, aby przyciągnąć na trybuny jeszcze większą liczbę widzów, w tym przede wszystkim młodszych fanów piłki nożnej oraz całe rodziny. Wspomniał również o wcześniejszych doświadczeniach z podobnych wydarzeń, gdzie ceny wejściówek były nawet dziesięciokrotnie niższe niż obecnie. W jego opinii, niższe ceny nie tylko ułatwiłyby dostęp do meczu większej liczbie osób, ale także wpłynęłyby na lepszą atmosferę na trybunach.

Bilety są po dwie stówy. Po 260, 360 czy po 120 złotych. Od razu mówię, że to będzie bardzo przykre doświadczenie. Jak graliśmy w meczu Real - Ajax dla fundacji pod koniec maja, to bilety były po 10 euro, dziesięć razy tańsze niż na spotkanie Realu. W Liverpoolu bilety były po 15 czy 20 funtów. Jak graliśmy z La Ligą na stadionie Legii Warszawa, to przyszło 3 tysiące ludzi, bo bilety były po dwie stówy, czyli w cenach na mecze Legii na Ligę Mistrzów - przyznał Jerzy Dudek w "Kanale Sportowym".