Sport.Goniec.pl > Tenis > To z nią Świątek przegrała w Paryżu. Mistrzyni olimpijska wyjawiła, co pomogło jej pokonać Polkę
Michał Pokorski
Michał Pokorski 26.08.2024 07:41

To z nią Świątek przegrała w Paryżu. Mistrzyni olimpijska wyjawiła, co pomogło jej pokonać Polkę

Iga Świątek
fot. screen/ Eurosport

Iga Świątek już niedługo rozpocznie zmagania w wielkoszlemowym US Open. Dla Polki będzie to już drugi turniej po igrzyskach olimpijskich, gdzie przegrała tylko jeden mecz. Teraz jej pogromczyni przywołała wspomnienia z tamtego meczu. Nie do wiary, jak skomentowała ówczesną porażkę raszynianki.

Iga Świątek przegrała z Qinwen Zheng w półfinale igrzysk w Paryżu

Podczas turnieju olimpijskiego Iga Świątek przegrała w półfinale z Qiwen Zheng 0:2 (2:6, 5:7). Polka od początku wyglądała gorzej w spotkaniu. Chinka zdominowała mecz swoim atomowym serwisem. 21-latka mądrze i umiejętnie rozprowadzała grę, co przekładało się na wynik. Niestety, w odwrotnej sytuacji była Świątek. Liderka rankingu WTA była bardzo niepewna w swoich zagraniach, nie przypominała siebie z turnieju Rolanda Garrosa. 

Nadzieję przywrócił drugi set, w którym 23-latka prowadziła już 4:0. Kiedy wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, Polce przytrafił się zastój. Iga Świątek nie potrafiła przełamać Qinwen, a to tylko napędzało Chinkę. W konsekwencji rywalka odrobiła wszystkie straty i objęła prowadzenie 5:4. Dramatyczny mecz zamknął się niestety w dwóch setach (7:5). Tym samym, Polka musiała zadowolić się meczem o trzecie miejsce, z kolei Zheng zagrała w finale.

Ostatecznie Iga Świątek zgarnęła w Paryżu brązowy medal, a Zheng pokonała w finale Donnę Vekić i została mistrzynią olimpijską. Ponad trzy tygodnie po sukcesie, Chinka zaskoczyła kibiców. Wróciła wspomnieniami do pamiętnego półfinału i szczerze skomentowała tamten mecz. Nie do wiary, co powiedziała o Polce tuż przed US Open.

Dramatyczne sceny w Ekstraklasie. Dwóch piłkarzy od razu trafiło do szpitala

Qinwen Zheng o wygranej z Igą Świątek

Qinwen Zheng wzięła udział w specjalnym evencie zorganizowanym przed jednego ze swoich sponsorów. Wydarzenie odbyło się na nowojorskim Manhattanie, czyli dzielnicy gdzie Chinka mieszka w trakcie US Open. Mistrzyni olimpijska była oczywiście główną gwiazdą pokazu, ale co ciekawe, nie prezentowała swoich umiejętności tenisowych. Zamiast tego 21-latka zajmowała się… obsługą baru! Zheng przyrządziła dla wybranych gości swojego popisowego drinka i zachwyciła publiczność. Po prezentacji był oczywiście czas na wywiady i rozmowy. W trakcie jednej z nich Chinka wróciła wspomnieniami do olimpijskiego turnieju w Paryżu.

Jak stwierdziła, w trakcie igrzysk olimpijskich jej koncentracja była na niesamowitym poziomie. Zheng skupiała się tylko na spotkaniach, co oczywiście kosztowało ją sporo wysiłku, zwłaszcza psychicznego:

W trakcie igrzysk moja koncentracja była na innym poziomie. Wszystko, co irytowało lub przeszkadzało, po prostu ignorowałam. Chciałabym zachować takie nastawienie do gry na stałe - mówiła podczas eventu. 

W pewnym momencie mistrzyni olimpijska wspomniała o półfinale z Igą Świątek. Jak podkreślała, tamten mecz wymagał od niej ogromnej tenisowej cierpliwości:

Żeby wygrać z Igą, trzeba grać bardzo mądrze (…)

Samo posiadanie mocy, moim zdaniem, nie wystarczy. To pokazuje, jak ważna jest cierpliwość. Ważne, by wykorzystać 100 procent swojej energii. Kiedy to robisz, możesz poczuć, że twoja gra jest inna. O wiele lepsza, niż sama się spodziewałaś - zdradziła Qinwen Zheng cytowana przez tennis.com.

ZOBACZ TEŻ: Trudno uwierzyć, co wytknęli Świątek. Rozpętała się burza, jest reakcja Polki

Rusza US Open z Igą Świątek w roli głównej

Po odpadnięciu z rywalizacji w Cincinatti Masters, Iga Świątek zyskała nieco więcej czasu na odpoczynek. Wielkoszlemowe US Open startuje już dzisiaj, ale Polka swój mecz zagra następnego dnia. Nasza 23-latka będzie chciała poprawić swoje zeszłoroczne osiągnięcie i powalczyć w Nowym Jorku o najwyższe cele. Przed rokiem raszynianka odpadła już w 1/8 finału amerykańskiego turnieju. Wówczas liderkę rankingu WTA pokonała inna zawodniczka ze światowej czołówki - Jelena Ostapenko. Łotyszka rozprawiła się ówcześnie z naszą 23-latką w trzech setach (3:6, 6:3, 6:1).

W pierwszej rundzie Iga Świątek zmierzy się z Kamillą Rachimową. Rosjanka to aktualnie 104. rakieta świata, zdecydowaną faworytką będzie zatem Polka. Na Qinwen Zheng czeka z kolei tenisistka gospodarzy - Amanda Anisimowa.