Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Wyciekły zarobki Radosława Piesiewicza. Tak "wydoił" PKOl, a za chwilę dostanie kolejną podwyżkę
Michał Pokorski
Michał Pokorski 17.12.2024 11:20

Wyciekły zarobki Radosława Piesiewicza. Tak "wydoił" PKOl, a za chwilę dostanie kolejną podwyżkę

Radosław Piesiewicz
fot. Adam Burakowski/East News

Po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczęło się rozliczanie PKOl. Na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej “brudnych spraw” i skandali. Teraz oliwy do medialnego ognia dolali dziennikarze Onetu. Według ich informacji, na Radosława Piesiewicza czeka podwyżka!

Nieudane igrzyska olimpijskie dla Polski i rozliczenia PKOl

XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zakończyły się ponad cztery miesiące temu. W ramach najważniejszej imprezy czterolecia zostało rozegranych aż 329 konkurencji, w 32 dyscyplinach sportu. W stolicy Francji wystartowało łącznie 10 500 sportowców. 

Reprezentacja Polski liczyła w tym roku 211 sportowców. Biało-czerwone barwy reprezentowało 113 kobiet i 97 mężczyzn. Nasza kadra była najliczniejsza w historii, ale nie zobaczyliśmy najwięcej medali. Zmagania zakończyliśmy z 10 krążkami, z czego tylko jeden był złoty. Tym samym Polacy zajęli 42. miejsce w klasyfikacji ogólnej igrzysk.

Olimpijskie występy w wykonaniu reprezentacji Polski zawiodły, a po turnieju na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej nieprawidłowości, czy nawet “brudnych spraw”. Za sprawdzenie i rozliczenie PKOl zabrał się Minister Sportu - Sławomir Nitras. Polityk zapowiedział obszerną kontrolę związku.

To są gigantyczne pieniądze. 500 mln złotych z ministerstwa na przygotowania do igrzysk w Paryżu i 90 mln ze spółek państwowych do PKOl. Te środki muszą być sprawdzone - mówił polityk.

 

Ogromne kontrowersje wzbudza wśród Polaków postać Radosława Piesiewicza, czyli prezesa PKOl. O jego zarobkach i decyzjach jest głośno do tej pory w opinii publicznej. Teraz na jaw wyszła… potencjalna podwyżka szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Nagle zasłabł i stracił przytomność. Wielki mecz w cieniu tragedii, przytłaczająca wiadomość o śmierci

Tak o zarobkach Piesiewicza mówił Sławomir Nitras

Minister Sportu Sławomir Nitras w listopadzie gościł w audycji Programu Trzeciego Polskiego Radia, gdzie podzielił się informacjami na temat wynagrodzenia prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). W rozmowie Nitras przytoczył swoje ustalenia dotyczące zarobków Radosława Piesiewicza, co wywołało spore zainteresowanie.

Przypomnijmy, że po ostatnich igrzyskach sam Piesiewicz zapewniał, że jego pensja wynosi około 35 tysięcy złotych miesięcznie. Jednak według ministra sportu, rzeczywiste wynagrodzenie prezesa PKOl mogło być nawet trzy razy wyższe. Nitras ujawnił, że po szczegółowej analizie i uzyskanych danych kwota ta może sięgać znacznie powyżej deklarowanej sumy, co po raz kolejny postawiło zarząd PKOl w złym świetle:

On rozpisuje te kwoty na 12 miesięcy i są one dużo większe niż ta, o której on mówi. Ale to nie jest sedno sprawy. To są kwoty idące gdzieś około 100 tys. zł miesięcznie. Takie miał wynagrodzenie, kiedy podpisywał je po raz pierwszy. Natomiast to nie jest sedno sprawy. Sednem sprawy jest transparentność Polskiego Komitetu Olimpijskiego i polskich związków sportowych - powiedział Słamowir Nitras.
 

Wokół tamtej wypowiedzi narosło wiele kontrowersji, a sam PKOl dementował słowa ministra. Teraz dziennikarze jednego z portali dotarli do umów Piesiewicza. Szykuje się podwyżka?

ZOBACZ TEŻ: Trudno uwierzyć, czego dokonał Robert Lewandowski. Totalna deklasacja konkurentów

Dziennikarze ujawnili umowy Radosława Piesiewicza

Dziennikarze Onetu dotarli do szczegółów umów Radosława Piesiewicza, ujawniając interesujące zmiany w jego wynagrodzeniu. Jak podają, Piesiewicz podpisał umowę o pracę w maju 2023 roku, a jego pensja wynosiła wtedy 10 tysięcy złotych. Już miesiąc później jego wynagrodzenie wzrosło do 100 tysięcy złotych. Kolejna zmiana nastąpiła w kwietniu 2024 roku, kiedy pensję obniżono do 70 tysięcy złotych. Od sierpnia tego samego roku zarobki miały spaść do „zaledwie” 28 tysięcy złotych miesięcznie.

Według najnowszych doniesień Onetu, we wrześniu 2025 roku planowana jest kolejna zmiana – podwyżka wynagrodzenia do 70 tysięcy złotych. Ujawnione kwoty budzą wiele pytań i mogą stać się przedmiotem dalszej publicznej debaty i kolejnych kontrowersji wokół Radosława Piesiewicza.