Fatalne wieści dla Igi Świątek. Wszystko stało się, gdy Polka walczyła o medale
Podczas, gdy Iga Świątek rywalizowała na IO w Paryżu i zdobywała brązowy medal, próżnować nie zamierzała wielka nieobecna olimpiady, Aryna Sabalenka. W tym samym czasie Białorusinka bierze udział w kolejnych turniejach rangi WTA. To sprawia, że dystans raszynianki względem Białorusinki w jednej ze statystyk się zmniejsza.
Iga Świątek zdobywa brąz IO, a Sabalenka nie próżnuje
Turniej tenisowy na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu dobiegł końca niespełna tydzień temu. Zwyciężczynią została Qinwen Zheng, która w półfinale w wielkim stylu pokonała dominatorkę na kortach Rolanda Garrosa, a więc Igę Świątek. Raszynianka jednak nie opuściła olimpijskich zmagań z pustymi rękoma, gdyż ostatecznie udało się jej zdobyć brąz, pokonując w decydującym starciu Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą.
Jeszcze zanim igrzyska w Paryżu się rozpoczęły, cały świat dowiedział się o rezygnacji Aryny Sabalenki z udziału w najważniejszej imprezie czterolecia. Białorusinka poinformowała o tym podczas rozmowy z dziennikarzami, przed turniejem w Berlinie. Powodem miały być zasady panujące w WTA dotyczące zawodów obowiązkowych.
Nie zamierzam wystartować w igrzyskach. Zrobiłam to z uwagi na reguły panujące w WTA dotyczące turniejów obowiązkowych. Muszę coś poświęcić i na tym etapie [sezonu - red] będą to igrzyska. Podjęłam tę decyzję z myślą o sobie - przyznała Sabalenka, która niedawno zmagała się również z problemami zdrowotnymi.
Mimo to, Sabalenka nie próżnowała. W trakcie, gdy Iga Świątek walczyła na igrzyskach w Paryżu, Białorusinka wzięła udział w turnieju WTA 500 w Waszyngtonie. Dotarła w nim do półfinału, w którym uległa Marii Bouzkovej. Teraz jednak jest obecna w Toronto, na zawodach rangi WTA 1000. W pierwszym spotkaniu pokonała ona bez problemów Chinkę Yue Yuan. W związku z tym zbliżyła się w jednej ze statystyk do Igi Świątek.
Niemka zachwyciła kibiców. Okrzyknięto ją miss igrzysk olimpijskich Do finałowego biegu Kaczmarek zostały godziny. Słowa Polki niosą się po świecieIga Świątek czuje oddech Sabalenki. Wszystko po zmaganiach Polki na IO
Dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu turnieju WTA 1000 w Toronto, Aryna Sabalenka zaliczyła 128. wygraną, licząc wszystkie mecze w randze 1000 oraz zawodach spod szyldu Wielkiego Szlema od 2020 roku. Lepsza od Białorusinki jest tylko Iga Świątek, która ma na swoim koncie 165 zwycięskich pojedynków. Takie informacje podał profil OptaAce na X, specjalizujący się w tenisowych statystykach.
128 - Od początku sezonu 2020 Aryna Sabalenka (128) jest jedną z zaledwie pięciu zawodniczek, które łącznie wygrały ponad 100 meczów w turniejach Wielkiego Szlema i WTA-1000. Moc - napisano.
W kolejnych dniach jednak rywalka Polki może jeszcze bardziej zbliżyć się do raszynianki, gdyż cały czas jest w grze na zawodach w Kanadzie. Dziś w nocy czeka ją pojedynek z Brytyjką Katie Boulter, a jeżeli zdoła awansować do ćwierćfinału, to zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Amanda Anisimova/Anna Kalinska.
ZOBACZ: Dramat Polaków tuż przed finałem IO. Spełnia się najczarniejszy scenariusz
Polki walczyły w WTA w Toronto. Niestety, bez sukcesu
Do udziału w turnieju WTA 1000 w Toronto zgłoszone zostały również Polki, które brały także udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Mowa o Magdzie Linette i Magdalenie Fręch. Ich przygoda z tymi zawodami zakończyła się jednak dość szybko, bo już na etapie 1/16 finału. Poznanianka przegrała z Emmą Navarro 0:2, z kolei łodzianka podjęła nieco większą walkę. W pojedynku z Dianą Shnaider zdołała wygrać 1. seta, jednak w dwóch kolejnych była już bezradna. Ostatecznie Fręch odpadła po tie-breaku.
Iga Świątek aktualnie odpoczywa po wyczerpujących zawodach na IO w Paryżu. Zapowiedziała jednak, że niebawem wróci na tenisowe korty. Będzie to miało miejsce najwcześniej 15 sierpnia, kiedy to w toku będą rozgrywki w Cincinnati Open. Dzięki temu, że będzie rozstawiona, raszynianka rozpocznie zawody od 2. rundy.