Szczęsny sam nie wierzył własnym oczom. Wsparł WOŚP, a po chwili wydarzyło się niespodziewane
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy od lat rozgrzewa opinię publiczną w naszym kraju. Sportowcy z kraju chętnie biorą udział w akcji, a na aukcjach można było znaleźć wiele ciekawych przedmiotów i pamiątek. Jedną z nich był szalik z autografem Wojciecha Szczęsnego.
33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za nami. Święto pomocy w Polsce
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to jedno z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń charytatywnych w Polsce, organizowane przez Fundację WOŚP od 1993 roku. Głównym celem tej jednodniowej zbiórki publicznej jest wsparcie polskiej służby zdrowia poprzez zakup nowoczesnego sprzętu medycznego. Choć kulminacja akcji przypada na jeden styczniowy dzień, przygotowania do finału zaczynają się już znacznie wcześniej, obejmując liczne wydarzenia towarzyszące. W tym czasie w całym kraju – a także za granicą – powstają sztaby, które wraz z wolontariuszami organizują aukcje, koncerty i happeningi, tworząc niezwykłą atmosferę.
ZOBACZ: Chcą kary dla Igi Świątek. Wielka awantura na cały świat
Według danych udostępnionych na stronie internetowej WOŚP, przez 32 edycje finałów zebrano blisko 2,3 miliarda złotych, co pozwoliło na zakup ponad 74,5 tysiąca urządzeń medycznych. Dzięki temu setki placówek medycznych w Polsce zostały wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt, który każdego dnia pomaga ratować zdrowie i życie pacjentów – szczególnie dzieci i seniorów. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to jednak nie tylko wsparcie materialne, ale także budowanie świadomości społecznej na temat znaczenia zdrowia i solidarności.
Tegoroczny, 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się pod hasłem "Gramy na zdrowie", a jego celem było wsparcie oddziałów hematologii dziecięcej. Choć kulminacja akcji przypadała na wczoraj, wyjątkowe przedmioty można było licytować już od kilku dni, co dodatkowo podgrzewało emocje i zaangażowanie darczyńców.
Bunt w FC Barcelonie ws. Szczęsnego. Musiał interweniować Hansi FlickSportowcy wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy co roku przyciąga uwagę milionów Polaków, stając się nie tylko okazją do wsparcia szczytnego celu, ale również prawdziwym świętem solidarności. Jednym z najbardziej ekscytujących elementów finału są aukcje, podczas których można zdobyć unikatowe przedmioty i przeżycia. Wielu znanych sportowców, artystów i celebrytów chętnie angażuje się w akcję, oferując rzeczy o wyjątkowej wartości symbolicznej.
W tym roku szczególną uwagę przykuła licytacja stroju Justyny Kowalczyk-Tekieli – legendarnej polskiej biegaczki narciarskiej. To nie jest zwykły ubiór, ale strój, w którym Justyna odebrała swój złoty medal olimpijski podczas igrzysk w Soczi w 2014 roku. Kostium, ozdobiony subtelnymi śnieżynkami wysadzanymi kryształami Swarovskiego, nie tylko przypomina o wielkim triumfie polskiego sportu, ale również symbolizuje niezłomność i pasję, które doprowadziły ją na szczyt. Aukcja tego unikatowego przedmiotu to kolejny przykład, jak sportowcy mogą inspirować i angażować się w działania na rzecz innych.
Hej, hej! Tylko się przypominam. Ja i moja (jeszcze) kryształkowa kurtka. W tym roku WOŚP gra na onkologię i hematologię dziecięcą. Warto pomagać!!! — napisała na swoim profilu na Facebooku Justyna Kowalczyk-Tekieli.
Również kolce Natalii Bukowieckiej robią furorę w internecie. Lekkoatletka podpisała je własnoręcznie i wystawiła na licytację. Do tego nagrała specjalny filmik promujący akcje:
Cześć, z tej strony Natalia Bukowiecka. Już 26 stycznia odbędzie się 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i z tej okazji mam dla was niespodziankę. Wystawiłam na licytację kolce Adidas z limitowanej edycji z moim autografem, także macie niesamowitą szansę zdobyć fajną pamiątkę i wesprzeć WOŚP, także zapraszam serdecznie do licytacji - powiedziała sportsmenka.
Na aukcji można było wylicytować także szalik z popisem Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego. Pamiątkę wystawił na licytację brat naszego bramkarza - Jan Szczęsny. Mężczyzna w ostatnim wywiadzie nie ukrywał swojego zaskoczenia odbiorem akcji.
ZOBACZ TEŻ: Bunt w FC Barcelonie ws. Szczęsnego. Musiał interweniować Hansi Flick
Szczęsny zaskoczony zainteresowaniem swoją aukcją
Jan Szczęsny, brat Wojciecha, pojawił się na debiutanckim meczu swojego brata w Barcelonie, który odbył się w Barbastro. Przed stadionem zakupił szalik FC Barcelony, a później poprosił Wojtka o złożenie na nim autografu. Bramkarz chętnie podpisał pamiątki, a Jan zdecydował, że przekazany na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy szalik trafi na aukcję charytatywną. W wywiadzie dla WP Sportowych Faktów opowiedział o tym geście, który ma pomóc w zbiórce na szczytny cel.
Pod stadionem w Barbastro kupiłem trzy szaliki. Jeden poszedł na licytację w Łowiczu w turnieju piłkarskim, drugi przekazałem na WOŚP, a trzeci postanowiłem dać moim dzieciakom na pamiątkę. Jeden egzemplarz zostaje w rodzinnej kolekcji - zdradził Szczęsny dla WP Sportowych Faktów.
Jak sam przyznał, nie spodziewał się aż tak dużego zainteresowania przekazaną pamiątką. Zazwyczaj to koszulki czy inne akcesoria przyciągają większą uwagę, tymczasem szalik Barcelony z autografem Wojciecha Szczęsnego wzbudził ogromne emocje. Liczba osób licytujących stale rośnie, a kwota osiąga coraz wyższy poziom. Jan Szczęsny nie kryje zaskoczenia tak pozytywnym odzewem i jest wdzięczny, że jego gest spotkał się z tak dużym uznaniem.
Jestem zaskoczony. Zwykle wabikiem dla kibiców są koszulki i rękawice bramkarskie, ale - z drugiej strony - rzadko ktoś ma do wylicytowania szalik, zwłaszcza z podpisem "Lewego" i Wojtka. W pewnym sensie jest to unikat. Zaraz po meczu Wojtek i Robert złożyli autografy. To fajna pamiątka - komentuje Jan Szczęsny dla WP Sportowych Faktów.