Policja postawiona w stan najwyższej gotowości. Wszystko przez przyjezdnych polskich kibiców
Pogoń Szczecin już niedługo zagra w kolejnym meczu eliminacyjnym do Ligi Konferencji. Przeciwnikiem szczecinian będzie belgijski zespół KAA Gent, a mecz zostanie rozegrany na rodzinnym stadionie piłkarzy z zachodu Europy. Policja zaczęła się już zbroić na przyjazd polskich kibiców. Czy jest się czego bać?
Pogoń Szczecin w meczach eliminacyjnych Ligi Konferencji
Pogoń Szczecin rozpoczęła już sezon w Ekstraklasie oraz europejskich pucharach. Zespół próbuje zakwalifikować się do Ligi Konferencji i tam walczyć z zespołami z całej Europy o wygraną. Jak na razie wygląda na to, że drużyny z polskiej ligi radzą sobie całkiem nieźle.
To już III runda eliminacji. Pogoń Szczecin zmierzyła się w poprzedniej z Linfield FC i wygrała w dwumeczu. Teraz przyszedł czas na walkę z belgijskim KAA Gent. Spotkanie ma odbyć się w Belgii.
Niebywałe, kim jest żona Tomasza Wolnego. Co o tym myślą w TVP?Kibice Pogoni Szczecin postrachem w Belgii?
Polscy kibice nie będą jednak witani z otwartymi ramionami. Policja obawia się rozruchów na ulicach i postanowiła postawić miejscowe służby w pełnej gotowości.
- Jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi polskimi kolegami. Reputacja fanów Pogoni nie jest bez skazy, dlatego na miejscu mamy osoby mówiące po polsku. W końcu komunikacja jest bardzo ważna. Nasze zaangażowanie będzie podobne do meczu z West Hamem, helikopter w powietrzu i wsparcie ze strony Rezerwy Federalnej i sąsiednich okręgów policyjnych - przekazał w rozmowie z “Nieuwsbladen” rzecznik gandawskiej policji, Dirk De Sutter.
Określono typ polskiego kibica
Nic dziwnego, że Belgowie się boją. Już w Broendby Polacy pokazali, że potrafią sprawiać problemy i to samo może przytrafić się i tym razem. Policja stara się być ostrożna.
- Pogoń Szczecin ma typowo polskich kibiców: głośnych i fanatycznych. Choć polska piłkarska publiczność nie jest już synonimem agresji, to wciąż są w niej ślady dawnej ultrakultury - można przeczytać w “Nieuwsbladen”. Oby fani Pogoni nie byli po raz kolejny powodem do wstydu.
Źródło: sport.se.pl