Iga Świątek zaskoczyła wyznaniem w wywiadzie. "Czuje się jak chomik"
Iga Świątek zagra dzisiaj o półfinał turnieju Cincinatti Masters w USA. Rywalką Polki będzie 17-letnia Rosjanka Andriejewa. Tuż przed spotkaniem nasza tenisistka zaskoczyła fanów niecodziennym wyznaniem. Stwierdziła, że czuje się jak… zwierzę!
Iga Świątek medalistką igrzysk olimpijskich
Iga Świątek zdobyła w Paryżu brązowy medal igrzysk olimpijskich. 23-latka miała wielką ochotę na złoto, ale miejsce na podium to wyjątkowy sukces. Był to pierwszy w historii Polski krążek olimpijski wywalczony w tenisie.
Igrzyska raszynianka rozpoczęła od starcia z Iriną Camelią-Begu. W pierwszym meczu Świątek cechował stres i wyraźne spięcie, ale mimo to uporała się z Rumunką w dwóch setach. Trema olimpijska zniknęła już w kolejnej rundzie, kiedy to zmierzyłą się z Diane Parry. Polka rozgromiła tenisistkę gospodarzy 6:1, 6:1 i zameldowała się w w 1/8 finału. Również tam 23-laka wypadła znakomicie. Do zamknięcia meczu z Xiyu Wang potrzebowała również tylko dwóch setów. Problemy zaczęły się dopiero w ćwierćfinale…
Na Polkę czekała tam Danielle Collins. Amerykanka znana jest ze swoich kontrowersyjnych i… dziwnych zachowań. Również w spotkaniu ze Świątek “błysnęła” swoją kulturą. Doświadczona tenisistka zarzucała Idze “nieszczerość” i była zmuszona skreczować pojedynek z powodu kontuzji. Tym samym nasza 23-latka znalazła się w półfinale.
Niestety tam zmierzyła się z Chinką - Qinwen Zheng. Zawodniczka z Azji niespodziewanie została “katem” Igi Świątek. 22-latka sensacyjnie ograła Polkę 6:2, 7:5 i zameldowała się w wielkim finale. Załamana raszynianka musiała pozbierać się psychicznie w 24 godziny i stanąć do ostatniego pojedynku.
W walce o brązowy medal bezkonkurencyjna okazała się reprezentantka Polski. Świątek w ekspresowym tempie pokonała Annę Schmiedlovą 6:2, 6:1 i sięgnęła po brąz igrzysk olimpijskich. Początkowo 23-latka z Raszyna nie potrafiła cieszyć się z podium, ale po czasie zaczęła doceniać swój sukces.
Po wymagającym turnieju Polka miała krótki urlop, w trakcie którego nieustannie trenowała. Kolejną imprezą z udziałem Igi Świątek jest Cincinnati Masters. Zmagania w USA już się rozpoczęły, a nasza tenisistka ma za sobą dwa spotkania. W pierwszym pokonała Warwarę Graczową 2:1 (6:0, 6:7, 6:2), a w kolejnym Martę Kostjuk 2:0 (6:2, 6:2). Teraz przed 23-latką starcie z Mirrą Andriejewą. Przed rozpoczęciem spotkania, Polka zaskoczyła fanów niecodziennym wyznaniem. Świątek stwierdziła, że czuje się jak… chomik!
Skandal w meczu Śląska Wrocław. Klub podjął sensacyjną decyzjęIga Świątek z niecodziennym wyznaniem
Tenisistki przeżywają ostatnio bardzo intensywny czas. Iga Świątek tuż po wygraniu French Open, wystąpiła na Wimbledonie. Po odpadnięciu w trzeciej rundzie, Polka zyskała więcej czasu na przygotowanie do kolejnego turnieju - igrzysk olimpijskich. Tam 23-latka rozegrała wszystkie możliwe mecze i zdobyła brązowy medal. Niestety, raszynianka miała raptem kilka dni odpoczynku, po czym ruszyła do USA.
O swoim ciągłym życiu na walizkach i nieustannym zabieganiu Świątek wypowiedziała się podczas ostatniego wywiadu. Dziennikarz zapytał, czy nasza tenisistka ma czasami dni wolne tylko dla siebie. Polka szybko odpowiedziała:
Miałam z dwa i pół dnia wolnego po Wimbledonie. Oczywiście żartuję, miewam wolne dni, gdy w ogóle nie wychodzę na kort, ale nie da się w pełni wypocząć przy takim wymiarze. Potrzebowalibyśmy więcej czasu, aby odpowiednio się zresetować. Nie oczekuję jednak, że tak się stanie w obecnym momencie sezonu. Nikt nie ma łatwo. Wszyscy wiemy, że nasz terminarz jest szalony, i staje się coraz bardziej szalony, więc powodzenia dla nas! - skomentowała tenisistka.
Po krótkiej chwili raszynianka dodała, że czasami czuje się jak… chomik!
Czasami czuję się jak chomik w kołowrotku, który biegnie od jednego turnieju do następnego. Nawet po igrzyskach nie było zbyt wiele czasu na reset. Niektórzy sportowcy mają po kilka miesięcy na refleksje i zwykłe życie. My jednak gramy dalej, tak to wygląda w świecie tenisa. Mam nadzieję, że w przyszłości organizatorzy nie będą dla nas zbyt wymagający, chociaż wiemy, że w zeszłym roku zasady się zmieniły i mamy więcej obowiązkowych turniejów. Najważniejsze w tym wszystkim jest rozsądne planowanie - wyznała Iga Świątek.
ZOBACZ TEŻ: Dramatyczny upadek Huberta Hurkacza. Kibice zamarli
Cincinnati Masters z Igą Świątek w roli głównej
Turniej w Cincinatti jest pierwszym tenisowym przystankiem po igrzyskach w Paryżu. Obsada zmagań jest kapitalna, na amerykańskich kortach wystartowała pierwszą piątka rankingu WTA. Oprócz Igi Świątek, na zawodach wciąż walczy m.in. wracająca po kontuzji Aryna Sabalenka, a także pogromczyni Polki z igrzysk w Tokio - Paula Badosa.
Rywalizacja w USA zakończy się w piątek, 19 sierpnia. Cincinnati Masters jest jednym z ostatnich turniejów przygotowujących do wielkoszlemowego US Open.