Sport.Goniec.pl > Tenis > Nie żyje znany dziennikarz. Zmarł właśnie podczas Australian Open
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 17.01.2024 15:38

Nie żyje znany dziennikarz. Zmarł właśnie podczas Australian Open

świeca ogień
webandi/Pixabay.com

Trwający właśnie turniej wielkoszlemowy Australian Open w Melbourne upłynie pod znakiem żałoby. Zmarł Mike Dickson – korespondent „Daily Mail”. Informację o śmierci przekazała rodzina dziennikarza. Kondolencje napływają z całego świata sportu. Głos zabrało Australian Open. 

Znany dziennikarz zmarł w czasie turnieju. Wzruszający wpis rodziny

Informacje o tragicznej śmierci Mike'a Dicksona „Daily Mail” przekazała rodzina dziennikarza.

"Z ogromnym smutkiem przekazujemy informację, że nasz wspaniały mąż i ojciec, Mike, zmarł w Melbourne podczas turnieju Australian Open. Przez 38 lat realizował swoje marzenie, relacjonując sportowe wydarzenia na całym świecie. Był wspaniałym człowiekiem i będziemy za nim bardzo tęsknić" – napisano w komunikacie na platformie X.

To wydanie przelało czarę goryczy. Lawina komentarzy o "19.30", TVP ma kłopoty

Zmarł w czasie turnieju Australian Open. Przez lata pracował dla „Daily Mail”

Mike Dickson był korespondentem „Daily Mail”. Przebywał w Melbourne w związku z odbywającym się tam turniejem Australian Open. W pewnym momencie miał zasłabnąć. Zmarł w wieku 59 lat. Dokładna przyczyna zgonu nie została jeszcze podana.

Australian Open przekazuje kondolencje w związku ze śmiercią dziennikarza „Daily Mail”

Kondolencje w sprawie śmierci korespondenta płyną zarówno ze świata sportu, jak i dziennikarskiego. Swoim komentarzem podzieliło się także biuro prasowe Australian Open.

„Jesteśmy zszokowani i zasmuceni wiadomością o nagłym odejściu Mike’a, naszego wieloletniego kolegi i przyjaciela. Kierujemy nasze myśli i kondolencje do jego rodziny” – napisano w poście na platformie X.

„Jestem zszokowany wiadomością o śmierci mojego byłego kolegi z Daily Mail, Mike’a Dicksona (…) Wybitny reporter, taki, jakim każdy facet chciałby być. Spoczywaj w spokoju Dicko” – napisał Neil Moxley.

Źródło: Radio ZET.pl