Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Polscy sportowcy padli ofiarami oszustwa. Ich adresy trafiły do sieci
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 08.08.2024 18:29

Polscy sportowcy padli ofiarami oszustwa. Ich adresy trafiły do sieci

reprezentacja Polski
Fot. Adam Burakowski/East News

Polska Agencja Antydopingowa poinformowała o ataku hakerskim, w wyniku którego ujawnione zostały dane sportowców. Wyciekowi uległy takie informacje jak adresy, numery telefonów czy adresy mailowe, które trafiły do sieci. Według wstępnych ustaleń ”atak jest działaniem grupy wspieranej przez służby wrogiego państwa”.

Wyciek danych w POLADA

Informację o wycieku danych z Polskiej Agencji Antydopingowej jako pierwszy przekazał w mediach społecznościowych Wojciech Pszczolarski. Kolarz stwierdził, że taka sytuacja to ”dzień jak co dzień”.

W POLADA dzień jak co dzień. Jak nie wysyłanie poufnych maili do nie tych adresatów, to udostępnianie, kradzieże danych osobowych… Łamanie przepisów RODO to chleb powszedni w królestwie Michała Rynkowskiego. Jak taka instytucja ma być wiarygodna? – napisał.

ZOBACZ: Tuż po zwycięstwie polscy siatkarze wpadli w jego objęcia. Polały się łzy

Bartosz Kurek przerwał wywiad TVP. Wparował przed kamery, padły mocne słowa

Wyciekły adresy sportowców

W wyniku ataku hakerskiego wyciekowi uległy dane polskich sportowców. Sami zostali o tym poinformowani w oficjalnym mailu od Polskiej Agencji Antydopingowej.

Informujemy, że w POLADA miało miejsce włamanie do bazy danych znajdującej się na naszych serwerach. [...] Niestety skradzione dane zostały opublikowane w internecie w dniu 6 sierpnia 2024 roku, w wyniku czego zostało naruszone Państwa prawo do ochrony danych osobowych – napisano w mailu udostępnionym przez Pszczolarskiego.

Atak hakerski na POLADA. Adresy sportowców trafiły do sieci

Sportowcy zostali ostrzeżeni, że skradzione dane mogą posłużyć przestępcom np. do szantażu. Chodzi nie tylko o imiona i nazwiska, ale i o adresy, numery telefonów oraz adresy e-mail, wraz z samymi wynikami badań antydopingowych.

(…) To jest gruby wyciek. Dane to kilkadziesiąt GB – komentowała na platformie X płotkarz Marek Plawgo.

Jak wynika z ustaleń Kamila Wolnickiego z Przeglądu Sportowego Onet, do ataku hakerskiego mogło dojść za sprawą rosyjskiej grupy Beregini.

W przededniu igrzysk olimpijskich 2024 byliśmy nieproszonymi gośćmi Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA). I tak nam się spodobało, że postanowiliśmy zostać trochę dłużej i przyjrzeć się całej ich bazie. I zgodnie ze starą tradycją oddajemy ją do przeczytania także naszym wiernym subskrybentom. I tak oddajemy do Państwa dyspozycji kompletną bazę danych polskich sportowców z wynikami badań antydopingowych, która zawiera cały bukiet substancji zabronionych, w tym także narkotyki – przytacza ich wpis na Telegramie.

Biuro komunikacji POLADA potwierdza, że ”atak jest działaniem grupy wspieranej przez służby wrogiego państwa”. W sprawie prowadzone jest śledztwo.