Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek nie wytrzymała, polały się łzy. Te obrazki rozczuliły serca Polaków
Michał Pokorski
Michał Pokorski 05.01.2025 15:01

Iga Świątek nie wytrzymała, polały się łzy. Te obrazki rozczuliły serca Polaków

Iga Świątek
fot. screen X/ @UnitedCupTennis

Reprezentacja Polski przegrała w finale United Cup ze Stanami Zjednoczonymi. Najpierw Iga Świątek uległa Coco Gauff, a następnie Hubert Hurkacz przegrał z Taylorem Fritzem. Sporo emocji wzbudziło to pierwsze starcie, gdzie wiceliderka rankingu WTA wspinała się na wyżyny możliwości. To kosztowało naszą tenisistkę wiele siły psychicznej, ale w pewnym momencie nie wytrzymała. Polały się łzy, a te obrazki rozczuliły kibiców.

Iga Świątek przegrała z Coco Gauff

W pierwszym spotkaniu finału United Cup Iga Świątek stanęła naprzeciw dobrze znanej rywalki, Coco Gauff. Mecz rozpoczął się w atmosferze wyczuwalnego napięcia, które odbijało się na obu zawodniczkach. Mimo uśmiechów i prób zachowania spokoju, nerwy były aż nazbyt widoczne. Początek należał do Amerykanki, która już w pierwszych gemach przełamała Świątek, obejmując prowadzenie 2:0. Polka nie pozostawała jednak dłużna – szybko odrobiła straty, wyrównując na 2:2 i dając sygnał, że zamierza walczyć do końca.

W kolejnych gemach przewagę zyskała jednak Coco Gauff. Błędy własne Świątek i niedokładne zagrania sprawiły, że rywalka nabierała pewności siebie. Gauff grała coraz bardziej swobodnie, przejmując inicjatywę. Świątek natomiast wydawała się spięta, a jej ruchy na korcie momentami brakowały płynności. To przełożyło się na wynik – Amerykanka zakończyła pierwszego seta wynikiem 6:4.

Druga partia była zupełnie inną historią. Po przerwie, podczas której Świątek udała się do szatni, powróciła na kort z nową energią i wyraźnym planem na dalszą grę. Tenisistki podniosły poziom, prezentując widowisko na światowym poziomie. Wymiany były zacięte i widowiskowe, a każda z zawodniczek walczyła o każdy punkt, pokazując, dlaczego znajdują się w ścisłej czołówce światowego tenisa.

Przez długi czas obie utrzymywały swoje podania, aż w końcu to Świątek przełamała Gauff i objęła prowadzenie 3:2. Polka zaczęła grać z większą pewnością, a jej precyzyjne uderzenia i skuteczność na linii bazowej dawały przewagę. Gauff z kolei zaczynała tracić rytm i popełniała więcej błędów.

Jednak losy meczu odwróciły się raz jeszcze. Amerykanka odzyskała inicjatywę, wygrywając trzy kolejne gemy. Świątek znalazła się pod presją, musząc bronić serwisu przy stanie 4:5. Na twarzy Polki widać było napięcie i frustrację. Po kilku trudnych wymianach Świątek poprosiła o przerwę medyczną, wskazując na dyskomfort w okolicach pachwiny. Udała się na konsultację poza kort, co wstrzymało mecz na kilka minut.

Niestety, przerwa nie zdołała wybić Coco Gauff z rytmu. Amerykanka wróciła do gry skoncentrowana i skuteczna. Przy stanie 30:40 miała dwie piłki meczowe – Polka obroniła pierwszą, ale przy drugiej popełniła podwójny błąd serwisowy, co zakończyło spotkanie. Gauff triumfowała po raz kolejny, pokazując świetną formę i zimną krew w kluczowych momentach.

W trakcie meczu kamery nagrały reakcję Igi Świątek, która rozczuliła widzów. To pokazuje, jak bardzo zależało jej na tym finale.

Nie została sportowcem roku i bez ogródek wypaliła do kamery. Jej słowa niosą się po Polsce

Łzy Igi Świątek w Australii

Kamery United Cup uchwyciły poruszające chwile emocji Igi Świątek podczas starcia z Coco Gauff. Przy stanie 1:2, gdy Amerykanka była na fali, a na korcie trwała chwila przerwy, Polka nie zdołała ukryć łez. Siedząc na ławce, Świątek wyraźnie zmagała się z emocjami, ale natychmiast otrzymała wsparcie od swojego zespołu.

Jedną z pierwszych osób, która pośpieszyła z pomocą, była Maja Chwalińska. Koleżanka z drużyny podeszła do Igi, by dodać jej otuchy i zmotywować do dalszej walki. Kilka ciepłych słów od Chwalińskiej wyraźnie podniosło raszyniankę na duchu – na twarzy Świątek szybko pojawił się szeroki uśmiech.

Te emocjonalne sceny pokazały, jak bardzo Świątek zależało na tym finale i jak silne wsparcie otrzymuje od swojego zespołu. To nie tylko moment sportowy, ale także dowód, jak wielką rolę odgrywa drużyna w kluczowych momentach kariery mistrzyni.

ZOBACZ TEŻ: Obrażała Igę Świątek, a teraz znów dała "popis". Co za zachowanie w stronę Polki

Przed Igą Świątek Australian Open

Turniej United Cup był doskonałą okazją dla tenisistów, by wejść w nowy sezon i przygotować się do pierwszego wielkoszlemowego turnieju roku. Tym wydarzeniem oczywiście będzie Australian Open – prestiżowe rozgrywki, które dla Igi Świątek wciąż pozostają niezdobytym szczytem. Choć Polka ma na swoim koncie triumfy w innych turniejach Wielkiego Szlema, korty w Melbourne do tej pory okazywały się dla niej szczególnie wymagające. Sama Świątek wielokrotnie podkreślała, że nawierzchnie w Australii mają specyficzne właściwości, które wymagają precyzyjnego przygotowania. Dla wiceliderki światowego rankingu to z pewnością nie tylko kolejne wyzwanie, ale także szansa na wyrównanie rachunków z przeszłością.

Australian Open tradycyjnie przyciąga najlepsze zawodniczki na świecie, a w tegorocznej edycji nie zabraknie wielkich nazwisk. Jedną z największych rywalek Igi będzie Aryna Sabalenka, która w Australii czuje się jak ryba w wodzie. Białorusinka ma za sobą niezwykle udany sezon i będzie jedną z głównych faworytek do zwycięstwa w Melbourne.