Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Beznamiętni Polacy, bezbarwny Lewandowski. Minimalne zwycięstwo z Albanią
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 27.03.2023 22:39

Beznamiętni Polacy, bezbarwny Lewandowski. Minimalne zwycięstwo z Albanią

Reprezentacja polski pokonała na Stadionie Narodowym Albańczyków.
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Narodowym piłkarzy Albanii 1:0 w meczu eliminacyjnym Mistrzostw Europy w Niemczech. Podopieczni Fernando Santosa zachowali zimną krew i przy minimalnym nakładzie sił minimalnie pokonali rywali. Swoją grą zmusili jednak kibiców do oglądania ospałego widowiska. Bramkę na wagę trzech punktów w 4 minucie zdobył Karol Świderski.

Polska-Albania. Fernando Santos zamieszał w jedenastce

Przed spotkaniem Fernando Santos wprowadził cztery zmiany w składzie w porównaniu do meczu z Czechami. Dodatkowo szkoleniowiec Polaków dokonał drobnej korekty ustawienia, rozpoczynając zawody dwoma napastnikami. Obok Roberta Lewandowskiego od pierwszych minut wystąpił Karol Świderski. W obronie znalazł się również powracający do reprezentacji Bartosz Salamon, który w ostatnim czasie jest prawdziwą ostoją Lecha Poznań. Za dynamikę na skrzydłach mieli odpowiadać Nicola Zalewski z lewej i Jakub Kamiński z prawej strony. Na prawą obronę został z kolei cofnięty Przemysław Frankowski, a Jakub Kawior ze środka defensywy trafił na lewą flankę.

Polska: Wojciech Szczęsny – Przemysław Frankowski, Jan Bednarek, Bartosz Salamon, Jakub Kiwior – Jakub Kamiński, Karol Linetty, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Karol Świderski, Robert Lewandowski


 

Teściowa za wszelką cenę chciała zniszczyć jej ślub. Niemożliwe, co zaproponowała

Jeden gol w pierwszej połowie

Jeśli jakiś kibic spodziewał się, iż Polacy od pierwszych minut rzucą się do frontalnego ataku i będą „gryźć trawę”, to po pierwszych 10 minutach mógł być zawiedziony. Podopieczni Santosa przystąpili bardzo ostrożnie do spotkania i wyraźnie zdystansowali się od rywala. 

Pierwszy celny strzał padł dopiero w 13 minucie. Z dystansu bramkarza Albanii usiłował zaskoczyć Nicola Zalewski. Dobrze plasowany strzał obronił jednak bez większych trudności Thomas Strakosha. Mecz rozgrywał się dość mozolnie i drugi celny strzał padł dopiero w 22 minucie. Tym razem, również po strzale spoza pola karnego. Sokol Cikalleshi mocnym strzałem próbował pokonać Wojciecha Szczęsnego, jednak ten sparował futbolówkę na rzut rożny. 

Stałe fragmenty gry nie były również najmocniejszą kartą, jaką miały dzisiaj do dyspozycji obie drużyny. W 32 minucie padł drugi celny strzał Polaków. Ponownie po strzale zza pola karnego musiał interweniować Strakosha. Jednak uderzenie Karola Świderskiego było na tyle słabe, iż nie zmusił on bramkarza Albanii do robinsonady. 

W przebiegu pierwszej połowy Polacy mieli wyraźną przewagę, jednak w ich grze zauważalny był brak płynności oraz wyraźne problemy w konstruowaniu ataku pozycyjnego. Albańczycy z kolei grali z nastawieniem na wykorzystanie potencjalnych błędów Polaków. Tych, na szczęście dzisiaj było niewiele. Solidne spotkanie rozgrywał Bartosz Salamon, który ustawiał swoich kolegów z linii defensywnej. 

Wreszcie w 41 minucie po rozegraniu stałego fragmentu gry, piłka trafiła pod nogi będącego na 16 metrze Jakuba Kamińskiego. Zawodnik VfL Wolfsburg podkręcił piłkę wewnętrzną częścią stopy i ta trafiła w słupek. Szczęśliwie do futbolówki podbiegł Karol Świderski i wpakował ją do siatki. Była to już 9. bramka Świderskiego dla kadry. 

 

Bezbarwna gra Polaków

Drugą połowę obie reprezentacje rozpoczęły bez zmian w składzie. Bez zmian wyglądały również pierwsze minuty po przerwie. Polscy zawodnicy w dalszym ciągu dość nieudolnie usiłowali skonstruować akcje po ataku pozycyjnym i nie wykazywali się wysokim pressingiem, a Albańczycy, grając zachowawczo, wyczekiwali błędów Polaków i stałych fragmentów gry, cofając się w lwiej części spotkania na swoją połowę.

Pierwszy celny strzał po przerwie oddali reprezentaci Polski w 51 minucie. Wtedy też piłkę z prawej strony boiska zgrał Nicola Zalewski w kierunku Przemysława Frankowskiego. Ten zdołał ją uderzyć, jednak podanie Zalewskiego mogłoby być nieco lepsze. Rachityczny strzał bez problemu złapał bowiem Strakosha. 

Niedługo potem polscy zawodnicy nieco przysnęli i popełnili kilka prostych błędów, po których Albańczycy dwa razy zmusili Wojciecha Szczęsnego do interwencji. Najpierw w 58 minucie piłkę przejął Myrto Uzuni, który technicznym strzałem po długi rogu wywołał do tablicy polskiego golkipera. Szczęsny zdołał ten strzał sparować na rzut rożny. Chwilę później z kolei Kristjan Asllani, przejmując piłkę oddał mocny strzał, po którym Szczęsny instynktownie wybił piłkę przed siebie. 

W 68 minucie na boisku pojawił się Michał Skóraś, który zastąpił Nicolę Zalewskiego. Był to czwarty występ zawodnika Lecha Poznań w narodowych barwach. Zmiana ta jednak jednak nie rozruszała skrzydeł i w dalszym ciągu Polacy wykazywali się dużą niemocą w konstruowaniu akcji. W 73 minucie przed szansą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego stanął Jakub Kawior. Piłka po jego strzale głową wylądowała jednak kilka dobrych metrów obok bramki. 

Niedługo potem trener Albanii wprowadził dwie ofensywne zmiany. Na boisku pojawili się Taulant Seferi i Nedim Bajrami, z kolei Fernando Santos uszczelnił środek pola zmieniając Karola Linettego na Damiana Szymańskiego. W przebiegu całego spotkania Polacy niemrawo dążyli do podwyższenia wyniku i zbyt prostymi środkami usiłowali przedrzeć się przez niebyt wymagającą obronę Albańczyków. 

Niemało strachu najedli się kibice w 88 minucie. Wtedy też po stracie piłki przez Roberta Lewandowskiego, Albańczycy wyprowadzili szybką kontrę, która zakończyła się dośrodkowaniem w pole karne Wojciecha Szczęsnego, a piłka po uderzeniu napastnika Albanii wylądowała tuż obok słupka.  

Chwilę później boisko opuścił jedyny strzelec gola w dzisiejszym spotkaniu Karol Świderski, na którego miejsce wszedł Sebastian Szymański. W końcówce spotkania Polacy oddali w rozegraniu futbolówkę swoim rywalom i usiłowali przeprowadzać kontrataki. Plan ten jednak kończył się na obrońcach z Albanii

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: sport.tvp.pl