Mecz Polaków zaraz się zacznie. Nikola Grbić przekazał pilne wieści
Przed polskimi siatkarzami póki co najważniejsze spotkanie w ramach Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. O 17:00 podopieczni Nikoli Grbicia rozpoczną starcie z mistrzami świata oraz pretendentami do olimpijskiego złota, Włochami. Tuż przed rozpoczęciem spotkania selekcjoner Biało-Czerwonych przekazał świetne wieści.
Polacy pewni awansu do ćwierćfinału IO w Paryżu. Pozostaje jedna niewiadoma
Reprezentacja Polski ma za sobą dwa mecze na tegorocznych igrzyskach olimpijskich. Na początek zmagań nasi siatkarze wygrali 3:0 z Egiptem, co było wręcz obowiązkiem dla podopiecznych Nikoli Grbicia. Kilka dni później przyszło arcytrudne starcie z Brazylijczykami. I tak jak można było się spodziewać, mecz nie należał do najłatwiejszych. Pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy z Ameryki Południowej, a Biało-Czerwoni musieli gonić wynik. Po drugim secie był już remis, jednak niedługo ponownie o punkt przed nami byli nasi przeciwnicy. Polacy znów dogonili swoich rywali, a zatem potrzebny był tie-break. W nim podopieczni Nikoli Grbicia wreszcie okazali się lepsi i ostatecznie wygrali go 15:12, a całe spotkanie 3:2. To zapewniło naszym siatkarzom awans do ćwierćfinału IO w Paryżu.
Zanim jednak zawodnicy z kraju nad Wisłą poznają swojego rywala w kolejnej rundzie, muszą jeszcze rozprawić się z mistrzami świata, Włochami. I tutaj sprawa zaczyna się komplikować, ponieważ w zależności od tego, jakim rezultatem zakończy się to dzisiejsze spotkanie, na takiego rywala wpadną Biało-Czerwoni. Najlepszym wynikiem dla Polaków byłaby wygrana 3:0, ponieważ wtedy w ćwierćfinale zmierzyliby się z teoretycznie jednym z najłatwiejszych do wyeliminowania rywali.
Po ostatniej kolejce fazy grupowej reprezentacje zostaną rozstawione w tabeli, składającej się z ośmiu drużyn, które wywalczyły sobie awans. Będą one ułożone od najlepszej do najsłabszej. Rozstawienie zależy od kilku czynników:
- liczby zwycięstw
- liczby punktów
- ratio setów
- ratio małych setów
Nikola Grbić przekazał wspaniałe wieści. Tomasz Fornal wraca do gry
W spotkaniu z Egiptem polscy kibice przeżywali nie tylko chwile uniesień, kiedy to ich idole zdobywali punkt za punktem w starciu z niżej notowanym rywalem. W trzecim secie wielu kibiców jednak wstrzymało oddech, kiedy to jeden z filarów naszej kadry Tomasz Fornal stracił równowagę. Siatkarz złapał się w ostatniej chwili za siatkę i uniknął upadku, jednak nie był w stanie kontynuować gry. W chwili lądowania stopa Fornala nienaturalnie się wygięła, co spowodowało u niego ogromny grymas bólu.
Całe szczęście, uraz nie okazał się tak poważny, jak z początku to wyglądało. Niedługo po feralnym zdarzeniu głos zabrał sam zawodnik reprezentacji Polski.
Dziękuję za każdą wiadomość, jesteście najlepsi. Tak łatwo się mnie nie pozbędą. Chwilę odpocznę i jestem - napisał w swoich mediach społecznościowych Fornal.
Dziś jednak kibice mogą być już całkowicie spokojni o dyspozycję swojego lidera. Jeszcze wczoraj Nikola Grbić przekazał dziennikarzom po treningu kadry, że Forni jest ok. Za to dziś te słowa znalazły swoje potwierdzenie w wyborach selekcjonera na mecz z Włochami. Przyjmujący znalazł się w wyjściowej dwunastce na starcie z mistrzami świata. To oznacza, że zawodnik jest gotowy do gry i nie jest potrzebne zastępstwo ze strony rezerwowego Bartłomieja Bołądzia. Zobaczymy, kiedy na parkiecie zamelduje się Tomasz Fornal.
ZOBACZ: Przemysław Babiarz wraca na antenę. Wyjątkowe zdjęcie niesie się po sieci
Z Włochami walczyliśmy niedawno o najwyższe cele
Zarówno Polacy, jak i Włosi to główni faworyci do zdobycia złotego medalu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Całkiem niedawno aż dwukrotnie Biało-Czerwoni mierzyli się z siatkarzami z Półwyspu Apenińskiego w finałach zarówno światowego, jak u europejskiego czempionatu. W 2022 roku na mundialu przegraliśmy niestety z Włochami 1:3 i to oni zostali mistrzami globu. Nasi zawodnicy zrewanżowali się jednak w finale mistrzostw Europy rok temu. Wtedy to podopieczni Nikoli Grbicia nie pozostawili rywalom złudzeń i rozprawili się z nimi 3:0, zgarniając puchar Starego Kontynentu. Ostatnie starcie między tymi reprezentacjami miało miejsce w czerwcu tego roku w Lidze Narodów, gdzie także w trzech setach rozprawiliśmy się z siatkarzami z południa Europy.