Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Trudno uwierzyć, co po klęsce z Polakami piszą Słoweńcy. Padło nazwisko naszego siatkarza
Michał Pokorski
Michał Pokorski 06.08.2024 10:19

Trudno uwierzyć, co po klęsce z Polakami piszą Słoweńcy. Padło nazwisko naszego siatkarza

reprezentacja Polski
fot. Lukasz Kalinowski/East News;

Reprezentacja Polski wygrała ze Słowenią 3:1 i awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwoni zagrali kapitalne spotkanie i nie dali szans rywalom. Zwycięstwo jest szeroko komentowane w mediach, także za granicą. Tak o meczu piszą słoweńskie portale, co za słowa.

Reprezentacja Polski wygrała ze Słowenią 3:1

Biało-Czerwoni rozegrali kapitalne spotkanie w poniedziałkowy poranek. Pierwszy set w naszym wykonaniu to istna, “siatkarska poezja”. W naszej drużynie funkcjonowało niemal wszystko. Mocne ataki wbijały się w parkiet Słoweńców, a nasz blok konsekwentnie łapał rywali na siatce. Finalnie Polacy wygrali 25:20 i zgarnęli pierwszą partię spotkania.

Prawdziwy dramat rozegrał się w drugim secie. Obie drużyny grały punkt za punkt, walcząc o każdą piłkę. Zacięta batalia miała rozstrzygnąć się w samej końcówce. Podopieczni Nikoli Grbicia wypracowali sobie dwa punkty przewagi (23:21) i nic nie wskazywało na dramat, który rozegrał się chwilę później. Nasz selekcjoner zdecydował się na podwójną zmianę, która okazała się tragiczna w skutkach. Przez błąd trenera, Polacy przegrali partię 24:26 i Słowenia doprowadziła do wyrównania (1:1).

Kolejne sety to dominacja Biało-Czerwonych. Nasi siatkarze prowadzili inteligentną, a co najważniejsze skuteczną grę. Słowenia miała swoje momenty, ale pozostawali bezbronni wobec naszej siły. Prawdziwymi liderami kadry zostali Bartosz Kurek i Wilfredo Leon. Ofensywna dwójka wreszcie zaprezentowała kapitalny poziom, do jakiego przyzwyczaili wcześniej. Świetnie funkcjonował także nasz blok, który był niemal "ścianą" na siatce. W efekcie Biało-Czerwoni zgarnęli dwa sety i zamknęli spotkanie. Tym samym, reprezentacja Polski awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich po raz pierwszy od 44 lat.

Nasz sukces był również dramatem rywali. Po meczu słoweńskie media szeroko komentowały starcie.

Dlaczego Natalia Kaczmarek zdobędzie medal olimpijski?

Słoweńskie media o meczu z Polską

Słoweńcy w spotkaniu z Polską wyglądali bardzo ospale. Ich gra nie przypominała tej z meczu z Francuzami, kiedy to ograli obrońców tytułu 3:2. Siatkówkę swojego zespołu szeroko komentują tamtejsze media. Serwis internetowy delo.si napisał m.in.:

Słoweńcy walczyli na tyle, ile mogli, ale mieli problemy w ataku, Toncek Stern nie miał swojego dnia, a pozostałe atuty wytrącili wybitni polscy przyjmujący - czytamy na portalu.

Oprócz tego dziennikarze podkreślili również, że Polacy zasłużenie odnieśli zwycięstwo w spotkaniu. Serwis wprost podaje, że Biało-Czerwoni byli lepsi w starciu:

Słoweńcy czwarty set rozpoczęli lepiej niż poprzedni, jednak radość nie trwała długo. Polacy po prostu grali dobrze, a Słoweńcy błyszczeli jedynie w poszczególnych fragmentach - pisze delo.si

W podobnym tonie wypowiedział się także portal internetowy siol.net. Redaktorzy serwisu podkreślają, że zwycięstwo Polaków to w dużej mierze zasługa “naturalizowanego” Wilfredo Leona:

Naturalizowany Wilfredo Leon sprawił naszym siatkarzom najwięcej bólu głowy, z sześcioma punktami skończył seta - piszą Słoweńcy.

Siol.net docenił klasę naszego 31-letniego przyjmującego i siłę jego serwisów. Dziennikarze wskazują go jako głównego “kata” ich zespołu:

Leon ponownie był katem Słowenii. Najpierw trzykrotnie skutecznie trafił piłkę w siatkę, po czym zaliczył jeszcze trzy asy. W jednym piłka leciała z prędkością 131 km/h. Po jego bombie Polacy prowadzili już 10:3, a on sam miał 16 punktów. - czytamy na słoweńskim portalu.

ZOBACZ TEŻ: Wiadomo, z kim Polacy powalczą o finał igrzysk, a jednak. Na to starcie czeka cały świat

Reprezentacja Polski zagra w półfinale igrzysk olimpijskich

W półfinale igrzysk olimpijskich Biało-Czerwoni zagrają z USA. Amerykanie to synonim siatkarskiej jakości i dyscypliny, są zespołem absolutnie kapitalnym. Patrząc jednak obiektywnie, najlepsze lata mają już za sobą. Większość graczy z podstawowej szóstki zbliża się do końca kariery w kadrze, brakuje im również nieco dawnego blasku.

Historia polsko-amerykańskich pojedynków jest niezwykle długa i obszerna. Biało-Czerwoni często spotykają się z drużyną Johna Sperawa na najważniejszych imprezach międzynarodowych. Co ważne, w ostatnich trzech pojedynkach, trzykrotnie triumfowali nasi siatkarze. Podopieczni Nikoli Grbicia mają na USA sposób, trzeba jednak pamiętać, że Amerykanie to zawsze niewygodny rywal.