Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Nagły zwrot ws. rywalki Szeremety? Polka z szansą na złoto? Trener postawił sprawę jasno
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 03.09.2024 11:36

Nagły zwrot ws. rywalki Szeremety? Polka z szansą na złoto? Trener postawił sprawę jasno

Julia Szeremeta, Yu Ting Lin
Fot. Lukasz Kalinowski/East News

Nie milkną echa po przebojowym występie Julii Szeremety na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Polka podczas turnieju bokserskiego kobiet w kat. do 57 kilogramów zdobyła srebrny medal. Okazuje się jednak, że 21-latka ma jeszcze szansę na otrzymanie złota. Sztab szkoleniowy pięściarki przekazał zaskakujące informacje.

Julia Szeremeta zdobyła srebro na IO 2024

Podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu polscy kibice mogli liczyć na kilka niespodzianek. Jedną z nich bez wątpienia był awans do finału turnieju bokserskiego kobiet w kat. do 57 kilogramów Julii Szeremety

W sobotni wieczór 10 sierpnia 21-latka zmierzyła się z Tajwanką Lin Yu-Ting. Niestety przeciwniczka wykorzystała swoją przewagę w zasięgu i wygrała cały pojedynek po jednogłośnej decyzji sędziów. Polce udało się tym samym wywalczyć srebrny medal. Starcie to jednak wywołało sporo kontrowersji na całym świecie.

Wystarczył jeden gest i o Świątek mówi cały świat. Rozczulające, co zrobiła tuż po meczu Cały świat pisze o tym, co stało się w meczu Świątek. Polka znów na ustach wszystkich

Nie milknął kontrowersje po zwycięstwie Lin Yu-Ting w Paryżu

Zwycięstwo Azjatki nie spotkało się jednak z aprobatą kibiców. Przypomnijmy, że o Tajwance głośno zrobiło się w zeszłym roku. Wszystko po tym, jak została zdyskwalifikowana podczas zeszłorocznych mistrzostw świata federacji IBA. Lin Yu-Ting została oskarżona wówczas o bycie mężczyzną po tym, jak wykryto w jej organizmie zbyt wysoki poziom testosteronu.

ZOBACZ: Świątek rozbiła rywalkę, tuż po meczu wypaliła do kamery. Jej słowa zaskoczyły świat

Mimo to Międzynarodowy Komitet Olimpijski dopuścił 28-latkę do startu w Paryżu. Z tego powodu jej udział był szeroko komentowany w międzynarodowych mediach oraz wzbudził spore kontrowersje. Teraz okazało się, że sprawa złotego medalu Azjatki nie jest jeszcze przesądzona. Nowe informacje odnośnie zawodniczki postanowił przekazać Tomasz Dylak - trener Julii Szeremety. Okazuje się, że sztab szkoleniowy Polki czeka na wyniki badań hormonalnych zwyciężczyni z Paryża.

Sztab szkoleniowy Julii Szeremety czeka na wyniki badań hormonalnych Tajwanki

Szkoleniowiec polskiej medalistki zdecydował się udzielić wywiadu redakcji “WP Sportowe Fakt”. W jego trakcie zdradził, jak obecnie wygląda sytuacja wokół zwycięstwa Lin Yu-Ting. Przypomnijmy, że po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu u Tajwanki przeprowadzono testy hormonalne. Na ich wyniki trzeba jednak poczekać nawet do 3 miesięcy.

Jako trener o tym nie myślę, igrzyska są za nami, a ja patrzę do przodu. Ale wiem, że zarówno Yu-Ting, jak i Imane Khelif, były badane po finałowych walkach igrzysk. A na wyniki badań hormonalnych czeka się około trzech miesięcy - wyjaśnił w wywiadzie.

ZOBACZ: Co Julia Szeremeta zrobi ze srebrnym medalem IO? Rozbrajająca odpowiedź

Sytuacja jest jednak poważna i wzbudza ogromne emocje zarówno wśród środowiska sportowego, jak i kibiców. Jeżeli wyniki badań wykażą jakiekolwiek nieprawidłowości, to może dojść do zmiany końcowych wyników turnieju bokserskiego kobiet w kat. do 57 kilogramów. To dlatego Julia Szeremeta nadal ma szanse na sięgnięcie po olimpijskie mistrzostwo. Mimo to zarówno zawodniczka, jak i jej sztab szkoleniowy starają się nie myśleć o takiej możliwości.

Wiemy, że sprawa jest dość kontrowersyjna, więc jakiś procent szans na zmianę ostatecznych wyników jest. Ale my na pewno się tym nie zajmujemy, nawet w żaden sposób nie możemy. Wszystko jest po stronie MKOl, to oni przeprowadzali badania - dodał w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”.