Sport.Goniec.pl > Tenis > Tragiczny incydent w Sopocie. Rodzina zmarłego prosi o pomoc
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 31.08.2024 14:36

Tragiczny incydent w Sopocie. Rodzina zmarłego prosi o pomoc

Jakub Siemiątkowski
Fot. Facebook/Jakub Siemiątkowski

Minęły blisko 2 tygodnie od tragedii, która wydarzyła się nad ranem w Sopocie. 17 sierpnia, pod kołami pociągu zginął młody tenisista Jakub Siemiątkowski. Teraz rodzina zmarłego chłopaka zwraca się z prośbą o pomoc finansową. Została już założona internetowa zbiórka.

Kłótnia zakończona tragedią. Napastnik teraz odpowie przed prokuraturą

Do tragicznego zdarzenia doszło w zeszłą sobotę nad ranem na stacji kolejowej w Sopocie. Ok. godz. 5:30 policja otrzymała zgłoszenie o tym, że człowiek został potrącony przez pociąg. Od razu został zatrzymany sprawca - to 20-letni Maksymilian S. z Gdyni. Miał on podejść do ofiary, którą okazał się 23-letni tenisista Jakub Siemiątkowski. Morderca miał wepchnąć chłopaka pod jadący pociąg, powodując jego nagłą śmierć.

W chwili ataku 20-latek miał być pod wpływem alkoholu. Ponadto był w posiadaniu marihuany. Według nieoficjalnych informacji, doszło do wymiany zdań między 20- i 23-latkiem. Maksymilian S. został zatrzymany na miejscu, a sprawą zajmuje się już prokuratura. Jak się okazuje, napastnik jest już znany służbom za wcześniejsze incydenty z nim w roli głównej. Chodziło przede wszystkim o przemoc i nadużywanie alkoholu.

Podejrzany o zabójstwo, póki co, nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień. Nieco więcej szczegółów przekazał, cytowany przez portal o2 prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura przygotowuje wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.

Lewandowski zrobił pierwsze dobre wrażenie. Co za słowa o Polaku Jest decyzja ws. złotego medalu dla Kozakowskiej. Klamka zapadła

Zbiórka na rzecz rodziny tragicznie zmarłego tenisisty

W celu wsparcia rodziny tragicznie zmarłego młodego tenisisty, jego znajomi z klubu tenisowego, do którego należał postanowili założyć internetową zbiórkę. Została ona założona na imię babci ofiary, a więc Grażyny Siemiątkowskiej. Kobieta potwierdziła swoje dane, a więc wiadomo, że jest to jedyna prawidłowa zbiórka na rzecz rodziny Jakuba. Jej celem jest przede wszystkim zebranie 50 tys. złotych, z których będzie można pokryć koszty opieki prawnej. Pozostała kwota ma zostać przeznaczona na pogrzeb oraz pomoc finansową dziadków zmarłego, którzy to wychowali wnuka.

Kuba był naszym Przyjacielem i częścią naszej tenisowej społeczności. Lubiany i szanowany. Zawsze uśmiechnięty, miły, skromny i niezwykle utalentowany. Miał ogromne serce i pasje do tenisa. Na korcie (i poza nim również) był oazą spokoju i cierpliwości.

17 sierpnia 2024 roku Kuba z premedytacją został wepchnięty pod nadjeżdżający pociąg przez Maksymiliana S. na sopockiej stacji kolejowej.

Zbiórka ma na celu pomoc w zapewnieniu najlepszej opieki prawnej dla rodziny Kuby. Tak, by sprawiedliwości stało się zadość, by winny został prawidłowo ukarany. By już nigdy z rąk Maksymiliana S. nikomu nie stała się krzywda.

Pozostała kwota zostanie przeznaczona na pokrycie kosztów pogrzebu oraz pomoc Dziadkom, którzy wychowywali Kubę - czytamy w opisie zbiórki w serwisie Zrzutka.pl.

Link do zrzutki znajduje się tutaj: https://zrzutka.pl/7ebyp3

ZOBACZ: Trzęsienie ziemi przed FAME MMA 22. Szeliga rezygnuje po skandalu z Boxdelem

To była pasja 23-latka

Jakub Siemiątkowski był obiecującym młodym tenisistą i należał do klubu tenisowego Lufa Kaszuby. Ponadto prezentował się on obiecująco, gdyż jak zaznaczyła Polska Liga Tenisa w swoim pożegnalnym komunikacie, Siemiątkowski był niepokonany na Drużynowych Mistrzostwach PLT dla amatorów. Ponadto 23-latek pełnił funkcję kierownika sekcji tenisa Klubu Uczelnianego AZS Uniwersytetu Gdańskiego.