Sport.Goniec.pl > Tenis > Rywalka Świątek wypaliła o niej bez ogródek tuż przed kluczowym pojedynkiem. Jej słowa słyszał cały świat
Michał Pokorski
Michał Pokorski 13.02.2025 22:38

Rywalka Świątek wypaliła o niej bez ogródek tuż przed kluczowym pojedynkiem. Jej słowa słyszał cały świat

Iga Świątek
fot. KARIM JAAFAR/AFP/East News

Iga Świątek wygrała z Jeleną Rybakiną 2:0 i awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Dosze. Na Polkę czeka tam jej prawdziwy koszmar - Jelena Ostapenko. Łotyszka została zapytana o zbliżający się pojedynek i wypaliła bez ogródek ws. raszynianki. Co za słowa.

Iga Świątek imponuje w trakcie WTA 1000 w Dosze

Iga Świątek rozpoczęła zmagania w turnieju WTA 1000 w Dosze od pojedynku z dobrze znaną jej Marią Sakkari. Greczynka w przeszłości wielokrotnie sprawiała Polce trudności, a ich dotychczasowy bilans meczów był wyrównany. Stawka tego starcia wykraczała więc poza awans do kolejnej rundy – zwyciężczyni miała przechylić szalę ich rywalizacji na swoją stronę.

Mecz rozpoczął się dość nerwowo, a presja wyniku była wyraźnie widoczna po obu stronach siatki. Obie tenisistki popełniały proste błędy, jednak to Świątek jako pierwsza przejęła inicjatywę, szybko obejmując prowadzenie 2:0. Sakkari zdołała jednak wyrównać, pokazując, że nie zamierza oddać meczu bez walki. Kluczowy moment nastąpił w drugiej części seta, kiedy Polka zaczęła grać bardziej agresywnie i konsekwentnie rozrzucać rywalkę po korcie. Dzięki temu przejęła kontrolę nad grą i wygrała pierwszą partię 6:3.

Drugi set był już jednostronnym widowiskiem. Świątek, podbudowana wcześniejszym zwycięstwem, narzuciła szybkie tempo i zmusiła Greczynkę do defensywy. Sakkari miała coraz większe problemy ze skutecznymi odpowiedziami, a Polka wykorzystywała każdy moment jej słabości. W błyskawicznym tempie objęła prowadzenie 4:0, a mimo prób rywalki nawiązania walki, kontrolowała przebieg spotkania do końca. Drugiego seta wygrała pewnie 6:2, meldując się w 1/8 finału.

W kolejnej rundzie czekało ją jeszcze trudniejsze zadanie – pojedynek z młodą i nieobliczalną Lindą Noskovą. Czeszka od początku meczu grała bez żadnych kompleksów, prezentując wysoką formę i nie pozwalając Polce na narzucenie własnego stylu gry. Spotkanie było niezwykle wyrównane, a pierwszy set nie przyniósł przełamań. O jego losach zdecydował tie-break, w którym Noskova była wyraźnie lepsza i rozgromiła Świątek 7:1.

Druga partia rozpoczęła się od przełamania na korzyść Polki, lecz Czeszka natychmiast odpowiedziała tym samym. Noskova wciąż grała ofensywnie i pewnie, nie pozwalając liderce rankingu na rozwinięcie skrzydeł. Dopiero przy stanie 2:3 Świątek znalazła sposób na przejęcie kontroli – zaczęła grać bardziej precyzyjnie, zmuszała rywalkę do błędów i wypracowała przewagę. Ostatecznie wygrała seta 6:4, doprowadzając do decydującej partii.

Trzeci set był pełen emocji i wyrównanej walki. Obie zawodniczki konsekwentnie utrzymywały własne podanie, jednak w kluczowym momencie to Świątek pokazała swoją odporność psychiczną i doświadczenie. Przy stanie 5:4 przełamała Noskovą i zamknęła seta wynikiem 6:4. 

Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Dosze po zwycięstwie nad Jeleną Rybakiną. Spotkanie było starciem dwóch znakomitych zawodniczek, które już wielokrotnie mierzyły się ze sobą na najwyższym poziomie. Choć Kazaszka uchodzi za jedną z najtrudniejszych rywalek Polki, tym razem to Świątek zdominowała mecz.

Pierwszy set przebiegał pod dyktando liderki światowego rankingu. Świątek od samego początku narzuciła szybkie tempo, wywierając presję agresywną grą i precyzyjnymi serwisami. Szybko objęła prowadzenie 3:0, a Rybakina nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na jej dynamiczne ataki. Polka pewnie kontrolowała przebieg rywalizacji i po zaledwie 35 minutach zamknęła pierwszą partię wynikiem 6:2.

Drugi set był znacznie bardziej wyrównany. Rybakina zaczęła go świetnie, przełamując Świątek już na początku i obejmując prowadzenie 3:1. Polka popełniła kilka błędów, ale zdołała się pozbierać i stopniowo odrabiała straty. Przy stanie 4:4 doprowadziła do przełamania, wyrównując wynik i zwiększając swoją przewagę mentalną. W końcówce meczu ponownie pokazała klasę – przy stanie 6:5 przełamała rywalkę, wygrywając seta 7:5 i cały mecz 2:0.

To zwycięstwo potwierdziło świetną formę Świątek i jej umiejętność radzenia sobie w kluczowych momentach. Dzięki temu triumfowi Polka zameldowała się w półfinale, gdzie zmierzy się z Jeleną Ostapenko – jedną z nielicznych zawodniczek, które dotychczas mają nad nią korzystny bilans meczów.

Od triumfu Świątek minęły godziny, a tu fatalne wieści. Polka się tego obawiała, istny koszmar

Iga Świątek zmierzy się z Jeleną Ostapenko

Dotychczasowa rywalizacja między Igą Świątek a Jeleną Ostapenko zdecydowanie nie układała się po myśli Polki. Choć Świątek dominuje w kobiecym tenisie i wygrywa z większością czołowych zawodniczek, to właśnie Łotyszka pozostaje jedną z jej najbardziej niewygodnych rywalek. Panie mierzyły się ze sobą czterokrotnie w turniejach rangi WTA i za każdym razem to Ostapenko schodziła z kortu jako triumfatorka.

Ich ostatnie spotkanie miało miejsce podczas US Open 2023, gdzie w emocjonującym, trzysetowym meczu Ostapenko pokonała Świątek 2:1, eliminując ją z turnieju i odbierając jej szansę na obronę tytułu. To starcie tylko potwierdziło, że agresywny i nieprzewidywalny styl gry Łotyszki sprawia Polce spore trudności.

Dla Świątek półfinał w Dosze będzie więc okazją do przełamania niekorzystnej serii i odniesienia pierwszego zwycięstwa nad Ostapenko. Z pewnością ma w pamięci poprzednie porażki i będzie chciała udowodnić, że potrafi znaleźć sposób na tę trudną rywalkę. Czeka ją jednak niełatwe zadanie, bo Łotyszka wielokrotnie udowadniała, że w meczach z liderką światowego rankingu czuje się wyjątkowo pewnie.

Sama Iga Świątek zapowiada natomiast wielką tenisową batalię i przygotowanie na najwyższym poziomie. Polka nie będzie spoglądać w bilans swoich starć z Łotyszką i stanie na korcie do walki z pewnością siebie.

Na pewno obie mają zupełnie inny styl gry. Jelena czasem gra ekstremalnie szybko i nie możesz nawet zobaczyć, gdzie leci piłka. Ons z kolei ma bardzo dobrą technikę i taki dotyk, przez co musisz być zawsze gotowa na niespodziewane zagrania z jej strony. Z pewnością ma wielką motywację, żeby wygrać przed wielkimi fanami, ale ja również taką mam - powiedziała Polka.

EN_01644510_1453 (1).jpg
Iga Świątek fot. fot. MAHMUD HAMS/AFP/East News

Tymczasem Jelena Ostapenko zapytana o zbliżający się pojedynek ze Świątek zareagowała nieco inaczej…

ZOBACZ TEŻ: Nieprawdopodobne zagranie Igi Świątek. Kibice wstrzymali oddech, Polka na ustach całego świata

Jelena Ostapenko szczerze ws. Igi Świątek

Po zwycięstwie nad Ons Jabeur stało się jasne, że Jelena Ostapenko zmierzy się z Igą Świątek w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze. Łotyszka doskonale zdaje sobie sprawę z historii swoich pojedynków z wiceliderką światowego rankingu i nie ukrywa ekscytacji przed kolejnym starciem. Dotychczasowe mecze między nimi zawsze kończyły się na korzyść Ostapenko, co bez wątpienia dodaje jej pewności siebie przed nadchodzącym pojedynkiem.

Gdy podczas pomeczowego wywiadu padło pytanie o półfinał z Polką, Ostapenko nie kryła uśmiechu. Zawodniczka z Rygi jasno zadeklarowała, że jest w pełni gotowa na wyzwanie i zamierza walczyć o awans do finału. Jednocześnie podkreśliła, że jej głównym celem będzie skupienie się na własnej grze i strategii, a nie wyłącznie na analizie stylu Świątek.

Mam nadzieję, że jutro uda mi się to utrzymać. Najważniejsze to skupienie się na samej sobie. Czuję, że kiedy to robię, mogę pokonać wiele zawodniczek. To jest właśnie to, nad czym długo pracowałam. W poprzednich turniejach czasem grałam wyrównane mecze i nie zawsze je wygrywałam. Teraz czuję, że ciężka praca popłaca i coraz bardziej walczę o to, by się jeszcze poprawiać - powiedziała Ostapenko.

Mecz z Polką będzie dla Ostapenko kolejną okazją do potwierdzenia swojej dominacji w tej rywalizacji. Łotyszka doskonale wie, jak nieprzewidywalnym i wymagającym przeciwnikiem jest Świątek, jednak jej dotychczasowe zwycięstwa mogą stanowić dla niej dodatkowy atut mentalny. Z kolei dla Polki to szansa na przełamanie niekorzystnej serii i udowodnienie, że potrafi znaleźć sposób na niewygodną dla siebie rywalkę. Spotkanie zapowiada się więc jako niezwykle emocjonujące starcie dwóch wyjątkowo ambitnych i zdeterminowanych zawodniczek.