Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Polska - Turcja. Kibice już wychodzili ze stadionu, gdy nagle stała się magia
Michał Pokorski
Michał Pokorski 10.06.2024 22:43

Polska - Turcja. Kibice już wychodzili ze stadionu, gdy nagle stała się magia

reprezentacja Polski
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Reprezentacja Polski wygrała z Turcją 2:1 w ostatnim meczu przed Euro 2024. Spotkanie na PGE Narodowym dostarczyło kibicom sporo emocji, choć dla większości było dosyć traumatycznym wydarzeniem. Niestety, przez problemy zdrowotne wynik i gra Polaków zeszły na boczny tor…

Polska - Turcja. Bramka i plaga kontuzji

Polacy bardzo dobrze weszli w spotkanie. Pewna gra na własnej połowie i sporo pomysłów ofensywnych cechowały piłkę naszej reprezentacji. Spokój i skuteczność Biało-Czerwonych owocowała błędami rywali. Fenomenalnie odnalazł się w takiej sytuacji Karol Świderski, który w 12 minucie meczu wykorzystał podanie Roberta Lewandowskiego. Nasz napastnik lewą nogą skierował piłkę do siatki i pobiegł celebrować bramkę. Radość 27-latka okazała się tragiczna w skutkach. Piłkarz doznał kontuzji i kilka minut później opuścił boisko z grymasem na twarzy.

Fatalna passa Biało-Czerwonych trwała i na murawie leżał tym razem Robert Lewandowski. Nasz kapitan poprosił o zmianę i również zakończył swój udział w meczu. Polska obrona popełniła w końcówce kilka błędów, ale rywale nie potrafili tego wykorzystać. Do szatni Polacy zeszli z jednobramkowym prowadzeniem (1:0).

Dramat "Lewego", schodząc z murawy ukrył twarz w dłoniach. Cała Polska wstrzymała oddech

Reprezentacja Polski wygrała z Turcją

Druga połowa spotkania stała pod znakiem błędów Polaków. Biało-Czerwoni mieli swoje okazje, ale zabrakło skuteczności i zimnej krwi w wykończeniu akcji. Naszą nieporadność bezwzględnie wykorzystali rywale. W 77 minucie Baris Yilmaz skorzystał z nieporadności naszych obrońców i pokonał Wojciecha Szczęsnego strzałem zza pola karnego (1:1). Trybuny PGE Narodowego ucichły, a nasi piłkarze ruszyli do szalonego ataku. Niestety, zostawialiśmy przy tym sporo miejsca z tyłu i tylko pomagaliśmy Turkom. 

Na dziesięć minut przed końcem kapitalną szansę zmarnowali rywale. Bramkarz Biało-Czerwonych wyszedł daleko poza pole karne i nie trafił w piłkę. Na nasze szczęście turecki napastnik trafił futbolówką w poprzeczkę! W końcówce meczu fenomenalny rajd odbył Nicola Zalewski. Skrzydłowy AS Romy prawą nogą umieścił piłkę w dolnym rogu tureckiej bramki i zapewnił naszej reprezentacji zwycięstwo (2:1).

Michał Probierz narobił sobie problemów

Ostatni test reprezentacji Polski przed Euro 2024 przyniósł nam tylko… sporo problemów. Kontuzje Lewandowskiego i Świderskiego niepokoją fanów, a na raport zdrowotny będziemy musieli jeszcze poczekać. Gra Biało-Czerwonych również pozostawiało sporo do życzenia, zwłaszcza błędy w defensywie. Dzisiejsze spotkanie bez wątpienia można określić mianem “pyrrusowego zwycięstwa”.

Już jutro podopieczni Michała Probierza wylecą do Niemiec, gdzie czeka ich finałowy etap przygotowań. Nasi piłkarze rozpoczną mistrzostwa Europy 16 czerwca, pojedynkiem z Holendrami. Kolejnym rywalami Polski będzie kolejno Austria (21.06) oraz Francja (25.06)