Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Zmarł prezes polskiego klubu. Został brutalnie pobity podczas spotkania wigilijnego
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 26.12.2023 14:52

Zmarł prezes polskiego klubu. Został brutalnie pobity podczas spotkania wigilijnego

świeca ogień
Kapif

Klub MKS Piaseczno przekazał informację na temat tragicznej śmierci Jacka Krupnika. Prezes klubu został brutalnie pobity 15 grudnia podczas wigilijnego spotkania. Miał 58 lat. W sprawie zatrzymano już podejrzanych z Polski oraz Ukrainy.

Przerażająca napaść na szefa klubu KS Piaseczno

Do tragicznej sytuacji doszło 15 grudnia w klubie Blue na ulicy Puławskiej w Piasecznie. Mężczyzna miał przebywać tam ze znajomymi podczas spotkania wigilijnego, organizowanego przez jedną z agencji nieruchomości, w której był zatrudniony. Około godz. 23 doszło do incydentu, w którym prezes klubu został dotkliwie pobity. Wbrew poprzednim informacjom podawanym przez media, nie został on napadnięty przez pięciu sprawców, a sześciu – trzech Polaków i trzech Ukraińców.

Polacy z zapartym tchem włączyli TVP o 19:30. Niebywałe, co zobaczyli zamiast "Wiadomości"

Prezes KS Piaseczno zmarł

Jacek Krupnik po brutalnym pobiciu przebywał w stanie ciężkim. Miał doznać obrażeń płuc. Przeszedł operacja czaszki. Lekarzom, mimo wysiłków, nie udało się uratować mężczyzny. Zmarł w wieku 58 lat w nocy z 25 na 26 grudnia.

Klub żegna swojego prezesa. Zatrzymano podejrzanych

Śledczy poinformowali, iż w sprawie prowadzone jest śledztwo. W jego wyniku zatrzymano podejrzanych z Polski i Ukrainy.

„Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku tego postępowania wobec wszystkich podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz zakazy kontaktowania się z innymi podejrzanymi i świadkami. Nadto wobec osób z Ukrainy orzeczono zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem ich paszportów” – poinformował w rozmowie z Onetem rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie.

Klub pożegnał swojego prezesa w przejmującym poście opublikowanym na platformie Facebook. 

“Żegnaj przyjacielu, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach" – czytamy we wpisie.

Źródło: Onet.pl