Iga Świątek mistrzynią świata. Właśnie napłynęło oficjalne potwierdzenie
Iga Świątek rozgrywa kapitalne zawody w ramach Australian Open. Polka jest już w ćwierćfinale Wielkiego Szlema i nie zamierza się zatrzymywać. Tymczasem, w obliczu znakomitych występów raszynianki nadeszło oficjalne potwierdzenie w sprawie naszej zawodniczki.
Iga Świątek z tytułem mistrzyni świata, wszystko w obliczu świetnych występów w Australian Open
Dziś polskiego czasu, w ramach Australian Open Iga Świątek podejmowała sensację turnieju, Niemkę Evę Lys. To 128. tenisistka rankingu WTA, której na zawodach mogło w ogóle nie być. Przegrała ona bowiem w kwalifikacjach z Australijką Destanee Aiavą. Jednak, dzięki rezygnacji Anny Kalinskiej mogła wskoczyć w jej miejsce, przez co naprawdę dobrze wykorzystała szansę, którą dostała od organizatorów. Lys pokonywała bowiem przeciwniczki wyżej od niej notowane. W 1/8 natknęła się jednak na będącą w świetnej formie Igę Świątek.
Przypomnijmy, raszynianka rozprawiała się dotychczas z każdą swoją rywalką w dwóch setach. W 1. rundzie pokonała Katerię Siniakovą 6:3, 6:4 i można stwierdzić, że było to jej “najgorsze” zwycięstwo w tej edycji Australian Open. A to dlatego, że w kolejnych spotkaniach triumfowała z jeszcze większą przewagą. Rebecce Sramkovej w 2. rundzie Polka dała ugrać jedynie dwa gemy (6:0, 6:2), a Emmie Raducanu - jednego (6:0, 6:1).
Po meczu z Brytyjką Iga Świątek porozmawiała z Pawłem Kuwikiem z polskiego oddziału Eurosportu. Dziennikarz postanowił najpierw pochwalić tenisistkę za niemalże perfekcyjny mecz. Za chwilę raszynianka odpowiedziała słowami, które mogły napawać optymizmem przed kolejnymi meczami w Australian Open.
Z meczu na mecz czuję się coraz lepiej, bez dwóch zdań. Dzisiaj faktycznie grałam bardzo swobodnie i zagrałam nawet kilka akcji takich jak na treningach, bez wstrzymania żadnego, z pewnością, gdzie ta piłka poleci. I na pewno to jest super uczucie, bo właśnie po to się trenuje i po to się tyle pracuje, żeby właśnie na największych arenach grać takie uderzenia. Jestem bardzo zadowolona - mówiła 23-latka.
Dziś o godz. 9:00 czasu polskiego Świątek stanęła do rywalizacji na korcie z Evą Lys. Niespodzianki nie było, ponieważ raszynianka rozniosła Niemkę tak, jak poprzednio Emmę Raducanu. Sensacji Australian Open udało się zdobyć tylko jednego gema, po czym nie kryła radości. Widać, że zdawała sobie sprawę z różnicy klas i cieszyła się z każdego małego sukcesu w starciu przeciwko Polce.
Iga Świątek wygrała z Evą Lys 6:0, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału Australian Open. Wiadomo, z kim zmierzy się w kolejnej rundzie. Będzie to niemały hit.
Ledwo Świątek zeszła z kortu, a tu taka wiadomość. WADA oficjalnie ogłosiła ws. Polki, klamka zapadła Szymon Marciniak wyróżniony przez UEFA. Polak poprowadzi prawdziwy hit Ligi MistrzówWyróżnienie dla Polki przyszło tuż po "demolce" w Australian Open
Starcie Igi Świątek z Evą Lys zakończyło się po niecałej godzinie. Trzeba przyznać, że raszynianka świetnie wykonuje swoją robotę, pamiętając także o tym, żeby mieć jak najwięcej czasu na regenerację. Dzięki temu, że kończy swoje spotkania w nieco ponad godzinę, może jeszcze lepiej przygotować się do rywalizacji w kolejnych rundach Australian Open. A w ćwierćfinale Polkę czeka mecz przeciwko Emmie Navarro.
Tymczasem, w kwestii Igi Świątek nie brak świetnych informacji. Poza świetną formą w Wielkim Szlemie, Polka zbiera kolejne wyróżnienia. Tym razem przyszło ono prosto od Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF).
Osoby decyzyjne, przy wyborze laureatki za sezon 2024 kierowały się kilkoma kryteriami. Kluczowe były rezultaty uzyskane w turniejach wielkoszlemowych, wyniki zdobyte przy okazji gry dla reprezentacji w ramach Billie Jean King Cup i Pucharu Davisa, a także osiągnięcia na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Iga Świątek wygrała jednego Wielkiego Szlema - Roland Garros. Było to jej piąte w karierze zwycięstwo w zawodach tej rangi. Pokonała wówczas w finale Jasmine Paolini 6:2, 6:1.
Ponadto, zdobyła brązowy medal IO w Paryżu, a także dotarła do półfinału BJK Cup, wraz z polską kadrą.
ZOBACZ: Świątek "zmiażdżyła" rywalkę i się zaczęło, WTA oficjalnie to ogłosiło, zapadł werdykt ws. Polki
To już oficjalne! Iga Świątek mistrzynią świata ITF
Na podstawie wszystkich wymienionych powyżej kryteriów, Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) postanowiła wybrać tenisistkę, która najbardziej zasłużyła na ogłoszenie ją mistrzynią świata ITF za sezon 2024. Większość osób uznała, że nagroda ta należy się Idze Świątek. Tym samym, raszynianka okazała się lepsza chociażby od Aryny Sabalenki, Coco Gauff czy Jasmine Paolini. Z kolei wśród mężczyzn mistrzem globu został Jannik Sinner.
Włoch Jannik Sinner i Polka Iga Świątek są mistrzami świata w grze pojedynczej mężczyzn i kobiet - czytamy na oficjalnej stronie internetowej ITF.
A w taki sposób uzasadniono wybór raszynianki. Przypomniano, że jest to drugi tytuł tego typu dla Polki w karierze. Wcześniej została okrzykniętą mistrzynią świata ITF w 2022 roku.
Świątek nieznacznie wyprzedziła Arynę Sabalenkę, numer 1 na koniec roku, i została mistrzynią świata kobiet, którą wcześniej otrzymała w 2022 roku. Polska zawodniczka zdobyła swój czwarty tytuł Rolanda Garrosa w wieku 23 lat i wygrała cztery tytuły WTA 1000 w ciągu roku.
Niektóre ze swoich najlepszych występów zanotowała reprezentując swój kraj, zdobywając brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r. i prowadząc Polskę do półfinału Pucharu Billie Jean King w Maladze - czytamy.