Sport.Goniec.pl > Tenis > Poznaliśmy rywalkę Igi Świątek w finale Mutua Madrid Open. Ma okazję do rewanżu
Karol Osiński
Karol Osiński 02.05.2024 23:56

Poznaliśmy rywalkę Igi Świątek w finale Mutua Madrid Open. Ma okazję do rewanżu

Aryna Sabalenka
Fot. THOMAS COEX/AFP/East News

Aryna Sabalenka została przeciwniczką Igi Świątek w finale turnieju Mutua Madrid Open. Białorusinka pokonała w półfinale Jelenę Rybakinę 1:6, 7:5, 7:6(5). To był mecz pełen niespodzianek. Polka będzie miała okazję do rewanżu za przegrany finał w zeszłym sezonie.

Absolutna dominacja Jeleny Rybakiny w pierwszym secie

Jelena Rybakina wyszła na kort znacznie pewniejsza siebie od rywalki. Szybko wygrała swoje podanie, po czym była bliska jej przełamania. Ostatecznie Aryna Sabalenka obroniła serwis, ale nie potrafiła ograć przeciwniczki przy jej podaniu. Na jej nieszczęście Kazaszka wrzuciła najwyższy bieg i przy drugim serwisie Białorusinki obejrzeliśmy pierwsze przełamanie.

Mało kto spodziewał się, że set potoczy się w ten sposób. 24-latka nie dała szans światowej “dwójce” i wygrała wszystkie gemy do końca seta ostatecznie zwyciężając go 6:1

Tyle zarobiła Iga Świątek za awans do finału w Madrycie. To absolutna fortuna

Aryna Sabalenka wróciła z dalekiej podróży

W drugim secie Aryna Sabalenka do zera wygrała podanie otwierające, ale wciąż nie umiała przełamać swojej rywalki. Na domiar złego sama została przełamana po raz trzeci w meczu i jej sytuacja stała się nieciekawa. Przy kolejnym serwisie Jeleny Rybakiny obejrzeliśmy zaciętą walkę, a Białorusinka doprowadziła do pierwszego break pointa, którego nie wykorzystała i tablica wyników pokazywała już 3:1.

Wyraźnie zdeprymowana Mińszczanka próbowała obrócić losy spotkania, wygrywając do zera swój następny serwis, ale rywalka znakomicie broniła się przed przełamaniem. Po długiej wymianie światowa “czwórka” wyszła obronną ręką i prowadziła już 4:2. Aryna Sabalenka nie złożyła broni i drugi raz z rzędu wygrała swoje podanie do zera.

Druga rakieta świata doprowadziła do czwartego break pointa w meczu i tym razem się nie pomyliła. Nie nacieszyła się długo przełamaniem, ponieważ popełniła błędy przy swoim serwisie i Kazaszka odwdzięczyła się tym samym. Przy podaniu Rybakiny doszło do zaskoczenia. Sabalenka prowadziła 30:0, co odrobiła rywalka. Przy stanie 30:30 24-latka popełniła poważny błąd i mińszczanka wykorzystała break point, wygrywając gema. W tym momencie nastąpił zwrot akcji w meczu.

Stan seta wynosił już 5:5, a Białorusinka po raz pierwszy w meczu wyszła na prowadzenie i wyraźnie złapała wiatr w żagle. Doprowadziła do dwóch break pointów, które jednocześnie były piłkami setowymi. Za każdym razem się pomyliła, jednak nie dała za wygraną. Po kolejnych wymianach pokazała rywalce, że ma wszelkie argumenty, by zagrać w finale i przełamała ją po raz trzeci z rzędu, wygrywając seta 7:5

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek w finale Mutua Madrid Open. Amerykanka nie miała argumentów

Aryna Sabalenka zmierzy się z Igą Świątek w finale Mutua Madrid Open

Na starcie trzeciego seta Aryna Sabalenka pozostała na dobrych torach. Wygrała swoje podanie, lecz nie potrafiła po raz czwarty z rzędu przełamać Jeleny Rybakiny. Białorusinka już w niczym nie przypominała tenisistki, która grała w pierwszej części tego spotkania. Popełniała mniej błędów i pewnie wygrywała wymiany z rywalką. Z kolei 24-latka nie czuła się już tak pewnie, jednak nie pozwalała rywalce na kolejne przełamania.

Tablica wyników pokazywała 3:2 dla światowej “dwójki” i obie zawodniczki szły gem za gem. Aryna Sabalenka wyszła na prowadzenie 5:4 i była bliska zakończenia meczu, ale Kazaszka pozostawała nieugięta. Przy kolejnym serwisie Białorusinki doprowadziła do dwóch break pointów, których nie wykorzystała i przegrywała już 5:6. Aryna Sabalenka nie potrafiła przełamać rywalki w ostatnim gemie i mieliśmy tie-break. Ten zakończył się na korzyść Białorusinki 7-5 i to ona zmierzy się z Igą Świątek w finale Mutua Madrid Open!