Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Legia Warszawa. Kibole pobili więcej piłkarzy? Klub może mieć wielkie problemy
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 13.12.2021 12:13

Legia Warszawa. Kibole pobili więcej piłkarzy? Klub może mieć wielkie problemy

Legia Warszawa Kibice policja
Beata Zawadzka/East News

Legia Warszawa zaliczyła koszmarną niedzielę. Najpierw mistrzowie Polski przegrali w Płocku z tamtejszą Wisłą i spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Do tego drodze powrotnej do autokaru drużyny mieli wedrzeć się pseudokibice, którzy postanowili "wymierzyć" sprawiedliwość. Media mówią o poważnym pobiciu, a poszkodowanych miało zostać nawet pięciu piłkarzy.

Legia Warszawa w niedzielę zaliczyła jeden z najgorszych dni w ostatnich latach, a być może nawet w historii klubu. Mistrzowie Polski, którzy od miesięcy są w kryzysie, pojechali do Płocka na mecz z niepokonaną na własnym stadionie tamtejszą Wisłą.

Legia Warszawa: Ogromne problemy mistrzów Polski

Broniący tytułu piłkarze z Warszawy także nie potrafili wygrać na stadionie w Płocku. Wisła wygrała 1:0 po golu Mateusza Szwocha. Była to już 12 (!) porażka Legii w tym sezonie i od niedzieli to ona zamyka tabelę Ekstraklasy.

Na tym nie koniec koszmaru legionistów. Po meczu drużyna została bez szkoleniowca, ponieważ swoją rezygnację złożył Marek Gołębiewski, który w październiku zastąpił na stołku trenera Czesława Michniewicza. Jego bilans w stołecznej drużynie nie jest imponujący. Poprowadził zespół w 11. spotkaniach, z których przegrał aż osiem.

Po meczu Sebastian Staszewski z Interii przekazał, że "kibice" zespołu mieli podążać za drużyną, a także wedrzeć się do autokaru i "wymierzyli" sprawiedliwość kilku piłkarzom. Ucierpieć mieli przede wszystkim Mahir Emreli i Luquinhas.

Część "kibiców" pojawiła się także pod ośrodkiem Legii w Książenicach, ale na miejscu szybko pojawiła się policja. Ta poinformowała, że "kibice" rozbiegli się na widok radiowozów, a także, że nic nie wskazuje na użycie siły wobec zawodników.

Piłkarze Legii mogą rozwiązać kontrakty z klubem

Staszewski przekazał, że piłkarze Legii są przerażeni po zajściu i nie chcą o tym rozmawiać. Z kolei Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl przekazał, że mowa jest nawet o poważnym pobiciu. Najmocniej miał ucierpieć Luquinhas, który musiał mieć obłożoną głowę lodem.

Pseudokibice Legii na Twitterze podawali informacje, że pobitych miało być aż pięciu zawodników zespołu. "Wśród nich nie było Polaków" uspokajali, tak jakby to zmieniało fakt, że dopuścili się karygodnego zachowania.

Na tym kłopoty Legii mogą się nie skończyć. Jeżeli wiadomości o pobiciu się potwierdzą, każdy z piłkarzy będzie mógł wnioskować o rozwiązanie kontraktu z winy klubu i automatycznie staną się wolnymi zawodnikami.

Co najgorsze, to nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich latach. W 2017 roku, kiedy trenerem mistrzów Polski był Romeo Jozak, "kibice" Legii także zaatakowali piłkarzy, których mieli spoliczkować.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: