Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek nie wytrzymała i przerwała wywiad rywalki. Nie do wiary, co powiedziała
Michał Pokorski
Michał Pokorski 10.11.2024 16:08

Iga Świątek nie wytrzymała i przerwała wywiad rywalki. Nie do wiary, co powiedziała

Iga Świątek
fot. KENA BETANCUR/AFP/East News

Iga Świątek swoje tegoroczne zmagania w WTA Finals zakończyła w fazie grupowej. Polka mimo to pozostaje w optymistycznym i radosnym nastroju. W Rijadzie w pewnym momencie przerwała nawet wywiad swojej rywalki! Trudno uwierzyć, co powiedziała Polka, kamery wszystko nagrały.

Iga Świątek na WTA Finals

Po niemal dwóch miesiącach przerwy Iga Świątek wróciła na światowy poziom, by zmierzyć się w prestiżowym turnieju WTA Finals. Kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek poznała swoje grupowe rywalki: Barborę Krejcikovą, Coco Gauff i Jessicę Pegulę.

Pierwszy mecz z Krejcikovą okazał się sporym wyzwaniem. Świątek przegrała pierwszego seta, ale szybko odzyskała rytm, wygrywając dwa kolejne sety i zapisując na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w turnieju.

Kolejne starcie zapowiadało się na trudniejsze i rzeczywiście takie było. Znakomicie dysponowana Coco Gauff nie pozwoliła Polce na wiele, przełamując ją dwukrotnie w kluczowych momentach i wygrywając pierwszy set. W drugim secie obie zawodniczki walczyły o uzyskanie przewagi, ale to Amerykanka kontrolowała przebieg gry, pokonując Świątek 3:6, 4:6. Po tej porażce polska tenisistka musiała liczyć na sprzyjające wyniki, by zachować szanse na awans.

W ostatnim meczu grupowym miała zmierzyć się z Jessicą Pegulą, ale kontuzja kolana zmusiła Amerykankę do wycofania się z turnieju. Na kort weszła rezerwowa – Daria Kasatkina. Świątek szybko narzuciła swoje tempo, dominując Rosjankę i wygrywając w imponującym stylu w 53 minuty, pozwalając jej zdobyć tylko jednego gema.

Niestety, mimo tego pewnego zwycięstwa, dalszy awans Świątek zależał od wyniku meczu Gauff z Krejcikovą. Aby Polka mogła wejść do kolejnej rundy i zmierzyć się z Aryną Sabalenką, musiała liczyć na triumf Amerykanki. Niestety, Coco Gauff zagrała poniżej swoich możliwości, co wielu ekspertów tłumaczyło jej już pewnym awansem do półfinałów. Krejcikova wykorzystała każdą okazję, pokonując Gauff 7:5, 6:4 i eliminując tym samym Świątek z turnieju, sama przechodząc do półfinałów w Rijadzie.

W trakcie turnieju kamery uchwyciły ciekawe zachowanie Igi Świątek. Polka przerwała wywiad rywalki i wystosowała specjalne zaproszenie.

Taką przyszłość wieszczą Szczęsnemu w Hiszpanii, wszystko po jego zachowaniu. Sytuacja Polaka przesądzona?

Iga Świątek przerwała wywiad rywalki

Jedną z uczestniczek tegorocznych WTA Finals była Włoszka o polskich korzeniach Jasmine Paolini. 28-latka już kilka razy zaskakiwała swoją znajomością języka polskiego, przez co polscy dziennikarze chętnie przeprowadzają z nią wywiady.

Podczas turnieju w Rijadzie Jasmine Paolini udzieliła wywiadu dla Canal+ Sport, rozmawiając z Bartoszem Ignacikiem. W trakcie tej rozmowy poruszono wiele interesujących tematów, lecz największe zainteresowanie wzbudziło… niecodzienne zachowanie Igi Świątek!

Iga Świątek, która przechodziła obok strefy wywiadów, zauważyła Paolini i postanowiła przerwać jej rozmowę. 23-latka z Raszyna zaprosiła Włoszkę na pierogi w Warszawie!

Zapraszam na pierogi mojego taty, są najlepsze. Jak będziesz w Warszawie na święta, to wpadaj — wypaliła z uśmiechem wiceliderka WTA.

Gest Świątek wywołał śmiech zarówno u dziennikarza, jak i samej tenisistki. Na koniec 23-latka zwróciła się jeszcze w żartobliwym tonie do Bartosza Ignacika i ekipy telewizyjnej:

Przestańcie ją tak męczyć! — zaśmiała się Iga Świątek.

ZOBACZ TEŻ: Zachowanie Świątek wywołało burzę. Ekspert nie przebierał w słowach

Jasmine Paolini ma polskie korzenie

O Jasmine Paolini zrobiło się głośno, gdy zmierzyła się z Igą Świątek w finale tegorocznego turnieju Rolanda Garrosa. Od tamtego momentu kariera Włoszki nabrała tempa, a obecnie zajmuje ona już czwarte miejsce w rankingu WTA.

Co ciekawe, 28-latka ma polskie korzenie. Jej ojciec, Ugo Paolini, jest Włochem, natomiast matka – Jacqueline – pochodzi z Łodzi. W Polsce nadal mieszka babcia tenisistki, pani Barbara. Paolini spędzała wiele czasu w środkowej Polsce w dzieciństwie i komunikatywnie zna język polski. Jak sama przyznawała w wywiadach, wakacje w Polsce były ważnym elementem jej życia.