Sport.Goniec.pl > Tenis > Trener Świątek powiedział to o Polce i się zaczęło. W sieci poruszenie, jego słowa brzmią jak ponury żart
Michał Pokorski
Michał Pokorski 24.02.2025 08:30

Trener Świątek powiedział to o Polce i się zaczęło. W sieci poruszenie, jego słowa brzmią jak ponury żart

Iga Świątek
fot. KAPiF

Iga Świątek przegrała 3:6, 3:6 z Mirrą Andriejewą i odpadła z turnieju WTA 1000 w Dubaju. Polka nie potrafiła opanować emocji jeszcze w trakcie starcia, a już po ostatniej piłce dała upust swojej wściekłości. Niestety to kolejny raz kiedy zachowanie 23-latki wzbudza kontrowersje. Wiceliderka rankingu WTA przechodzi wyraźny kryzys mentalny, co nie umyka uwadze ekspertów.

Iga Świątek przegrała z Mirrą Andriejewą. Polka kolejny raz nie opanowała emocji w grze

W ćwierćfinale turnieju w Dubaju Iga Świątek zmierzyła się z jedną z najbardziej utalentowanych młodych tenisistek – Mirrą Andriejewą. 17-letnia Rosjanka, mimo młodego wieku, zdążyła już wywalczyć 14. miejsce w rankingu WTA i udowodniła, że potrafi rywalizować na najwyższym poziomie. W meczu z Polką nie zamierzała ustępować i od pierwszych piłek pokazała swoją klasę.

ZOBACZ TEŻ: Znamy rywali Jagielloni i Legii w 1/8 Ligi Konferencji. Kibice już zacierają ręce

Andriejewa rozpoczęła spotkanie z dużą pewnością siebie, imponując skutecznością i odważną grą. Jej mocne serwisy oraz dynamiczne reakcje przy siatce sprawiały Świątek spore trudności. Już na początku meczu Polka miała szansę na przełamanie, lecz Rosjanka wyszła z opresji, a chwilę później to ona zaczęła przejmować inicjatywę. W trzecim gemie skutecznie przełamała serwis Świątek i objęła prowadzenie 2:1.

Polka nie ukrywała frustracji – w jej grze pojawiło się wiele niewymuszonych błędów, a piłki często lądowały w siatce lub poza kortem. Tymczasem Andriejewa grała z ogromną swobodą, konsekwentnie powiększając przewagę. Przy stanie 5:3 ponownie przełamała Świątek, zamykając pierwszego seta wynikiem 6:3 po zaledwie 47 minutach rywalizacji.

Przed rozpoczęciem drugiej partii Świątek skorzystała z przerwy toaletowej, próbując uspokoić emocje i wrócić do gry z nową energią. Początek seta wyglądał obiecująco – Polka szybko objęła prowadzenie 3:1 po przełamaniu Rosjanki. Jednak Andriejewa nie zamierzała ustępować i natychmiast odpowiedziała przełamaniem, wyrównując stan meczu.

Od tego momentu to Rosjanka dyktowała tempo gry. Jej doskonałe returny i precyzyjne uderzenia nie pozostawiały Świątek większych szans na odwrócenie losów spotkania. Kolejne przełamanie na korzyść Andriejewej przypieczętowało los Polki – 17-latka wygrała drugiego seta 6:3 i sensacyjnie wyeliminowała liderkę światowego tenisa, odnosząc jedno z najcenniejszych zwycięstw w swojej dotychczasowej karierze.

Lewandowski ponownie na ustach kibiców, co za wyczyn. Tak określili go w Hiszpanii

Kryzys mentalny Igi Świątek. Problemy są widoczne gołym okiem

Iga Świątek przeżywała w tym meczu wyjątkowo trudne chwile, a jej emocje wielokrotnie brały górę nad chłodną analizą sytuacji na korcie. Polka zmagała się nie tylko z wymagającą grą Mirry Andriejewej, ale także z własnymi nerwami, które sprawiały, że popełniała liczne niewymuszone błędy. Jej uderzenia często zatrzymywały się na siatce lub lądowały poza kortem, co tylko napędzało pewność siebie młodej Rosjanki, dając jej dodatkową motywację do jeszcze agresywniejszej gry.

Jakby tego było mało, Świątek w trakcie spotkania nie ukrywała frustracji – kilkukrotnie krzyczała, rzuciła rakietą, a w jednym z najbardziej wymownych momentów nie podała ręki swojemu trenerowi, Wimowi Fissette. Jej zachowanie stało się gorącym tematem w tenisowym świecie, a eksperci i kibice zaczęli zastanawiać się, czy problem leży wyłącznie w jej formie sportowej, czy też mamy do czynienia z głębszym kryzysem mentalnym.

Niestety, to nie pierwszy raz w ostatnim czasie, gdy można zaobserwować wyraźne problemy emocjonalne liderki światowego tenisa. Od kilku miesięcy widać, że Świątek zmaga się z coraz większą presją, a jej frustracja na korcie staje się coraz bardziej widoczna. To szczególnie niepokojące, ponieważ jednym z największych atutów Polki była dotąd jej legendarna odporność psychiczna i umiejętność zachowania spokoju w kluczowych momentach meczu.

Mentalność, twarda mentalność, to główne atuty Igi Świątek - powiedział krótko Belg ponad dwa miesiące temu.

Kiedy Wim Fissette dołączał do sztabu Świątek, wielokrotnie podkreślał, jak bardzo ceni jej mentalność oraz współpracę z Darią Abramowicz – psycholożką, która od lat pomagała Polce w radzeniu sobie z presją. Teraz, z perspektywy czasu, jego słowa wydają się brzmieć znacznie mniej przekonująco, co nie umknęło uwadze ekspertów. Głos w tej sprawie zabrał m.in. komentator Eurosportu, Lech Sidor, który zwrócił uwagę na niepokojące sygnały wysyłane przez Świątek i zasugerował, że obecna sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji sztabu Polki.

KAPIF_oryginal_K1007456F (14).jpg
Iga Świątek, fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Lewandowski ponownie na ustach kibiców, co za wyczyn. Tak określili go w Hiszpanii

Ekspert wskazuje przyczyny kryzysu mentalnego Igi Świątek. Konieczny będzie "plan naprawczy"

Kondycja psychiczna i mentalna Igi Świątek staje się coraz większym powodem do niepokoju, na co zwrócił uwagę komentator Eurosportu Lech Sidor w rozmowie z portalem Meczyki.pl. Jego zdaniem styl gry Polki zaczyna niebezpiecznie przypominać jej występy z początków kariery, kiedy stres często brał nad nią górę, a presja rywalizacji na najwyższym poziomie utrudniała jej pełne wykorzystanie potencjału.

KAPIF_oryginal_K1007450F (1).jpg
Iga Świątek, fot. KAPiF

Według Sidora jednym z najbardziej alarmujących aspektów w grze Świątek jest to, że coraz rzadziej potrafi odwracać losy spotkań. W przeszłości Polka wielokrotnie udowadniała, że nawet w trudnych momentach potrafi przejąć inicjatywę i wyjść zwycięsko z opresji. Teraz jednak, jak zauważa ekspert, jeśli przegrywa pierwszego seta lub znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, niemal zawsze kończy się to jej porażką. To duża zmiana w porównaniu do wcześniejszych sezonów, kiedy potrafiła walczyć do końca i znajdować skuteczne rozwiązania nawet w chwilach kryzysu.

Iga zaczęła z powrotem zachowywać się nerwowo. Za szybko wpada w takie stany, w których ciężko jej wyjść. Niedawno miała narzędzia i znajdowała sposób, by odwrócić mecze. Niestety, od początku roku pojawią się stany, jakby Iga cofnęła się do okresu, tych wczesnych swoich występów, kiedy wchodziła do Wielkiego Szlema, jeszcze za czasów trenera Piotra Sierzputowskiego, kiedy zaczęła się rozpędzać do wielkiej kariery - powiedział ekspert.

Sidor zwrócił także uwagę na wyraźne problemy emocjonalne Świątek na korcie. Jego zdaniem jej frustracja, nerwowe reakcje i brak kontroli nad emocjami są coraz bardziej widoczne, a to negatywnie wpływa na jej grę. Ekspert zauważył, że w trudnych momentach Polka zamiast skupić się na znalezieniu sposobu na przeciwniczkę, wpada w spiralę negatywnych emocji, co jeszcze bardziej utrudnia jej powrót do dobrej dyspozycji.

Oprócz tego ekspert wskazuje na konieczność zmian i naprawy formy Igi Świątek. Jego zdaniem kluczową rolę musi tutaj odegrać psycholożka Polki - Daria Abramowicz.

Daria powinna też wtrącić swoje trzy grosze, bo tak rozchwianej emocjonalnie Igi to chyba pani Daria w swojej karierze, kontaktu z Igą, jeszcze nie miała, więc to jest ewidentnie robota do zrobienia, by Iga przestała wpadać w panikę, to raz, bo takie można było odnieść wrażenie, że ona nie bardzo wierzy w swoje umiejętności. Właśnie to, co było z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. [...] Tu trzeba plan naprawczy jakiś zrobić i miejmy nadzieję, że Igę zobaczymy w Miami i w Indian Wells, taką, jaką chcielibyśmy oglądać zawsze