Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Niespodziewane wieści ws. rywala Szczęsnego. Ogłosili w trakcie meczu Barcelony
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 02.03.2025 21:00

Niespodziewane wieści ws. rywala Szczęsnego. Ogłosili w trakcie meczu Barcelony

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny. Fot. Rex Features/East News

FC Barcelona mierzyła się dziś z Realem Sociedad w ramach 26. kolejki La Liga. Trzeba przyznać, że była to całkiem przyjemna przeprawa dla Roberta Lewandowskiego, Wojciecha Szczęsnego i spółki. W trakcie meczu na jaw wyszły jednak informacje ws. rywala polskiego bramkarza. 

Demolka FC Barcelony. Rekordowy Robert Lewandowski i bezrobotny Wojciech Szczęsny

FC Barcelona stanęła dziś przed szansą na oddalenie się od Realu Madryt w ligowej tabeli. “Królewscy” przegrali swój ostatni mecz z Realem Betis 1:2, przez co utrudnili sobie sytuację w La Lidze. Aktualnie znajdują się na 3. miejscu, oglądając plecy Atletico Madryt.

“Duma Katalonii” chciała więc umocnić się na fotelu lidera. Chociaż, teraz bardziej podopieczni Hansiego Flicka muszą oglądać się za ekipą Diego Simeone, która wygrała swoje spotkanie z Athletic Bilbao. A przed “Blaugraną” nie było wcale takie proste zadanie, bowiem na zastępczy stadion FC Barcelony przyjechał Real Sociedad.

Od pierwszych minut zagrali Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski. Trudno jednak mówić o tym, że był to dla nich wyczerpujący mecz. W 17. minucie Aritz Elustondo otrzymał czerwoną kartkę za faul na Danim Olmo, który wychodził na czystą pozycję. Wtedy stało się jasne, że pierwsza bramka dla Barcelony jest kwestią czasu.

Padła ona w 25. minucie. Jego autorem został Gerard Martin, dla którego było to pierwsze trafienie w karierze dla pierwszej drużyny FC Barcelony. Z kolei 4 minuty później debiutanckiego gola dla seniorskiego zespołu strzelił Marc Casado. Kolejna bramka padła dopiero w drugiej połowie. W 56. minucie zamieszanie po rzucie rożnym wykorzystał Ronald Araujo. Urugwajczyk wykorzystał fakt, że bramkarz Realu Sociedad obronił strzał głową Roberta Lewandowskiego. A więc, obrońca dobił futbolówkę i podwyższył prowadzenie zespołu na 3:0.

To nie był jednak koniec strzelania w wykonaniu FC Barcelony. W 61. minucie na 4:0 podwyższył Robert Lewandowski. Był to jego 34. gol w tym sezonie, dzięki czemu ustanowił nowy rekord, jeśli chodzi o bramki strzelone w jednej kampanii dla “Dumy Katalonii”. Ponadto, w samej La Lidze ma już 21 trafień, dzięki czemu oddalił się od drugiego w klasyfikacji Kyliana Mbappe.

Historyczny wynik Polaka na MŚ. Kibice pieją z zachwytu

W trakcie meczu Barcelony nadeszły wieści ws. rywala Szczęsnego

Najwidoczniej zarządcy mediów społecznościowych FC Barcelony byli tak dumni z dokonania Roberta Lewandowskiego, że ci postanowili nawet poinformować o dokonaniu Polaka. Wstawili oni grafikę informującą o tym, że “Lewy” właśnie wykręcił nowy najlepszy wynik w historii swoich występów dla “Blaugrany”. A ta liczba z pewnością się jeszcze zmieni.

FC Barcelona wygrała z Realem Sociedad 4:0. Poniżej można zobaczyć skrót spotkania:

FC Barcelona, dzięki wygranej cały czas zajmuje 1. miejsce w La Lidze. Nad Realem Madryt mają już 3 punkty przewagi, a nad Atletico - jeden. Kolejne spotkanie “Duma Katalonii” rozegra 5 marca z Benfiką w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z kolei w lidze hiszpańskiej zagrają 8 marca przeciwko Osasunie.

Spójrzmy jeszcze na statystyki spotkania FC Barcelony z Realem Sociedad. Te pokazują, jak podopieczni Hansiego Flicka zdominowali gości. Gracze z Andaluzji nie oddali ani jednego strzału na bramkę Wojciecha Szczęsnego (nie licząc gola zdobytego z pozycji spalonej w 4. minucie meczu), a przy piłce utrzymywali się zaledwie przez 23% czasu. Dlatego można uznać, że polski bramkarz był w tym spotkaniu bezrobotny.

Dalsza część artykułu pod zdjęciami.

Zrzut ekranu 2025-03-02 204254.png
Statystyki FC Barcelona - Real Sociedad. Fot. screen Flashscore
Zrzut ekranu 2025-03-02 204319.png
Statystyki FC Barcelona - Real Sociedad. Fot. screen Flashscore

W trakcie tego meczu nadeszły istotne wieści dla Wojciecha Szczęsnego. Dotyczyły one jego rywala, Inakiego Peni.

ZOBACZ: Iga Świątek zaskoczyła wszystkich wyznaniem. “Złamał mi serce”

Sensacyjne wieści nadeszły prosto z Turcji

Wojciech Szczęsny zachował już swoje siódme czyste konto w trzynastym meczu dla FC Barcelony. Co więcej cały czas zespół nie zaznał porażki, kiedy w składzie znajdował się polski bramkarz. To sprawia, że aktualnie Hansi Flick nie ma powodów do tego, by zmieniać golkipera.

Taka sytuacja nie zadowala Inakiego Peni, który, jak pamiętamy, na początku sezonu był pierwszym wyborem niemieckiego szkoleniowca. Zmieniło się to jednak wraz z nowym rokiem. Od początku 2025 to Szczęsny jest podstawowym bramkarzem FC Barcelony.

Trudno wyjaśnić, co wpłynęło na taką decyzję Hansiego Flicka. Wygląda jednak na to, że Szczęsny sprawia po prostu lepsze wrażenie od swojego młodszego kolegi. Na konferencjach prasowych trener zespołu wskazywał na fakt, że Polak wnosi cenne doświadczenie, a poza tym z 34-latkiem w składzie “Blaugrana” jeszcze nie przegrała.

Ta sytuacja sprawia, że niepewna jest przyszłość Inakiego Peni w FC Barcelonie. Jego kontrakt kończy się w czerwcu przyszłego roku i nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. Z tego powodu, turecki dziennik “Sabah” donosi, że jeden z gigantów tamtejszej ligi byłby zainteresowany pozyskaniem Hiszpana.

Mowa o Galatasaray Stambuł, a więc obecnym liderze ligi tureckiej. Drużyna ta chciałaby znaleźć zastępstwo dla Fernando Muslery, który od 14 lat broni jej barw. Urugwajczyk ma już 38 lat i szefowie uznali, że czas znaleźć godnego następcę.

A dlaczego ich uwaga skierowana została w stronę Inakiego Peni? Zapewne kluczowym czynnikiem jest fakt, że Hiszpan jest już znany w zespole Galatasaray. 26-latek grał tam w rundzie rewanżowej sezonu 2021/2022, będąc wypożyczonym z FC Barcelony. Nie zachwycił jednak trenera, ponieważ zagrał jedynie 6 meczów, w których wpuścił 9 bramek i nie zaliczył żadnego czystego konta. Teraz jednak rozwinął się na tyle, że drużyna ze Stambułu ponownie myśli nad sprowadzeniem do siebie Inakiego Peni.