Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Thriller bez happy endu. Polki gorsze od mistrzyń olimpijskich
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 28.06.2023 13:04

Thriller bez happy endu. Polki gorsze od mistrzyń olimpijskich

Polskie siatkarki
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Ogromne emocje w meczu polskich siatkarek w koreańskim Suwon. Po niezwykle zaciętym boju "Biało-Czerwone" przegrały z mistrzyniami olimpijskimi, Amerykankami 2:3. Była to dopiero druga porażka podopiecznych Stefano Lavariniego w tegorocznej edycji Ligi Narodów.

Kapitalny początek Polek. Szybka odpowiedź ze strony Amerykanek

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry, jednak z czasem przewagę zaczęły uzyskiwać Polki. "Biało-Czerwone" w pewnym momencie wyszły nawet na pięciopunktową przewagę, która została jednak szybko zniwelowana przez rywalki. Wydawało się, że czeka nas emocjonująca końcówka seta. Wówczas Stefano Lavarini sięgnął po zmienniczki, które odmieniły przebieg gry. Polki pewnie zwyciężyły pierwszą partię 25:17.

Druga odsłona spotkania przebiegała pod dyktando Amerykanek, które utrzymywały kilkupunktową przewagę nad Polkami. U mistrzyń olimpijskich świetnie funkcjonował blok. Rywalki polskich siatkarek podejmowały skuteczne decyzje w ataku. Amerykanki zdominowały grę w drugim secie, wygrywając 25:15.

Zabójstwo 27-letniej Polki w Grecji. Tajemnicze słowa Krzysztofa Rutkowskiego o "wymianie"

Zacięta rywalizacja w kolejnych setach. Wojna nerwów w końcówkach

Gra w trzeciej partii ponownie się wyrównała. "Biało-Czerwone" poprawiły skuteczność w ataku, co pozwoliło im na równorzędną rywalizację z mistrzyniami olimpijskimi. W końcowej fazie seta podopieczne Lavariniego uzyskały dwupunktową przewagę. Szybko ją jednak zaprzepaściły, psując dwa serwy z rzędu. Zespoły walczyły na przewagi. Amerykanki po celnym ataku Cook wykorzystały trzecią piłkę setową i wyszły na prowadzenie w meczu.

Podobny scenariusz oglądaliśmy w czwartym secie. Dobrą zmianę w polskim zespole dała Martyna Czyrniańska, która zdobyła kilka punktów w ataku. W kluczowym momencie kapitalnymi blokami popisały się Korneluk oraz Stysiak. Czyrniańska dołożyła asa serwisowego i Polki wyszły już na czteropunktowe prowadzenie. Niestety reprezentantki USA błyskawicznie odrobiły starty. Mistrzynie olimpijskie miały nawet piłkę meczową, którą zdołały wybronić Polki. Po pełnej emocji grze Polki zwyciężyły wojnę nerwów i wygrały czwartą partię 30:28. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break.

Amerykanki górą w tie-breaku. Zacięty bój Polek z mistrzyniami olimpijskimi

Podbudowane zwycięstwem w czwartej partii Polki ruszyły po wygraną w całym spotkaniu. W pewnym momencie podopieczne Stefano Lavariniego prowadziły już 7:3. Od tamtej chwili Amerykanki grały fenomenalnie w obronie, co po raz kolejny pozwoliło im odrobić przewagę. Decydujące akcje skutecznie kończyła Stysiak. Ostatecznie Polki musiały jednak uznać wyższość mistrzyń olimpijskich, które zwyciężyły w tie-breaku 16:14, a w całym spotkaniu 3:2.

Wygrana w meczu na szczycie Ligi Narodów dała Amerykankom prowadzenie w tabeli. W turnieju rozgrywanym w Korei Południowej Polki zagrają jeszcze trzy spotkania. W czwartek ich rywalkami będą Niemki, dzień później Bułgaria, a w ostatnim meczu "Biało-Czerwone" zmierzą się z gospodyniami turnieju, Koreankami.

Źródło: Goniec Sport