Piłkarze pobici po meczu w polskiej lidze. Jeden stracił przytomność
Gniew kibiców piłkarskich nie zna granic? Takie wrażenie można odebrać po tym, co wydarzyło się w sobotę w Wejherowie podczas meczu IV ligi. Rozwścieczeni decyzjami sędziego pseudofani miejscowego Gryfa nie mieli litości dla piłkarzy Wierzycy Decka Pelplin. W efekcie dwóch zawodników gościnnego klubu zostało rannych, a jeden z nich stracił przytomność uderzając głową w beton. Sprawa trafiła na policję i ma zostać zgłoszona do PZPN.
Dantejskie sceny po meczu IV ligi
Skandaliczną sprawę opisał portal zawszepomorze.pl, który relacjonował, że spotkanie Gryf Wejherowo-Wierzyca Decka Pelplin od początku nie miało dobrej atmosfery. Ta pogorszyła się dodatkowo po tym, jak gospodarze otrzymali czerwona kartkę i musieli rozegrać spotkanie w dziewiątkę. Nic to, że ostatecznie i tak wygrali 2:0.
Nabuzowani decyzjami sędziego “fani” Gryfa tylko czekali na gwizdek kończący spotkanie, by dać wyraz swojemu niezadowoleniu. Podczas schodzenia do szatni piłkarze rywali zostali zaatakowani, na co praktycznie w żaden sposób nie zareagowała ochrona.
W efekcie jeden z zawodników otrzymał cios w twarz i upadł na betonową posadzkę, tracąc na chwilę przytomność. Drugi natomiast został uderzony także w twarz oraz kopnięty w klatkę piersiową.
W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedażyWładze klubu oburzone zachowaniem fanów gospodarza
W wydanym po tym feralnym wydarzeniu oświadczeniu, władze Wierzycy Decka Pelplin opisały dramatyczny przebieg zdarzeń. Piłkarze, którzy nie odnieśli obrażeń musieli otoczyć nieprzytomnego kolegę, by go ochronić i aby możliwa była interwencja służb medycznych.
- Cała sytuacja trwała kilkanaście minut. Na boisku pozostali jeszcze sędziowie i część zawodników gospodarzy, którzy również bali się zejść do szatni, ponieważ w miejscu, w którym gospodarz zawodów powinien w szczególności zapewnić wejście i bezpieczne opuszczenie widowni uczestnikom spotkania, stała jeszcze grupka miejscowych pseudokibiców - przekazali.
Sprawa otrze się o policję i PZPN
Prezes Wierzycy Decka Pelplin zapowiedział, że sprawa zostanie zgłoszona do Polskiego Związku Piłki Nożnej. O wszystkim poinformowana została także policja, która weryfikuje obecnie zebrane dotychczas informacje.
- Policjanci po sobotnim meczu, który odbywał się w Wejherowie pomiędzy drużynami Gryf Wejherowo, a Wieżycą Pelplin, wszczęli dwa postępowania, w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w łączniku na stadionie między murawą, a szatniami - przekazała rzeczniczka wejherowskich funkcjonariuszy Anetta Potrykus.
Jak dodała, osoby pokrzywdzone miały odmówić złożenia zawiadomienia w sprawie, natomiast mundurowi, mimo braku formalnego zgłoszenia, wszczęli postępowanie z urzędu.
Źródło: zawszepomorze.pl, Facebook