Sport.Goniec.pl > Tenis > Świetne wieści dla Igi Świątek. Wszyscy na to czekali, zapadła decyzja
Michał Pokorski
Michał Pokorski 29.08.2024 08:14

Świetne wieści dla Igi Świątek. Wszyscy na to czekali, zapadła decyzja

Iga Świątek
fot. screen Polsat Sport; KAPiF

Wielkimi krokami zbliża się mecz Igi Świątek w drugiej rundzie US Open. Polka po ogromnych problemach ograła Kamillę Rachimową i tym razem zmierzy się z Japonką - Eną Shibaharą. Tuż przed spotkaniem organizatorzy przekazali ważną informację. To ucieszy naszą tenisistkę i kibiców.

Iga Świątek wygrała z Kamillą Rachimową

Iga Świątek w pierwszej rundzie US Open przeżywała istne tenisowe męczarnie z Kamillą Rachimową. Polka wyraźnie dominowała w meczu tylko do stau 4:0. Następnie w grę raszynianki wkradł się istny kataklizm i Rosjanka zaczęła odrabiać straty. Tenisowa pewność siebie po stronie naszej zawodniczki spadła, a każde jej potknięcie wykorzystywała Rachimowa. W efekcie najpierw ugrała gema przy własnym serwisie, a później przełamała raszyniankę (4:3). 

Sytuacja stawała się bardzo niebezpieczna, ale Iga Świątek wróciła do solidnej gry. W dziewiątym gemie miała nawet piłkę setową, ale obronną ręką wyszła Rosjanka (5:4). Finalnie po zaciętej batalii i kataklizmie w połowie seta, nasza 23-latka ugrała pierwszą partię na swoją korzyść.

W drugiej partii z walki nie zrezygnowała Rosjanka. Rachimowa była bardzo napędzona i podbudowana rywalizacją w poprzedniej odsłonie meczu i kontynuowała niezłą grę (1:1). Iga Świątek była jednak skupiona na swoim tenisie i cierpliwie punktowała rywalkę, dzięki czemu przełamała ją już na początku (3:1). 

Kamilla Rachimowa potrafiła świetnie wychodzić z trudnych sytuacji i nawet przy wyniku 0:40, doprowadziła do gry na przewagi. Finalnie więcej zimnej krwi zachowała Świątek i zgarnęła kolejnego gema dla siebie (4:2). Niestety rywalka Polki imponowała sportowym zacięciem i doprowadziła do nieprawdopodobnej końcówki (6:6).

W tie-breaku najpierw to Rosjanka rozdawała karty i wywalczyła sobie aż trzy piłki setowe (3:6), ale Iga wrzuciła po chwili “wyższy bieg”. Polka wybroniła wszystkie setballe i przełamała rywalkę! (7:6). Finalnie nasza 23-latka spod Warszawy wykorzystała pierwszą piłkę meczową i zamknęła spotkanie w dwóch setach. 

W kolejnej rundzie Polka zmierzy się z Eną Shibaharą. Japonka to dopiero 217. rakieta rankingu WTA, dlatego też Iga Świątek nie powinna mieć większych problemów ze zwycięstwem. 

Teraz organizatorzy przekazali ważne informacje odnośnie pojedynku tenisistek. Kibice z Polski i nasza tenisistka będą zachwyceni. Kapitalne wieści z USA.

Julia Szeremeta nic już nie ukrywa. Wypaliła o pieniądzach, zaskakujące słowa

Świetne wieści dla fanów Igi Świątek

Spotkania w Nowym Jorku rozgrywane są od samego południa. Na kortach US Open, podobnie jak w innych turniejach, obowiązuje sesja poranna i wieczorna. Różnica czasowa pomiędzy Polską a USA sprawia, że kibice z naszego kraju najczęściej nie są w stanie obejrzeć sesji wieczornej amerykańskich zmagań.

KAPIF_1000pix_K1007344F.jpg

Iga Śwątek, fot. KAPiF

Ku radości polskich fanów w środę przekazano kapitalne informacje. Spotkanie Igi Świątek z Eną Shibaharą w drugiej rundzie US Open będzie drugim meczem od godziny 12:00 czasu nowojorskiego. Oznacza to, że tenisistka Raszyna wyjdzie na kort około godziny 20:00 naszej strefy czasowej. Tym samym o wiele więcej kibiców z Polski będzie w stanie obejrzeć pojedynek 23-latki z Japonką.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek kolejny raz zaatakowała WTA. Mówi o terminarzu

Iga Świątek będzie zadowolona

Jak się okazuje, również Iga Świątek skorzysta na decyzji organizatorów. Polce zdecydowanie lepiej gra się o wczesnych porach, co widzieliśmy np. podczas igrzysk olimpijskich. Nasza tenisistka w sesjach porannych imponuje świeżością oraz energią, której często brakuje u rywalek. 23-laka z Raszyna wyjdzie na kort około godziny 14:00 tamtejszego czasu i już możemy się spodziewać, że będzie to spore udogodnienie dla Świątek. 

Jeśli liderka rankingu WTA wygra z Japonką, w trzeciej rundzie zmierzy się ze zwyciężczynią z pary Elisabetta Cocciaretto - Anastazja Pawluczenkowa.