Raków Częstochowa wciąż marzy o Lidze Mistrzów. Przed "Medalikami" decydujące starcie
Kwalifikacje do Ligi Mistrzów niedługo dobiegną końca. Pozostały trzy wolne miejsca, a jedną z drużyn, która ma szansę na awans, jest Raków Częstochowa. Drugi mecz przeciwko FC Kopenhadze zadecyduje, który zespół go sobie zapewni. Polski klub będzie miał utrudnione zadanie z uwagi na fakt doznanej porażki w pierwszym meczu. Dodatkowo w środowym widowisku w drużynie "Medalików" zabraknie kluczowych zawodników.
Końcowa faza kwalifikacyjna do Ligi Mistrzów. Raków Częstochowa z szansą na grę w prestiżowych rozgrywkach
Rewanże w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów rozpoczęły się we wtorek. Awans zapewnił sobie turecki Galatasaray Stambuł, portugalska SC Braga i szwajcarskie Young Boys Berno.
W środę odbędzie się dokończenie eliminacji. Uwaga polskich kibiców skupi się na meczu Rakowa Częstochowa, który powalczy na Parken o awans z duńską FC Kopenhagą. Pierwsze spotkanie zakończyło się porażką polskiej drużyny na swoim terenie (0:1).
Kamil Glik znalazł nowy klub. Coraz bliżej zaskakującego transferuRaków Częstochowa i droga w kwalifikacjach. W decydującym meczu zabraknie kluczowych zawodników
Raków Częstochowa już na ten moment może być z siebie dumny. Klub zapewnił sobie grę w Lidze Europy. Apetyt jest jednak zdecydowanie większy, szczególnie patrząc na drogę polskiego zespołu. Udało się im pokonać Florę Tallinn, Karabach Agdam i Aris Limassol.
Niestety szkoleniowiec Rakowa Częstochowa, Dawid Szwarga, będzie musiał poradzić sobie bez kluczowych zawodników. Tylko w tym tygodniu media otrzymały informację, że Jean Carlos i Stratos Svarnas są kontuzjowani. Są też dobre wieści. Urazy wyleczyli już Zoran Arsenić oraz John Yeboah, którzy polecieli z drużyną do stolicy Danii.
Trener dalej wierzy w sukces Rakowa Częstochowa. "Jesteśmy w stanie awansować"
Dawid Szwarga podczas konferencji prasowej ocenił szanse polskiego zespołu na awans. - Za nami siedem meczów w eliminacjach, żeby dojść do miejsca, w którym znajdujemy się. Traktujemy mecz w Kopenhadze jak finał. Zdajemy sobie sprawę z wyniku pierwszego spotkania, natomiast dalej bardzo mocno wierzymy, że jesteśmy w stanie awansować. Na Kopenhadze będzie znacznie większa presja. Sam jestem ciekawy, jak poradzi sobie, bo każdy inny wynik niż awans Kopenhagi będzie dla nich dużym rozczarowaniem - powiedział polski szkoleniowiec.
Spotkanie FC Kopenhagi z Rakowem Częstochowa zaplanowano na godzinę 21.00. Transmisja będzie dostępna w TVP Sport oraz kanałach Polsatu. Trzymamy kciuki za historyczny awans częstochowian!
Źródło: Goniec Sport