Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Była 8. minuta, gdy Polacy uciszyli cały stadion. O tym golu mówi cały świat
Piotr Dutka
Piotr Dutka 05.09.2024 21:16

Była 8. minuta, gdy Polacy uciszyli cały stadion. O tym golu mówi cały świat

Mecz Polska - Szkocja
Fot. Screen TVP Sport / 05.09.2024

W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski inauguruje nową edycję Ligi Narodów UEFA. Pierwszym rywalem “biało-czerwonych” jest ekipa Szkocji, która po raz pierwszy melduje się w czołowej dywizji europejskich rozgrywek. W 8. minucie podopieczni Michała Probierza otworzyli wynik spotkania, a strzelony gol na długo zapisze się w historii naszej kadry.

Polska gra ze Szkocja w Lidze Narodów

W czwartek 5 września oczy niemal każdego fana polskiej piłki są skierowane na Glasgow, a dokładnie na legendarny stadion Hampden Park. To właśnie na tym obiekcie reprezentacja Polski rozgrywa spotkanie w ramach Ligi Narodów z wymagającą ekipą Szkocji. 

Gospodarze debiutują w czołowej dywizji europejskich rozgrywek, z kolei “biało-czerwoni” po raz kolejny zamierzają utrzymać się w czołówce Starego Kontynentu.

Świetne wieści ws. Lewandowskiego. Wszystko tuż przed meczem ze Szkocją

Sebastian Szymański zachwycił Hampden. Piękny gol reprezentacji Polski

W 8. minucie “biało-czerwoni” uciszyli cały stadion. W roli głównej wystąpił Sebastian Szymański, który tuż po odbiorze jednego z kolegów znalazł się z piłką na dwudziestym metrze od bramki Szkotów

Piłkarz tureckiego Fenerbahce nie kalkulował i zdecydował się na mierzony strzał z dystansu. Jak się okazało, była to idealna decyzja. Piłka odbiła się od prawego słupka i ostatecznie wpadła do bramki tuż obok bezradnego golkipera.

Polacy walczą w Lidze Narodów

W 23. minucie Szkoci doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Scott McTominay, który z łatwością przepchnął Krzysztofa Piątka, po czym skierował piłkę do siatki. Chwilę później do akcji wkroczyli sędziowie VAR, którzy zakomunikowali głównemu arbitrowi, że pomocnik Napoli pomagał sobie ręką. 

Ostatecznie gol został anulowany, a na tablicy wyników wciąż widnieje rezultat 0:1 dla “biało-czerwonych”.