Sport.Goniec.pl > Tenis > Od triumfu Świątek minęły godziny, a tu takie słowa. Wielka forma Polki postrachem rywalek
Michał Pokorski
Michał Pokorski 11.02.2025 15:02

Od triumfu Świątek minęły godziny, a tu takie słowa. Wielka forma Polki postrachem rywalek

Iga Świątek
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

W pierwszym meczu turnieju WTA 1000 w katarskiej Dosze Iga Świątek wygrała 2:0 z Marią Sakkari. Choć spotkanie nie należało do najłatwiejszych, to dla Polki było to udane otwarcie zmagań. 23-latka zachwyciła swoją postawą, a teraz jeden z ekspertów szczerze skomentował jej występ. Wielka forma wiceliderki rankingu WTA.

Iga Świątek pokonała Marię Sakkari

Pierwszą rywalką Igi Świątek w turnieju w Dosze była doświadczona i utytułowana Maria Sakkari. Greczynka w przeszłości potrafiła sprawiać Polce spore problemy – pierwsze trzy spotkania między nimi padły jej łupem. Jednak w kolejnych trzech to Świątek była górą, co sprawiło, że ich rywalizacja stała się wyjątkowo wyrównana. Spotkanie w Katarze było więc szansą na przejęcie prowadzenia w bezpośrednim bilansie i kolejne potwierdzenie dominacji na kortach twardych.

ZOBACZ: Hiszpanie trąbią tylko o tym, Lewandowski zapisał się w historii. Polak na ustach całego świata

Początek starcia był pełen napięcia i nerwowości po obu stronach siatki. Obie tenisistki zdawały sobie sprawę z rangi meczu, a ich gra nie była od razu płynna. Świątek jako pierwsza przejęła inicjatywę, przełamując rywalkę dwukrotnie, co dawało jej wyraźną przewagę. Jednak Sakkari szybko odpowiedziała i zdołała odrobić straty, doprowadzając do remisu 3:3. To wyraźnie zdenerwowało Polkę, która zaczęła popełniać więcej błędów, ale jednocześnie zmobilizowało ją do poprawy gry. Raszynianka błyskawicznie uspokoiła sytuację, skupiła się na taktycznej precyzji i zaczęła rozrzucać Greczynkę po korcie. Jej mądra gra sprawiła, że rywalka zaczęła mieć coraz większe problemy z wytrzymywaniem długich wymian, a Świątek w końcówce seta zdominowała wydarzenia na korcie. Efektem tego było pewne zwycięstwo 6:3 w pierwszej partii.

Drugi set to już pokaz pełnej kontroli i tenisowej klasy Igi Świątek. Polka potwierdziła, że korty w Dosze są jej jednym z jej ulubionych miejsc do rywalizacji i że nie bez powodu określana jest mianem "królowej Dohy". Od pierwszej piłki przejęła inicjatywę, wywierając na Sakkari ogromną presję. Greczynka nie była w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi na świetnie ułożoną grę Świątek, która w błyskawicznym tempie zdobyła cztery kolejne gemy, obejmując prowadzenie 4:0.

Rywalka próbowała jeszcze walczyć i zmniejszyć straty, jednak przewaga Polki była już nie do odrobienia. Raszynianka grała pewnie, skutecznie i bez większych wahań formy, co pozwoliło jej spokojnie dokończyć spotkanie. Ostatecznie wygrała drugą partię 6:2, kończąc pojedynek w świetnym stylu.

Tym samym Iga Świątek pewnie zameldowała się w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Katarze, potwierdzając swoją świetną formę i aspiracje do kolejnego triumfu w Dosze. Jej występ przeciwko Sakkari pokazał, że mimo drobnych nerwów na początku, potrafi szybko odzyskać kontrolę i narzucić swój styl gry. 

W trakcie meczu Iga Świątek miała jednak swój trudniejszy moment. Jej zagrania zaczęły się “psuć”, a reakcja trenera i psycholożki mówi wszystko. Na tę sytuację zwróciła uwagę nawet komentatorka starcia.

Hiszpanie trąbią tylko o tym, Lewandowski zapisał się w historii. Polak na ustach całego świata

Iga Świątek przezwyciężyła trudny moment

Iga Świątek w pierwszym secie napotkała moment, który mógł znacząco wpłynąć na przebieg całego spotkania. Początkowo wszystko układało się po jej myśli – szybko przełamała Marię Sakkari i objęła prowadzenie 2:0. Jednak Greczynka nie zamierzała oddać inicjatywy bez walki. Wykorzystała kilka błędów Polki, doprowadzając do wyrównania, a następnie wychodząc na prowadzenie 3:2, mając przed sobą własny serwis. To był kluczowy moment seta, w którym Świątek musiała wykazać się odpornością psychiczną, ponieważ frustracja zaczynała być po niej coraz bardziej widoczna.

Chociaż to właśnie niewymuszone błędy były główną przyczyną strat, sztab szkoleniowy liderki światowego rankingu nie dawał po sobie poznać żadnego niepokoju. Trener Wim Fissette i psycholożka Daria Abramowicz ze spokojem analizowali sytuację, wymieniając między sobą spostrzeżenia. Ich reakcja sugerowała pełne zaufanie do umiejętności Świątek i przekonanie, że chwilowe trudności nie wybiją jej z rytmu. Wszystko wskazywało na to, że taktyka na to spotkanie zakładała pewne ryzyko, a momenty kryzysowe były wkalkulowane w przebieg rywalizacji. Finalnie Polka wybrnęła z problemów i zwyciężyła w całym meczu w imponującym stylu.

EN_01644304_5817.jpg
fot. KARIM JAAFAR/AFP/East News

Po meczu eksperci docenili pracę Polki w tym spotkaniu. W media zgodnie podkreśla się, że był to świetny mecz naszej tenisistki. Na ciekawą obserwację zdecydował się także dobrze znany Dawid Celt. Ekspert podkreślił jedną rzecz.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek wsparła WOŚP, ale tego nie przewidziała. Finał zaskoczył nawet samego Owsiaka

Dawid Celt docenia Igę Świątek. Wielka forma Polki

Dawid Celt uważnie śledził pojedynek Igi Świątek z Marią Sakkari i nie krył podziwu dla gry liderki światowego rankingu. Jak zauważył tenisowy ekspert, Polka zaprezentowała w tym meczu kapitalną formę, dominując rywalkę w kluczowych momentach spotkania. Jednak, co istotne, Celt zwrócił uwagę nie tylko na świetną dyspozycję Świątek, ale także na poziom, jaki zaprezentowała jej przeciwniczka.

Zdaniem byłego tenisisty i trenera, Sakkari rozegrała w Dosze jedno ze swoich najlepszych spotkań w tym sezonie. Greczynka wspięła się na wyżyny swoich możliwości, prezentując dużą intensywność i waleczność na korcie. Mimo to nie była w stanie powstrzymać świetnie dysponowanej Świątek, co tylko potwierdza, w jakiej dyspozycji znajduje się obecnie liderka światowego rankingu.

Pomimo wygranych 5 gemów uważam ze to były jeden z lepszych meczów Sakkari w ostatnich tygodniach. Brawo Iga - napisał Dawid Celt.

Taka dominacja nad rywalką w tak wymagającym starciu jest najlepszym dowodem na rosnącą formę Polki. Świątek po raz kolejny udowodniła, że doskonale czuje się na kortach w Katarze i to właśnie ona jest główną faworytką do triumfu w całym turnieju. Jeśli Raszynianka utrzyma swój poziom gry, ma ogromne szanse na kolejny tytuł w Dosze, co byłoby kolejnym potwierdzeniem jej dominacji w kobiecym tenisie.