Skandal z udziałem polskich kibiców przed finałem Ligi Europy. Niewiarygodne, czego się dopuścili [NAGRANIE]
Skandaliczne sceny w Budapeszcie. W środowy wieczór w stolicy Węgier rozgrywany był finał Ligi Europy pomiędzy Sevillą a AS Romą. Do oburzających scen doszło jednak przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Niestety w roli głównej znaleźli się polscy kibice, którzy doprowadzili do starć z fanami obu klubów.
Finał Ligi Europy. Polscy fani zawitali do Budapesztu
Finał Ligi Europy przyciąga uwagę miłośników piłki nożnej z całego świata. Budapeszt został ogarnięty przez tysiące fanów z Sevilli oraz Rzymu. Ulice stolicy Węgier zostały opanowane przez sympatyków obu drużyn. Na miejsce dotarli również "kibice" z Polski. Do Budapesztu wybrali oni się jednak w innym celu…
Katarzyna Dowbor wyremontuje kolejny dom. Zaskakujące informacjeBudapeszt. Bijatyka na tle kibicowskim z udziałem polskich fanów
Polscy kibole doprowadzili do starcia z sympatykami obu biorących udział w finale zespołów. Węgierska policja przekazała informację o aresztowaniu dwóch obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, którzy w pierwszej kolejności pobili Hiszpana, a chwilę później to samo zrobili z Włochem. Wobec agresorów zostało wszczęte postępowanie za zakłócanie porządku publicznego.
Jak podają węgierskie media, liczba zatrzymanych polskich kibiców była w rzeczywistości większa. Mowa jest o aż siedmiu Polakach, którzy uczestniczyli w starciach z kibicami Sevilli. Byli to fani Śląska Wrocław, którym od dziesięciu lat nie jest po drodze z kibicami klubu z Andaluzji.
Sevilla triumfatorem Ligi Europy
Wiele emocji zagwarantowały również wydarzenia boiskowe. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Regulaminowy czas gry zakończył się wynikiem 1:1. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka. W serii jedenastek lepszy okazał się zespół z Hiszpanii.
Po meczu dużo mówi się o decyzjach sędziego Anthony'ego Taylora. Kontrowersyjne werdykty arbitra finałowego starcia rozwścieczyły m.in. trenera AS Romy, Jose Mourinho. Wyraz frustracji portugalski szkoleniowiec dał już po ostatnim gwizdku, gdy na parkingu zaatakował słownie angielskiego arbitra.
Źródło: twitter.com
