Sport.Goniec.pl > Tenis > Fatalna wiadomość ws. Igi Świątek, to już pewne. WTA oficjalnie ogłosiła to w środku nocy
Michał Pokorski
Michał Pokorski 21.10.2024 10:23

Fatalna wiadomość ws. Igi Świątek, to już pewne. WTA oficjalnie ogłosiła to w środku nocy

Iga Świątek
fot. Rex Features/East News

Iga Świątek przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Polka nie zagrała meczu od początku września, a na dodatek zmieniła swojego pierwszego trenera. Liczne zawirowania zaowocowały fatalną wiadomością. WTA ogłosiło to w środku nocy.

Iga Świątek przechodzi trudny czas

Iga Świątek przeżywa obecnie trudny okres w swojej karierze. Najpierw potwierdziła, że rezygnuje z uczestnictwa w turnieju WTA 500 w Seulu, co wywołało zaniepokojenie wśród jej fanów. 23-latka przyznała, że jej organizm nie wrócił jeszcze do pełnej formy po intensywnym sezonie, który zakończył się na US Open. W mediach podkreśliła:

Moja dyspozycja fizyczna nie wróciła jeszcze do normalności po US Open. Nie mogę udać się do Seulu. Proszę o zrozumienie. Nie miałam możliwości dokonania zmian w moim kalendarzu. - powiedziała liderka rankingu WTA.


Jednak zaskoczeniem dla wielu stało się jej kolejne ogłoszenie. Iga podjęła wówczas decyzję o wycofaniu się z turnieju China Open w Pekinie, gdzie w zeszłym roku zdobyła tytuł. Decyzja ta wstrząsnęła światem tenisa, a Polka wyjaśniła, że powody absencji są „osobiste”:

Ze względów osobistych jestem zmuszona wycofać się z China Open w Pekinie. Jest mi bardzo przykro, ponieważ świetnie się bawiłam grając i wygrywając ten turniej w zeszłym roku i naprawdę nie mogłam się doczekać, żeby tam wrócić. Wiem, że kibice będą tam mogli zobaczyć wspaniały tenis i żałuję, że tym razem nie będę jego częścią.

Ostatnie tygodnie były dla Igi wyjątkowo trudne, zwłaszcza że ogłosiła zakończenie współpracy z Tomaszem Wiktorowskim, jej dotychczasowym trenerem, z którym odnosiła największe sukcesy. 

Po sensacyjnej decyzji rozpoczęły się intensywne poszukiwania nowego trenera. Po dwóch tygodniach Iga Świątek zaprezentowała swojego szkoleniowca - został nim Wim Fissette. 44-letni Belg rzadko był wymieniany w roli potencjalnego szkoleniowca raszynianki, ale sztab postanowił mu zaufać.

Niestety trudny okres i zmiany w zespole zaowocowały brakiem gry. Ostatni raz Iga Świątek wybiegła na kort półtora miesiąca temu. Przegrany ćwierćfinał US Open z Jessicą Pegulą był ostatnim meczem, w którym zobaczyliśmy Polkę. Niestety, nie próżnowała przez ten czas Aryna Sabalenka. To już koniec dominacji Świątek, fatalna wiadomość nadeszła w nocy.

Iga Świątek dopiero znalazła trenera, a tu takie słowa. Hubert Hurkacz szczerze o jej psycholog

To koniec dla Igi Świątek

Od pewnego czasu było wiadomo, że Iga Świątek nie utrzyma pozycji liderki w rankingu WTA, jednak niewielu spodziewało się, że zmiana nastąpi tak szybko. Początkowo prognozy sugerowały, że Aryna Sabalenka wyprzedzi Polkę dopiero 28 października, kiedy to WTA odejmie punkty zdobyte za poprzednią edycję WTA Finals. Tymczasem tenisowy świat został zaskoczony już teraz, po nocnej aktualizacji rankingu.

Najnowsze zestawienie, opublikowane w nocy czasu polskiego, przyniosło niespodziankę dla fanów tenisa. Iga Świątek po raz drugi w swojej karierze spadła z pierwszego miejsca w klasyfikacji WTA. Organizacja wprowadziła bowiem zmiany punktowe związane z turniejem rangi WTA 500 w Ningbo (rozgrywanym w dniach 14-20 października), co doprowadziło do wykreślenia najsłabszych występów zawodniczek w prestiżowych turniejach WTA 1000. W przypadku Świątek odjęto punkty za turniej w Miami, a Sabalenka straciła punkty za Dubaj.

W rezultacie, konto punktowe Świątek zmniejszyło się z 9785 do 9665 punktów, podczas gdy Sabalenka zyskała minimalną przewagę z 9706 punktami, co pozwoliło jej wyprzedzić Polkę i objąć pozycję liderki światowego rankingu.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek dopiero znalazła trenera, a tu takie słowa. Hubert Hurkacz szczerze o jej psycholog

To koniec dominacji Igi Świątek

Zmiana w rankingu WTA oznacza koniec imponującego okresu dominacji Igi Świątek jako najlepszej tenisistki świata. Polka nieprzerwanie utrzymywała pozycję liderki przez ostatnie 50 tygodni, co było dowodem jej niezwykłej regularności i świetnej formy. Łącznie w całej karierze Świątek spędziła już 875 dni na szczycie światowego rankingu, co czyni ją siódmym najdłużej panującym numer jeden w historii kobiecego tenisa.

Z kolei dla Aryny Sabalenki objęcie fotela liderki po raz drugi w karierze, będzie oznaczać dziewiąty tydzień na tej prestiżowej pozycji. Białorusinka, która w tym roku osiągnęła świetne wyniki, zyskała przewagę nad Świątek w końcówce sezonu i pozostanie na czele rankingu WTA przynajmniej do zakończenia WTA Finals. Turniej w Rijadzie potrwa od 2 do 9 listopada.