Sport.Goniec.pl > Tenis > Rosjanie zaliczyli wpadkę, chcieli dogryźć Świątek i stało się to. Mówi o tym cały świat
Michał Pokorski
Michał Pokorski 22.10.2024 20:13

Rosjanie zaliczyli wpadkę, chcieli dogryźć Świątek i stało się to. Mówi o tym cały świat

Iga Świątek
fot. Gao Jing/Xinhua News/East News

Iga Świątek wczoraj oficjalnie spadła z pozycji liderki rankingu WTA. Wyprzedziła ją wielka rywalka - Aryna Sabalenka, którą chętnie wspierają rosyjskie media. Tamtejsza agencja prasowa chciała świętować sukces Białorusinki, ale zamiast tego… wywołała skandal! Co za wpadka.

Iga Świątek zdetronizowana

Od kilkunastu dni było jasne, że Iga Świątek straci pozycję liderki rankingu WTA, lecz niewielu przewidywało, że nastąpi to tak szybko. Początkowe prognozy sugerowały, że Aryna Sabalenka przejmie prowadzenie dopiero 28 października, kiedy to WTA zaktualizuje punkty za poprzednią edycję turnieju WTA Finals. Tymczasem tenisowy świat został zaskoczony wcześniejszą zmianą, która miała miejsce po nocnej aktualizacji rankingu w poniedziałek.

W najnowszym zestawieniu, opublikowanym w nocy czasu polskiego, Iga Świątek po raz drugi w swojej karierze spadła z pierwszej lokaty w klasyfikacji WTA. Decyzje organizacji dotyczące punktów związanych z turniejem WTA 500 w Ningbo (który odbył się w dniach 14-20 października) przyczyniły się do wykreślenia najsłabszych występów zawodniczek w turniejach WTA 1000. Dla Świątek oznaczało to utratę punktów za występ w Miami, podczas gdy Sabalenka straciła je za swoje zmagania w Dubaju.

W efekcie, punktowy dorobek Świątek zmniejszył się z 9785 do 9665 punktów, a Sabalenka zyskała niewielką przewagę z 9706 punktami, co pozwoliło jej objąć pozycję liderki światowego rankingu. Tak nagła zmiana w klasyfikacji kończy pewien etap w karierze Świątek, co nie umknęło uwadze międzynarodowych mediów.

Na specjalny komentarz zdecydowali się również Rosjanie, którzy znani są z niechęci do Igi Świątek. Tamtejsze media chciały świętować sukces Aryny Sabalenki, ale zamiast tego… wywołały skandal!

Trenował z Igą Świątek, teraz przerwał milczenie. Niewiarygodne, jak wygląda praca z Polką

Rosjanie o detronizacji Igi Świątek

Iga Świątek po raz drugi w swojej karierze straciła pozycję liderki rankingu WTA, ustępując miejsca swojej największej rywalce - Arynie Sabalence. W kontekście sytuacji politycznej, a także braku reprezentantek Rosji w czołówce, rosyjskie media z entuzjazmem wspierają Białorusinkę, wynosząc ją na piedestał za każdy osiągnięty sukces. Niestety, w jednej z publikacji rosyjskiej Agencji Prasowej TASS, która miała na celu uczczenie detronizacji Polki, doszło do skandalu.

W artykule omawiającym zawirowania w punktacji rankingu WTA, nie zabrakło pochwał dla Sabalenki oraz radości z powodu spadku Igi Świątek. Wszystko wydawało się normalne, aż do momentu, gdy w materiałach pojawiło się zdjęcie główne. Zamiast Aryny Sabalenki, na ilustracji znalazła się… Karolina Muchova! Ta rażąca pomyłka stała się przedmiotem żartów w mediach społecznościowych, a skandaliczne niedopatrzenie z pewnością nie umknęło uwadze tenisistek.

ZOBACZ TEŻ: Trenował z Igą Świątek, teraz przerwał milczenie. Niewiarygodne, jak wygląda praca z Polką

Rosyjskie media znane są z ataków na Igę Świątek

Rosyjskie media od dłuższego czasu regularnie krytykują Igę Świątek, co stawia ją w niekorzystnym świetle w oczach publiczności w tym kraju. Nasi sąsiedzi nie pałają sympatią do polskiej tenisistki, a każde jej potknięcie jest szczegółowo analizowane i komentowane w debacie publicznej.

Przykładem tej negatywnej narracji była ostra krytyka Świątek podczas igrzysk olimpijskich. Wówczas rosyjskie media chciały… usunięcia Polki z turnieju!

Oczywiście w każdym przegranym meczu można znaleźć powód do oburzenia sędziego, ale tutaj Świątek jest sama sobie winna. Czy można się dziwić, że wielu nie podobało się jej zachowanie? Poza tym Idze po prostu nie zależy na duchu olimpijskim! 

Jeśli Świątek nie szanuje turnieju, w którym bierze udział, to po co dawać jej szansę na grę o brąz? Organizatorzy igrzysk mają obowiązek usunąć polskiego sportowca, który nie szanuje tradycji ruchu olimpijskiego - pisał w sierpniu portal sportbox.ru

Tego rodzaju wypowiedzi dobitnie pokazują, jak intensywne są emocje związane z rywalizacją na najwyższym poziomie, oraz jak polityka i sport często niestety się ze sobą splatają…