Rozgromiła Igę Świątek, tuż po meczu wypaliła bez ogródek. Te słowa słyszał cały świat
Iga Świątek przegrała w sobotę z Julią Putincewą 1:2 (6:3, 1:6, 2:6). Polka dzielnie walczyła z 29-latką, ale po raz pierwszy musiała uznać wyższość kontrowersyjnej tenisistki. Po meczu o ich trudnych relacjach wypowiedziała się Kazaszka. Kobieta z rosyjskim paszportem wprost powiedziała, co prywatnie myśli o raszyniance.
Iga Świątek odpada z Wimbledonu
W sobotnim spotkaniu Iga Świątek uległa Kazaszce 1:2. Raszynianka triumfowała w pierwszej partii, ale kolejne sety to już dominacja rywalki. 29-latka bezwzględnie wypunktowała każdy problem liderki rankingu WTA na trawie i pewnie sięgnęła po zwycięstwo. Julia Putincewa po raz pierwszy w karierze pokonała Polkę i awansowała do kolejnej rundy Wimbledonu.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej, Kazaszce dopisywał świetny humor. Putincewa była cały czas uśmiechnięta i pewnie komentowała swój triumf. Jeden z dziennikarzy zapytał 29-latkę o jej prywatne relacje z Igą Świątek. Tenisistka z rosyjskim paszportem dosadnie odpowiedziała przedstawicielowi mediów.
UEFA podjęła decyzję. To dobre wieści dla Szymona MarciniakaJulia Putincewa nie zamierza zaprzyjaźnić się z Igą Świątek
Na pomeczowej konferencji prasowej, dziennikarz Interia Sport zapytał Kazaszkę, o jej relacje z Igą Świątek. 29-latka szczerze odpowiedziała, że nie zamierza zaprzyjaźniać się z liderką rankingu WTA:
Nie, nie znam jej. Ona zawsze, przynajmniej z tego co widzę, lubi znajdować się w swojej strefie ze swoim zespołem. Nie rozmawia z nikim za dużo. Więc chcę powiedzieć, że ja nie wejdę w tę bańkę - skomentowała Julia Putincewa.
Słowa tenisistki rosyjskiego pochodzenia niosą się po świecie. To kolejna sportsmenka, która wprost stwierdza, że Iga Świątek lubi się izolować także poza kortem. Liderka rankingu WTA lubi przebywać w towarzystwie bliskich osób, co dobitnie pokazuje również wypowiedź Kazaszki.
ZOBACZ TEŻ: Portugalia odpada po rzutach karnych
Julia Putincewa bohaterką skandali
Tenisistka znana jest ze swoich kontrowersyjnych zachowań. Kazaszka często uprawia “brudną grę”, która ma na celu rozproszyć rywalki.
Wcześniej Iga Świątek rywalizowała z Julią Putincewą trzykrotnie: dwa razy na mączce i raz na twardym podłożu. W każdym z pojedynków lepsza była Polka. Kibice szczególnie zapamiętali ostatnie starcie obu pań, kiedy to Kazaszka dyskutowała z arbitrem.
Podczas turnieju w Rzymie, 29-latka głośno i stanowczo wyrażała swoje niezadowolenie z pracy sędziów. W pewnym momencie sportsmenka z Moskwy… przedrzeźniała naszą tenisistkę. Raszynianka przyjęła zachowanie rywalki ze spokojem i wygrała ówcześnie 6:4, 6:3. Na Putincewę spłynęła wówczas fala krytyki, kibice wypominali jej nawet… rosyjskie pochodzenie.