Dramat Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zalał się łzami w trakcie meczu
W trakcie 1/8 finału Euro 2024 Cristiano Ronaldo przeżył istny dramat. Portugalczyk zmarnował rzut karny w dogrywce, a następnie zalał się łzami. Żywą legendę futbolu próbowali uspokajać jego koledzy z zespołu i sztab szkoleniowy.
Portugalia pokonała Słowenię po karnych
Reprezentacja Portugalii przeżywała istne piłkarskie “męki” w starciu ze Słowenią. Podopieczni Roberto Martineza nieustannie przeważali w spotkaniu, stwarzali sobie mnóstwo szans, ale zawsze brakowało im wykończenia.
Jednym z najbardziej aktywnych graczy na boisku był oczywiście Cristiano Ronaldo. Kapitan Portugalczyków kilka razy uderzał z rzutów wolnych, próbował swoich sił również w powietrzu. Finalnie, gracze z Półwyspu Iberyjskiego bezbramkowo zremisowali ze Słoweńcami w regulaminowym czasie gry. W dogrywce 39-latek przeżył prawdziwy, piłkarski dramat.
Piotr Zieliński pożegnał się z Napoli. Łzy same napływają do oczuCristiano Ronaldo nie trafia z rzutu karnego
W 105. minucie dogrywki Diogo Jota wpadł w pole karne Słowenii. Pomocnik wbiegł między trójkę obrońców i był ewidentnie faulowany. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a do piłki podszedł oczywiście Cristiano Ronaldo. Legenda futbolu trafiała ostatnio 13 karnych z rzędu i nic nie zapowiadało niepowodzenia.
39-latek wziął swój klasyczny nabieg, rozpędził się i kopnął w prawą stronę słoweńskiej bramki. Intencje Portugalczyka doskonale odczytał Jan Oblak i sparował piłkę na słupek. Futbolówka wyszła za linię, a 31-letni bramkarz eksplodował radością. Euforia Słoweńców nie miała końca, tymczasem Ronaldo zalał się łzami.
ZOBACZ TEŻ: Trener Gruzji ostro o analizie VAR
Wielkie emocje Cristiano Ronaldo
Po przestrzelonym rzucie karnym arbiter odgwizdał koniec pierwszej połowy dogrywki. Cristiano Ronaldo momentalnie zalał się łzami i schował twarz w dłoniach. Podczas narady na środku boiska pocieszali go koledzy z drużyny, oraz sztab szkoleniowy. 39-latek nie potrafił powstrzymać łez i emocji, a wszystko nagrały kamery.
Portugalia awansowała po rzutach karnych
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o awansie zadecydowały rzuty karne. Do pierwszej jedenastki podszedł po raz kolejny podszedł Cristiano Ronaldo, ale tym razem nie dał Janowi Oblakowi szans. Kapitan Portugalczyków udowodnił, że ma mentalność zwycięzcy i zrzucił z siebie ogromną presję i emocje.
Ostatecznie w serii karnych fatalnie spisali się Słoweńcy. Diogo Costa obronił trzy strzały z jedenastego metra z rzędu i został bohaterem Portugalii. W ćwierćfinale podopieczni Roberta Martineza zagrają z reprezentacją Francji.