Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Uwielbiany piłkarz wyjechał do Moskwy, pieniądze ważniejsze niż godność. Oburzenie w całym kraju
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 08.04.2025 10:17

Uwielbiany piłkarz wyjechał do Moskwy, pieniądze ważniejsze niż godność. Oburzenie w całym kraju

Francesco Totti
Francesco Totti. Fot. Rex Features/East News

Obecnie jakakolwiek współpraca z Rosją spotyka się z burzliwą międzynarodową reakcją. Jest to spowodowane wiadomymi względami. Ostatnio głośno zrobiło się o tym, że do Moskwy pojechała jedna z legend piłki nożnej. Niegdyś uwielbiany napastnik teraz wywołał burzę swoim podejściem, według wielu stawiając pieniądze ponad własną godność.

Niegdyś uwielbiany piłkarz teraz wywołał międzynarodowy skandal

Żyjemy w czasach przemian politycznych, w których pewne relacje i sojusze muszą zostać zawiązane na nowo. A wszystko zaczęło się od 2022 roku i inwazji Rosji na Ukrainę. Wtedy to kolejne państwa zaczęły zrywać wszelkie współprace i umowy z agresorem, nie chcąc mieć do czynienia z krajem terrorystycznym. Nie wszyscy jednak zdecydowali się na ten krok. Teraz, kiedy od rozpoczęcia wojny w Ukrainie na pełną skalę minęły 3 lata, niektórzy zgadzają się na zawiązanie współpracy z podmiotami działającymi w Rosji.

Taka postawa spotyka się oczywiście ze zróżnicowanym odbiorem. Niektórzy nie mają nic przeciwko, jednak wiele jest osób, które krytykują osoby podejmujące współpracę w Rosji. Powodem jest wspieranie kraju, który na swoich rękach ma krew ukraińskich mężczyzn, kobiet, a przede wszystkim dzieci.

Teraz z konsekwencjami swojej decyzji zmagać się musi legenda włoskiej piłki, Francesco Totti. Niegdyś uwielbiany piłkarz teraz znów znalazł się na świeczniku. Tym razem jednak nie jest to pozytywny odbiór jego osoby, gdyż swoją postawą wywołał wielkie oburzenie w kraju słynącym z pizzy i pasty.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

KL-2018_(4).jpg
Francesco Totti. Fot. Wikimedia Commons, Антон Зайцев, CC BY-SA 3.0 GFDL
Niepokojące wieści ws. Szczęsnego, wszystko tuż przed meczem. Chodzi o jeden przepis, Hiszpanie alarmują

Legenda piłki nożnej znów na świeczniku

Francesco Totti całą swoją karierę spędził w jednym klubie - AS Romie. Od 1993 do 2017 roku dumnie reprezentował barwy tego klubu. Nie dał się nawet ofertom światowych futbolowych gigantów, z Realem Madryt na czele, który chciał wykupić Włocha. Totti jednak pozostał wierny AS Romie, stając się legendą zespołu. 

W zespole z wiecznego miasta napastnik rozegrał 785 meczów. Strzelił 307 goli i zaliczył 205 asyst. Tylko raz cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Włoch, w sezonie 2000/2001. Poza tym wygrał z AS Romą także Puchar Włoch w kampanii 2006/2007 i 2007/2008.

Nie można zapomnieć o karierze reprezentacyjnej Francesco Tottiego. W kadrze Włoch zagrał 58 meczów, w których strzelił 9 bramek i zaliczył 25 asyst. Największym osiągnięciem napastnika jest zdobycie mistrzostwa świata w 2006 roku na niemieckim mundialu. Mimo że nie zawsze grał całe mecze, to jednak przyczynił się do sukcesu reprezentacji, zaliczając jedno trafienie i 4 asysty na przestrzeni całych rozgrywek.

Teraz Francesco Totti znów dał o sobie znać. A to za sprawą tego, że zgodził się na udział w wydarzeniu z udziałem bukmachera, które odbywa się w Moskwie. O przemyślenie swojej decyzji prosili go wszyscy we Włoszech, łącznie z politykami.

ZOBACZ: Świątek przez nią płakała, teraz wywinęła niezły numer. Karygodne zachowanie na korcie

Zrobił to, mimo próśb swoich rodaków. Apelowali nawet politycy

Francesco Totti jest w Moskwie i bierze udział w wydarzeniu komercyjnym, organizowanym przez firmę bukmacherską z siedzibą w Rosji. Poleciał tam ze swoim synem, 19-letnim Cristianem, który również jest piłkarzem. 48-letni emerytowany sportowiec jest twarzą odbywającej się dziś gali. Z tej okazji, od kilku tygodni w Moskwie można było zobaczyć billboardy zapowiadające przylot legendy futboli. Wydarzenie reklamowane było hasłem “Cesarz przybywa do trzeciego Rzymu”.

To jednak nie spodobało się jego rodakom. We włoskiej prasie można było przeczytać słowa, które miały skłonić Tottiego do zmiany swojej decyzji, by jednak nie reklamował własną twarzą rosyjskiej firmy. "Włochy Cię kochają, nie jedź tam", "To hańba" - to tylko niektóre komentarze włoskich kibiców, które wyrażają sprzeciw wobec działań byłego napastnika.

Co więcej, na apel zdecydował się także włoski polityk Andrea Massaroni. Tamtejsza prasa cytuje jego słowa. Wprost poprosił Tottiego o to, by nie promował kraju, który tyle razy w ostatnich latach pogwałcił prawa człowieka i demokrację.

Francesco Totti jest dla Rzymu, dla Włoch i dla milionów osób na świecie kimś znacznie więcej niż wielkim mistrzem sportu. Jest symbolem wielkoduszności, serca i pozytywnych wartości. Dlatego kierujemy do niego szczery i serdeczny apel: Francesco, Rzym cię kocha za twoje serce i hojność. Nie pozwól, by były one kojarzone z kimś, kto depcze prawa człowieka i demokrację - mówił Massaroni.

Ostatecznie jednak na nic się to zdało. Francesco Totti już pozuje do zdjęć w Moskwie. Organizatorzy gali chwalą się nawet, że były piłkarz jest prawdopodobnie najdroższym ambasadorem firmy bukmacherskiej w historii ich działań. Sprowadzenie Włocha miało kosztować “sześciocyfrową sumę”. Nie sprecyzowano, o jaką konkretnie chodzi.

Francesco Totti odniósł się nawet do medialnej nagonki na jego osobę. W rozmowie z agencją Ansa pod koniec marca przyznał, że “jest człowiekiem sportu, który promuje jego wartości na świecie”.

Mój służbowy wyjazd do Moskwy wywołuje od wielu dni niekończące się polemiki. Nie jestem politykiem ani dyplomatą, jestem człowiekiem sportu, który promuje jego wartości na świecie. Zawsze to robiłem - wcześniej jako piłkarz, a teraz w nowej roli - mówił.

Za chwilę dodał, że od lat gości w różnych krajach, by mówić o sporcie. Przyznał też, że nie miałby problemu, by pojechać do Kijowa w tym samym celu, jeśli tylko otrzymałby ofertę. Na koniec stwierdził, że w jednej sytuacji zmieniłby decyzję o swoim wyjeździe do Moskwy.

 Jeśli dotarłaby do mnie prośba ze strony kompetentnego organu, by nie uczestniczyć w wydarzeniu w Moskwie, nie wahałbym się, by zrobić krok wstecz. Całą resztę uważam za hipokryzję i spekulacje ze strony tych, którzy chcą zostać zauważeni, wykorzystując moje nazwisko - zakończył Totti.