Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Skandal w reprezentacji Polski. Zawodnik samowolnie opuścił zgrupowanie, jest reakcja selekcjonera
Michał Pokorski
Michał Pokorski 04.02.2025 17:34

Skandal w reprezentacji Polski. Zawodnik samowolnie opuścił zgrupowanie, jest reakcja selekcjonera

polska
fot. PAWEL SKRABA/AGENCJA SE/East News

Żużel staje się coraz bardziej popularną dyscypliną w Polsce. Zawody śledzi regularnie wiele kibiców, a sama atmosfera sportu zachęca do oglądania. Niestety ostatnio wydarzył się w krajowej kadrze ogromny skandal. To może położyć się cieniem na całej dyscyplinie.

Żużel "kwitnie" w naszym kraju. Rosnąca popularność dyscypliny

Żużel to jedna z najpopularniejszych dyscyplin motorowych w Polsce, ciesząca się ogromnym zainteresowaniem zarówno na stadionach, jak i przed telewizorami. Każdego roku tysiące kibiców śledzą rywalizację na torach, dopingując swoich ulubionych zawodników. Polska od lat odgrywa kluczową rolę w światowym speedwayu, co znajduje odzwierciedlenie nie tylko w liczbie organizowanych turniejów, ale przede wszystkim w sukcesach naszych reprezentantów.

ZOBACZ: Kibice Legii naprawdę zrobili to w trakcie meczu, nie mieli litości dla ministry. Mówi o tym cała Polska

Choć żużel pozostaje sportem niszowym na skalę globalną i uprawiany jest głównie w Europie, to w naszym kraju cieszy się wyjątkową popularnością. Polska od lat dominuje na międzynarodowej scenie, co potwierdzają liczne tytuły zdobywane przez naszych zawodników, na czele z Bartoszem Zmarzlikiem – wielokrotnym mistrzem świata i jedną z największych gwiazd tej dyscypliny. Jego triumfy oraz rosnące zainteresowanie „czarnym sportem” przyczyniają się do dynamicznego rozwoju żużla w Polsce, który z roku na rok przyciąga coraz więcej fanów i młodych adeptów.

Niestety, jak to często bywa, każda historia sukcesu ma także swoją ciemniejszą stronę. Ostatnio wokół polskiego żużla wybuchła ogromna afera, która rzuciła cień na wizerunek całej dyscypliny. Sprawa budzi ogromne kontrowersje zarówno wśród kibiców, jak i ekspertów, a jej konsekwencje mogą okazać się niezwykle poważne.

Słynny skoczek kończy karierę. Sensacyjne wieści obiegły cały świat

Gigantyczna afera w polskiej kadrze. Zawodnik wyrzucony z reprezentacji

W ostatnim czasie żużlowa reprezentacja Polski przebywała na zgrupowaniu na Malcie, gdzie zawodnicy intensywnie przygotowywali się do nadchodzącego sezonu. Treningi miały na celu poprawę kondycji fizycznej i zgranie kadry, jednak niestety wydarzenia, które miały tam miejsce, przyćmiły sportowe aspekty obozu.

Doszło bowiem do ogromnej afery w polskiej drużynie. Jeden z jej liderów, Maciej Janowski, samowolnie opuścił zgrupowanie i wrócił do Polski. Powodem tej decyzji była chęć uczestnictwa w weselu swojego przyjaciela i jednocześnie sponsora. Choć ostatecznie zawodnik nie pojawił się na uroczystości i następnego dnia wrócił na Maltę, konsekwencje jego czynu okazały się wyjątkowo surowe.

Zarząd Główny Polskiego Związku Motorowego niemal natychmiast podjął decyzję o wyrzuceniu 33-latka z reprezentacji Polski. Decyzja ta wywołała prawdziwą burzę w środowisku żużlowym. Janowski postanowił wytłumaczyć się ze swojego zachowania i nagrał specjalne oświadczenie, które opublikował w mediach społecznościowych. Przedstawił w nim swoją wersję wydarzeń i wyraził żal z powodu zaistniałej sytuacji.

Po jego nagraniu kibice stanęli po stronie zawodnika, a fala krytyki skierowała się w stronę selekcjonera kadry. W opinii wielu fanów to trener nie zachował się właściwie i powinien wykazać się większym zrozumieniem wobec swojego podopiecznego. Teraz jedna z redakcji sportowych dotarła do krótkiego komentarza selekcjonera na temat całej sytuacji. Jego stanowisko może zaskoczyć wielu.

ZOBACZ TEŻ: Słynny skoczek kończy karierę. Sensacyjne wieści obiegły cały świat

Jest odpowiedź trenera na "aferę maltańską"

Dziennikarze portalu WP Sportowe Fakty postanowili skonfrontować się z trenerem żużlowej reprezentacji Polski zaraz po jego powrocie ze zgrupowania na Malcie. Selekcjoner po wylądowaniu na lotnisku został bezpośrednio zapytany o aferę dotyczącą usunięcia Macieja Janowskiego z kadry. Cała sytuacja wywołała ogromne poruszenie w środowisku żużlowym i wciąż budzi wiele emocji zarówno wśród kibiców, jak i ekspertów.

Reakcja trenera była dość wymowna, choć oszczędna w słowa. Szkoleniowiec nie unikał pytań, jednak wyraźnie dało się odczuć, że nie zamierza wdawać się w dłuższą dyskusję. Podkreślił, że podjęta decyzja była konieczna i nie widział innego rozwiązania w tej sytuacji. Wspomniał także o ogromnej fali krytyki, która spadła na jego osobę, zwłaszcza ze strony kibiców, oburzonych surową karą dla Janowskiego. Trener nie ukrywał, że zdaje sobie sprawę z negatywnych reakcji, jednak w jego opinii postąpił zgodnie z zasadami i nie mógł podjąć innej decyzji.

Czego mam żałować?

Zrobiłem to, co do mnie należało. Poinformowałem swoich przełożonych, że zawodnik samowolnie opuścił zgrupowanie. Co miałem innego zrobić? Maciek wiedział, jak wygląda sytuacja (…)

Pojawiła się fala krytyki, ale co ja miałem zrobić? Nikt nie wziął pod uwagę, że taki był mój obowiązek. Miałem przemilczeć, że zawodnik opuścił zgrupowanie? - tłumaczył trener dla portalu WP Sportowe Fakty.