Niewiarygodne pudło w Ekstraklasie. Nagranie hitem sieci
Podczas 11. kolejki Ekstraklasy doszło do spektakularnego pudła, które śmiało można uznać za kandydata do "kiksa roku". Jeden z piłkarzy Korony miał przed sobą idealną okazję, jednak jego nieudane zagranie wprawiło kibiców w osłupienie. Koniecznie zobaczcie, jak to wyglądało!
Korona Kielce pokonała Widzew Łódź
W 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź mierzył się na własnym stadionie z Koroną Kielce. Choć gospodarze byli uznawani za faworytów, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała ich ambicje. Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji, a na tablicy wyników wciąż widniało 0:0. Dopiero w drugiej części gry kibice doczekali się przełomu.
Decydującym momentem spotkania okazał się gol Shumy Nagamatsu, który skutecznie dobił piłkę po niepewnej interwencji Rafała Gikiewicza. Trafienie Japończyka przesądziło o losach meczu, dając Koronie skromne, ale cenne zwycięstwo 1:0. Dzięki wygranej kielczanie przesunęli się na 12. miejsce w tabeli, a Widzew musiał pogodzić się ze stratą punktów.
Jednak to nie wynik meczu, a kuriozalna sytuacja z udziałem zawodnika Korony wywołała najwięcej komentarzy. Mimo idealnej okazji do zdobycia bramki piłkarz fatalnie spudłował z bliskiej odległości, czym zapewnił sobie nominację do miana „kiksa roku”. Nagranie z sytuacji niesie się po sieci.
Od powrotu Szczęsnego minęło kilka dni, a tu takie wieści. FC Barcelona chce kolejnego PolakaKiks roku w PKO BP Ekstraklasie
W 29. minucie spotkania Korona Kielce stworzyła świetną okazję do objęcia prowadzenia. Po składnej akcji Mariusz Fornalczyk oddał strzał, który zdołał sparować Rafał Gikiewicz. Piłka trafiła jednak wprost pod nogi Adriana Dalmau, który miał przed sobą praktycznie pustą bramkę. Hiszpan wydawał się zaskoczony takim obrotem spraw i zamiast pewnie wykończyć akcję, stracił kontrolę nad piłką. Ta niefortunnie mu odskoczyła, a całą sytuację wykorzystał obrońca Widzewa, który natychmiast wybił futbolówkę, ratując swój zespół przed stratą gola. Kuriozalne pudło w PKO BP Ekstraklasie (w filmie "kiks" od 2:10).
ZOBACZ TEŻ: Od powrotu Szczęsnego minęło kilka dni, a tu takie wieści. FC Barcelona chce kolejnego Polaka
Trwa PKO BP Ekstraklasa
Wczoraj wystartowała 11. kolejka PKO BP Ekstraklasy, która od razu przyniosła kibicom sporo emocji. W pierwszym meczu GKS Katowice zdemolował Puszczę Niepołomice, wygrywając aż 6:0. Ślązacy od samego początku dominowali na boisku, co pozwoliło im na zdobycie trzech punktów i wyraźne podkreślenie swojej formy. W drugim piątkowym starciu niespodziankę sprawiła Korona Kielce, która w wyjazdowym meczu pokonała Widzew Łódź 1:0 po golu Shumy Nagamatsu, zabierając cenne punkty gospodarzom.
Sobota również obfituje w ciekawe pojedynki. Stal Mielec zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i pokonać Lechię Gdańsk 2:1, co pozwoliło im awansować na 13. pozycję w tabeli. Dla mielczan to niezwykle ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie w lidze.
Na kibiców Ekstraklasy czekają jeszcze trzy dzisiejsze spotkania: Radomiak Radom zmierzy się z Rakowem Częstochowa, co zapowiada się jako wyjątkowo trudny test dla gospodarzy. Z kolei Górnik Zabrze będzie walczyć o przerwanie złej passy w starciu z Zagłębiem Lubin. Na zakończenie dnia Lech Poznań podejmie Motor Lublin, mając nadzieję na zdobycie kompletu punktów przed własną publicznością.