Amerykanin nie gryzł się w język po meczu z Polską. Nie do wiary, co powiedział
Reprezentacja Polski wygrała 3:2 ze Stanami Zjednoczonymi i zameldowała się w finale olimpijskim. Sukces Biało-Czerwonych był również porażką i dramatem USA. Po meczu jeden z siatkarzy rywali nie gryzł się w język.
Reprezentacja Polski wygrała z USA
Półfinałowe starcie Polaków z USA wpisało się w historię siatkówki złotymi zgłoskami. Biało-Czerwoni kapitalnie rozegrali pierwszego seta i pewnie otworzyli mecz (1:0). W naszej kadrze funkcjonowało niemal wszystko: od skrzydeł z Wilfredo Leonem i Bartoszem Kurkiem, przez rozegranie Marcina Janusza, aż po blok na środku siatki. Amerykanie byli bezradni, ale szybko podnieśli się z przegranej…
Kolejne dwie partie od początku przebiegały pod dyktando Amerykanów. Matthew John Anderson kończył każdy atak i dokładał punkty w bloku. Polacy nie byli w stanie go zatrzymać, a Micah Christenson miał jeszcze sporo wyborów na rozegraniu. W efekcie USA rozgromiło nas w dwóch setach (25:27, 14:25). Gra Biało-Czerwonych zupełnie się posypała i pozostało już tylko liczyć na cud…
Siatkarski cud nadszedł w połowie czwartej partii. Amerykanie prowadzili już czterema punktami (5:9) i wydawało się, że spotkanie zbliża się do końca. Sygnał do ataku dał jednak Wilfredo Leon, który zaserwował asa serwisowego. Biało-Czerwoni na nowo uwierzyli w siebie i po kilku wygranych wymianach, wrócili mentalnie do Paryża. Reprezentacja Polski odrobiła całą stratę i doprowadziła do tie-breaka (25:23).
Siatkarska "dogrywka" od początku została zdominowana przez Polaków. Podopieczni Nikoli Grbicia byli napędzeni poprzednią partią i zmierzali po swoje (8:5). Do skutecznej gry powrócił Wilfredo Leon i Tomasz Fornal, punkty dokładał także Norbert Huber. Skuteczny atak i kończenie pierwszej akcji zaowocowało wygraną w tie-breaku 15:13.W efekcie po istnym dreszczowcu, Biało-Czerwoni zwyciężyli całe spotkanie 3:2 i zameldowali się w olimpijskim finale.
Nasz sukces był również dramatem Amerykanów. Stany Zjednoczone grały przecież kapitalnie, ale wyższy bieg włączyli Polacy. Gwiazda USA w ostrych słowach skomentowała mecz z Biało-Czerwonymi.
Protest polskich sprinterek. Ewa Swoboda ujawniła, co się stałoAmerykanin o meczu z reprezentacją Polski
Po spotkaniu z Amerykanów zeszła cała energia, którą tryskali w trakcie gry. Siatkarze byli wściekli, ale również bezradni wobec postawy naszego zespołu. Po meczu jeden z reprezentantów USA skomentował cały występ. Erik Shoji nie gryzł się w język:
To była batalia USA kontra Polska. Rozegraliśmy epicki mecz. Trudno nam pogodzić się z tym, jak się skończył. - przyznał libero cytowany przez volleymallmag.com.
Gwiazdor USA i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przyznał, że pojedynek o brąz będzie jednym z najtrudniejszych spotkań w karierze:
Ostatni mecz był wyczerpujący fizycznie i mentalnie, a mamy dwa dni, by wrócić i znów grać. Chcieliśmy walczyć o złoty medal i to jest do bani. Ale brąz jest dla nas ważny, więc chcemy zrobić wszystko, co możemy, by zdobyć ten medal - powiedział Erik Shoji cytowany przez Interia Sport.
ZOBACZ TEŻ: Tuż po zwycięstwie polscy siatkarze wpadli w jego objęcia. Polały się łzy
Reprezentacja Polski zagra w finale igrzysk olimpijskich
Pojedynek o złoto igrzysk olimpijskich pomiędzy Polską, a Francją odbędzie się w sobotę, 10 sierpnia. Pierwszy gwizdek sędziego we francuskiej hali wybrzmi punktualnie o 13:00 czasu polskiego. Na trybunach spodziewany jest komplet widzów, a miliony fanów obejrzą starcie przed telewizorami.
Dzień wcześniej USA zagra z Włochami o olimpijski brąz. Starcie dwóch czołowych reprezentacji zaplanowano na godzinę 16:00.