Novak Djoković nie wytrzymał. Zwrócił się do syna, polały się łzy [WIDEO]
Novak Djoković stanął w niedzielę przed szansą na ósmy triumf w Wimbledonie. Serb nie sprostał jednak utalentowanemu Carlosowi Alcarazowi i przegrał po blisko pięciogodzinnym starciu. Po zakończeniu meczu "Nole" pokazał ogromną klasę, wypowiadając się w słowach uznania o swoim rywalu. Nie zabrakło również łez wzruszenia…
Novak Djoković po raz drugi w historii przegrał finał Wimbledonu
Niedzielne starcie między Novakiem Djokoviciem, a Carlosem Alcarazem zagwarantowało fanom ogromną dawkę emocji. W trwającym niemal pięć godzin finałowym pojedynku kibice byli świadkami wielu wspaniałych wymian oraz zwrotów akcji.
Dla serbskiego tenisisty był to już dziewiąty finał Wimbledonu w karierze. Z siedmiu z nich utytułowany tenisista wychodził zwycięsko. Do starcia z Hiszpanem "Nole" w finale najstarszego turnieju tenisowego świata przegrał tylko raz. Zdarzyło się to w 2013 roku. Wówczas lepszy okazał się reprezentant gospodarzy turnieju, Andy Murray.
Serbski tenisista niedzielne spotkanie rozpoczął od pewnie wygranego seta. Następnie przegrał po emocjonującym tie-breaku. W trzecim secie role się odwróciły i to Alcaraz nie dał Djokovicowi żadnych szans, pozwalając mu na zwycięstwo w zaledwie jednym gemie. Serb nie dawał jednak za wygraną i czwarty set padł jego łupem. Zwycięzcę Wimbledonu wyłonił dopiero piąty set. W nim w kluczowych akcjach lepiej spisał się 20-letni Hiszpan. Alcaraz zwyciężył 6:4 i po raz drugi w karierze mógł świętować triumf w turnieju wielkoszlemowym.
Tragiczny wypadek w Krakowie. Nowe informacje dotyczące autaNovak Djoković zwrócił się po meczu do syna. Pękł, a jego twarz zalała się łzami
Po zakończeniu zaciętego spotkania Serb nie krył emocji. W słowach uznania wypowiedział się o swoim przeciwniku, by następnie zwrócić się do swojego syna.
- Dzisiejsze popołudnie nie było zbyt dobre dla mnie, ale było dobre dla Carlosa. Muszę mu pogratulować oraz jego zespołowi. Pokazałeś niezwykłą jakość, gdy musiałeś serwować na sam koniec. W pełni na to zasłużyłeś, byłeś niesamowity. Gratulacje. Myślałem, że mam z tobą problemy na mączce czy twardej nawierzchni, ale teraz też na trawie. Ten rok to inna historia. Gratuluję tego, jak dostosowałeś się do gry na tej nawierzchni - mówił po meczu, zwracając się do Carlosa Alcaraza.
- Miło jest widzieć mojego syna, który jest na trybunach i ciągle się uśmiecha. Dziękuję za wasze wsparcie. Kocham was. Każdego z was mocno przytulę - oznajmił 36-latek, po czym nie wytrzymał i zaczął płakać z emocji.
Novak Djoković po porażce w finale Wimbledonu. "Trudno to przełknąć"
Serbskiemu tenisiście ciężko było pogodzić się z porażką. - Dla mnie to... Nigdy nie lubisz przegrywać takich meczów. Gdy wszystkie emocje ze mnie zejdą, to będę bardzo wdzięczny, ponieważ wygrałem wiele zaciętych spotkań w poprzednich latach. W finale w 2019 roku z Rogerem Federerem broniłem piłki meczowej. Być może wygrałem kilka finałów, które powinienem przegrać - rozmyślał siedmiokrotny triumfator Wimbledonu.
- Powinienem być dumny z tego, co osiągnąłem w tym roku? Pewnie będę, ale dopiero jutro. Dzisiaj nie bardzo. Trudno to przełknąć. Przegrałem jednak z lepszym od siebie i muszę iść dalej - podsumował.
Źródło: twitter.com/Wimbledon