Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Pożar w hotelu polskich siatkarzy. Musieli uciekać
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.07.2023 09:53

Pożar w hotelu polskich siatkarzy. Musieli uciekać

polska reprezentacja mężczyzn w siatkówce
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Polska reprezentacja siatkarzy wciąż walczy o najwyższe lokaty w turnieju Ligi Narodów. Za nami już całkiem udane występy w Nagoi i Rotterdamie, po których przyszedł czas na Filipiny, gdzie zmierzymy się z kolejnymi rywalami. Zanim jednak nastanie czas gorączki meczowej, nasi reprezentanci musieli doświadczyć innych niełatwych przeżyć. W hotelu, w którym się zatrzymali, wczesnym rankiem wybuchł pożar.

Liga Narodów zawitała na Filipiny

Biało-czerwoni nie mają dłuższej chwili na oddech i znów muszą ruszyć na boisko, by udowodnić swoją klasę. Panowie z pewnością nie chcą być gorsi od pań, które radzą sobie w Lidze Narodów wręcz koncertowo, dlatego pełni energii i wiary w zwycięstwa dolecieli na Filipiny, gdzie jeszcze przed starciem z rywalami czekała na nich niemiła niespodzianka.

Jak przekazał Polski Związek Piłki Siatkowej, krótko po dotarciu z lotniska do hotelu, podopieczni Nikoli Grbicia musieli szybko opuścić swoje pokoje i wziąć udział w akcji ewakuacyjnej. Ta została zarządzona, bo w budynku wybuchł prawdziwy pożar.

Nie żyje Krystyna Froelich-Przybylska. Widzowie znają ją z "M jak miłość" i "Na wspólnej"

Pożar w hotelu polskich siatkarzy

Wszystko działo się w godzinach porannych lokalnego czasu, co z pewnością nie sprzyjało regeneracji sił po długim locie. Panowie musieli jednak przez ponad dwie godzin koczować poza hotelem, czekając, aż sytuacja zostanie opanowana, co w końcu nastąpiło.

- Ewakuacja przebiegła sprawnie, a służby poradziły sobie z ogniem, który pojawił się w strefie Spa na 2. piętrze naszego hotelu. Po dwóch godzinach wróciliśmy cali i zdrowi do pokojów - poinformował na Twitterze PZPS, dołączając film z akcji ewakuacyjnej.

Przed nami niełatwe spotkania

Miejmy nadzieję, że nasi reprezentanci nie odczują zbyt mocno niedogodności związanych z hotelowym incydentem, zwłaszcza, że swoje pierwsze spotkanie (ze Słowenią) zagrają dopiero w środę o godzinie 13 czasu polskiego.

Po tym starcu czekają nas jeszcze mecze z Brazylią, Kanadą i Japonią, które z pewnością nie będą łatwe. Kto ma jednak poradzić sobie z nimi, jeśli nie Polacy, sięgający w swojej długiej historii trzykrotnie po tytuł mistrza świata?

Źródło: Twitter