Bolesna lekcja dla Rakowa Częstochowa. Mistrzowie Polski bezradni w starciu z Atalantą
Raków Częstochowa w pierwszej kolejce Ligi Europy zmierzył się w Bergamo z Atalantą. Niestety była to dla mistrzów Polski prawdziwa lekcja futbolu… Podopieczni Dawida Szwargi zostali zdominowani przez włoski zespół od pierwszej minuty spotkania. "Medaliki" przegrały mecz 0:2 i na pierwsze punkty w europejskich pucharach muszą jeszcze poczekać.
Nieskuteczność Atalanty w pierwszych 45 minutach meczu
Atalanta przystępowała do spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Zespół prowadzony przez Gaspariniego od kilku sezonów należy do czołówki włoskiej Serie A. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego natarcia gospodarzy. Strzał Lookmana kapitalnie obronił Vladan Kovacević.
Z czasem do głosu zaczęły dochodzić “Medaliki”. W 37. minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Milan Rundić. Po strzale głową obrońcy Rakowa Częstochowa piłka powędrowała jednak wysoko nad bramką gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy włoski zespół zmarnował kilka dogodnych szans na objęcie prowadzenia. Po pierwszych 45. minutach na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Ujawniono zarobki Michała Probierza w roli trenera reprezentacji Polski. Kwota zwala z nógMocne otwarcie drugiej połowy w wykonaniu Atalanty
Druga połowa rozpoczęła się dla Rakowa fatalnie. W 49. minucie bramkę po strzale głową zdobył De Ketelaere. Cztery minuty później przed okazją na podwyższenie prowadzenia stanął Lookman. Po raz kolejny fantastyczną interwencją popisał się bramkarz "Medalików".
Przewaga włoskiego zespołu była ogromna. Atalanta dominowała w każdym aspekcie gry. Gospodarzom brakowało jedynie skuteczności pod bramką Rakowa. Do 60 minuty spotkania mistrzowie Polski oddali zaledwie jeden (niecelny) strzał na bramkę Atalanty…
Dotkliwa porażka Rakowa Częstochowa
W 66. minucie drugiego gola dla włoskiego zespołu strzelił Ederson. Ataki gospodarzy nie ustępowały w dalszej części spotkania. Niespełna dziesięć minut po stracie bramki Raków Częstochowa miał wyśmienitą szansę na zdobycie kontaktowej bramki. Sam na sam z bramkarzem Atalanty stanął Ben Lederman. Pomocnik mistrzów Polski nie zdołał jednak umieścić futbolówki w siatce.
Podopieczni Dawida Szwargi musieli uznać wyższość wyżej notowanego rywala. Polski zespół przegrał ostatecznie 0:2, choć porażka mogła być znacznie wyższa… Następny mecz w rozgrywkach Ligi Europy Raków Częstochowa rozegra 5 października. W Sosnowcu zmierzy się wówczas ze Sturmem Graz.
Źródło: Goniec Sport