Nieprawdopodobne zagranie Igi Świątek. Kibice wstrzymali oddech, Polka na ustach całego świata

Iga Świątek wygrała z Jeleną Rybakiną 2:0 (6:2, 7:5) i awansowała do półfinału turnieju rangi WTA 1000 w Dosze. Polka imponowała swoją formą, a jej dyspozycją zachwycają się już eksperci z całego świata. Jedno z zagrań 23-latki szczególnie przypadło kibicom do gustu.
Iga Świątek podczas WTA 1000 w Katarze. Polka ma za sobą trudne spotkania
Iga Świątek rozpoczęła zmagania w turnieju WTA 1000 w Dosze od pojedynku z dobrze znaną jej Marią Sakkari. Greczynka w przeszłości wielokrotnie sprawiała Polce trudności, a ich dotychczasowy bilans meczów był wyrównany. Stawka tego starcia wykraczała więc poza awans do kolejnej rundy – zwyciężczyni miała przechylić szalę ich rywalizacji na swoją stronę.
Mecz rozpoczął się dość nerwowo, a presja wyniku była wyraźnie widoczna po obu stronach siatki. Obie tenisistki popełniały proste błędy, jednak to Świątek jako pierwsza przejęła inicjatywę, szybko obejmując prowadzenie 2:0. Sakkari zdołała jednak wyrównać, pokazując, że nie zamierza oddać meczu bez walki. Kluczowy moment nastąpił w drugiej części seta, kiedy Polka zaczęła grać bardziej agresywnie i konsekwentnie rozrzucać rywalkę po korcie. Dzięki temu przejęła kontrolę nad grą i wygrała pierwszą partię 6:3.
Drugi set był już jednostronnym widowiskiem. Świątek, podbudowana wcześniejszym zwycięstwem, narzuciła szybkie tempo i zmusiła Greczynkę do defensywy. Sakkari miała coraz większe problemy ze skutecznymi odpowiedziami, a Polka wykorzystywała każdy moment jej słabości. W błyskawicznym tempie objęła prowadzenie 4:0, a mimo prób rywalki nawiązania walki, kontrolowała przebieg spotkania do końca. Drugiego seta wygrała pewnie 6:2, meldując się w 1/8 finału.
W kolejnej rundzie czekało ją jeszcze trudniejsze zadanie – pojedynek z młodą i nieobliczalną Lindą Noskovą. Czeszka od początku meczu grała bez żadnych kompleksów, prezentując wysoką formę i nie pozwalając Polce na narzucenie własnego stylu gry. Spotkanie było niezwykle wyrównane, a pierwszy set nie przyniósł przełamań. O jego losach zdecydował tie-break, w którym Noskova była wyraźnie lepsza i rozgromiła Świątek 7:1.
Druga partia rozpoczęła się od przełamania na korzyść Polki, lecz Czeszka natychmiast odpowiedziała tym samym. Noskova wciąż grała ofensywnie i pewnie, nie pozwalając liderce rankingu na rozwinięcie skrzydeł. Dopiero przy stanie 2:3 Świątek znalazła sposób na przejęcie kontroli – zaczęła grać bardziej precyzyjnie, zmuszała rywalkę do błędów i wypracowała przewagę. Ostatecznie wygrała seta 6:4, doprowadzając do decydującej partii.
Trzeci set był pełen emocji i wyrównanej walki. Obie zawodniczki konsekwentnie utrzymywały własne podanie, jednak w kluczowym momencie to Świątek pokazała swoją odporność psychiczną i doświadczenie. Przy stanie 5:4 przełamała Noskovą i zamknęła seta wynikiem 6:4.
Po trudnym meczu, w którym musiała odrabiać straty i zmierzyć się z groźną rywalką, Polka udowodniła, że potrafi wychodzić z opresji. Jej waleczność i umiejętność odnajdywania się w trudnych momentach sprawiają, że wciąż pozostaje główną faworytką do końcowego triumfu w turnieju.
Zaskakująca prawda o Świątek i jej psycholog wyszła na jaw. Polacy robią wielkie oczy, wiedzieli nieliczniIga Świątek wygrywa z Jeleną Rybakiną. Polka w półfinale turnieju w Doha
W ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dosze Iga Świątek zmierzyła się z dobrze znaną sobie rywalką – Jeleną Rybakiną. Kazaszka od dawna uchodzi za jedną z najtrudniejszych przeciwniczek Polki, a ich wcześniejsze pojedynki często były niezwykle wyrównane. Ostatni raz tenisistki spotkały się na początku tego roku podczas United Cup, gdzie Świątek zwyciężyła 7:6, 6:4. Jednak w zeszłym sezonie to Rybakina trzykrotnie wychodziła zwycięsko z ich starć, między innymi w półfinale turnieju w Stuttgarcie, gdzie pokonała raszyniankę 2:1.
Pojedynek w Dosze rozpoczął się o 15:40 czasu polskiego i od samego początku to Świątek nadawała mu tempo. Polka od pierwszych piłek imponowała dynamiką i agresywną grą, nie dając Rybakinie chwili na złapanie rytmu. Szybko objęła prowadzenie 3:0, prezentując przy tym doskonały ofensywny tenis. Jej serwisy były niezwykle precyzyjne, a wymiany dominowała pewnymi, głębokimi uderzeniami, na które rywalka nie znajdowała odpowiedzi. Rybakina, znana ze swojej mocnej gry z głębi kortu, nie nadążała za piekielnie szybkim tempem Świątek i po niespełna 35 minutach pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:2 na korzyść Polki.
Drugi set przyniósł jednak znacznie więcej emocji i wyrównanej walki. Tym razem to Rybakina lepiej rozpoczęła, przełamując Świątek już w pierwszym gemie i obejmując prowadzenie 3:1. Polka przez chwilę sprawiała wrażenie zdekoncentrowanej, popełniając kilka niewymuszonych błędów, ale szybko odzyskała kontrolę nad swoją grą. Stopniowo zaczęła odrabiać straty, punkt po punkcie budując przewagę w dłuższych wymianach. Kluczowy moment nastąpił przy stanie 4:4, kiedy Świątek skutecznie przełamała rywalkę, doprowadzając do remisu.
Końcówka seta była niezwykle zacięta, a obie tenisistki toczyły wyrównaną walkę o każdy punkt. Publiczność w Dosze nagradzała ich akcje gromkimi brawami, doceniając wysoki poziom meczu. Ostatecznie, w decydującym gemie, Świątek ponownie przełamała Rybakinę, zamykając seta wynikiem 7:5 i wygrywając cały mecz 2:0.
Zwycięstwo nad tak wymagającą rywalką to kolejny dowód na doskonałą formę Polki. Świątek nie tylko udowodniła, że potrafi dominować nad czołowymi zawodniczkami, ale także pokazała, że w kluczowych momentach zachowuje zimną krew i potrafi odwrócić losy seta. Awans do półfinału turnieju w Dosze potwierdza, że jest w świetnej dyspozycji i gotowa do walki o końcowy triumf.
Na szczególną uwagę kibiców zasłużyło jedno zagranie Polki, przy którym wykazała się niezwykłą precyzją. Takie odbicie piłki to nie lada sztuak
ZOBACZ TEŻ: Rywalka Świątek zaskoczyła tuż przed wejściem na kort. Kibice nie wierzyli własnym oczom
Kapitalne zagranie Igi Świątek. Kibice nie dowierzali w to, co zrobiła Polka
W pierwszym secie Iga Świątek popisała się niezwykłym zagraniem, które wywołało aplauz publiczności i podkreśliło jej niesamowitą determinację oraz elastyczność na korcie. Przy stanie 5:2 i własnej przewadze, Polka przygotowywała się do odbioru serwisu Jeleny Rybakiny. Kazaszka posłała mocne uderzenie w narożnik kortu, zmuszając Świątek do głębokiej defensywy.
Wydawało się, że sytuacja jest beznadziejna, ale 23-latka z Raszyna wykazała się niesamowitą sprawnością fizyczną i refleksem. Dwukrotnie odbiła piłkę z bardzo niskiego, niemal przysiadu, precyzyjnie kierując ją w trudne dla rywalki miejsce. Publiczność w Dosze wstrzymała oddech, podziwiając, jak Polka nie tylko zdołała utrzymać się w wymianie, ale również przejęła inicjatywę.
Zaskoczona Rybakina nie była w stanie odpowiedzieć równie skutecznie i popełniła błąd, oddając Świątek kluczowy punkt. To spektakularne zagranie nie tylko podkreśliło jej niesamowitą koordynację i siłę nóg, ale także przypieczętowało zwycięstwo w pierwszym secie, który Polka wygrała 6:2. Cała akcja była dowodem na jej niezłomny charakter i niezwykłe umiejętności defensywne, które potrafi przekuć w skuteczne kontrataki.




































