Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Nie mają litości dla Lewandowskiego. Godziny po fatalnym meczu nadeszły wieści ws. Polaka
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 19.01.2025 11:06

Nie mają litości dla Lewandowskiego. Godziny po fatalnym meczu nadeszły wieści ws. Polaka

Robert Lewandowski
Fot. THOMAS COEX/AFP/East News

FC Barcelona wróciła do zmagań w ramach La Liga. Wczoraj odbył się mecz z Getafe, który był istotny dla “Dumy Katalonii” z punktu widzenia układu w tabeli. Po meczu przerwy do składu wrócił Robert Lewandowski, który miał za zadanie zapewnić drużynie zwycięstwo. Spotkanie jednak wszystko zweryfikowało. Po zakończonym starciu, w Hiszpanii nie mają litości dla polskiego napastnika. Uwagę przykuwa jedna ze statystyk.

Hansi Flick wybrał bramkarza. Cały zespół zawiódł, Lewandowski także

FC Barcelona podejmowała wczoraj na wyjeździe Getafe. Tym samym, “Duma Katalonii” wróciła do zmagań w ramach La Liga w nowym roku. Powrót nastąpił po serii naprawdę dobrych występów Lewandowskiego, Szczęsnego i spółki w Pucharze Króla oraz Superpucharze Hiszpanii. Podopieczni Hansiego Flicka zaczęli ten rok od wygranej z Barbastro 4:0, a następnie, w turnieju rozgrywanym w Arabii Saudyjskiej pokonali Athletic Bilbao 2:0, a w finale Real Madryt 5:2. Ostatnim zwycięstwem był ten nad Realem Betis w krajowym pucharze 5:1.

To pozwalało kibicom “Blaugrany” optymistycznie myśleć o wznowieniu rywalizacji w lidze hiszpańskiej. Przed samym spotkaniem z Getafe dużo spekulowanie jednak nad tym, na którego z bramkarzy postawi Hansi Flick. Do wyboru miał Inakiego Penę oraz Wojciecha Szczęsnego, który miał okazję grać ostatnio więcej od Hiszpana. Ostatecznie wybór padł na 25-letniego golkipera, który najprawdopodobniej będzie klubową jedynką do końca sezonu La Liga.

W spotkanie bardzo dobrze weszła FC Barcelona. Już w 9. minucie prowadzenie zapewnił Jules Kounde.

Jeszcze w tej samej połowie Getafe doprowadziło do wyrównania. W 34. minucie skapitulował Inaki Pena, który wybił piłkę wprost pod nogi Mauro Arambarriego.

Do końca spotkania wynik już się nie zmienił. Nawet Robert Lewandowski, który spędził na murawie 81. minut nie był w stanie pokonać bramkarza rywali. Choć, zamiast z golkiperem, Polak walczyć musiał z własną strzelecką niemocą.

Trudno uwierzyć w to, co Wąsek powiedział po zawodach w Zakopanem. Zwrócił uwagę na jedno Kluczowa zmiana ws. Świątek w Australian Open. Jest potwierdzenie, to świetne wieści dla polskich kibiców

Fatalne statystyki Roberta Lewandowskiego. Bez gola od miesiąca

Robert Lewandowski nie zaliczy spotkania z Getafe do udanych. Przede wszystkim Polak marnował okazje, które mu się przytrafiały. Co prawda, napastnik brał udział w akcji bramkowej FC Barcelony, podając piłkę do Pedriego, który ładnie ją zagrał do Kounde, jednak to za mało, by ocenić jego występ pozytywnie. Poza tym, “Lewy” miał problem z obrońcami drużyny przeciwnej, którzy skutecznie utrudniali mu pracę na boisku. Między innymi to spowodowało, że polski snajper tylko dwa razy był w stanie oddać strzał. Co jednak najbardziej uderza to fakt, że żaden z nich nie poleciał w światło bramki strzeżonej przez Davida Sorię.

Co więcej, słabo również wyglądają inne statystyki. Według portalu Sofascore, na 9 pojedynków z rywalem wygrał tylko dwa, a w powietrzu był wczoraj bezsilny. Aż jedenastokrotnie tracił posiadanie piłki na rzecz przeciwnika. Z pewnością nie był to dobry mecz w wykonaniu Roberta Lewandowskiego.

Dalsza część artykułu pod zdjęciami.

Zrzut ekranu 2025-01-19 104738.png
Statystyki Roberta Lewandowskiego w meczu z Getafe. Fot. screen Sofascore.com
Zrzut ekranu 2025-01-19 104810.png
Statystyki Roberta Lewandowskiego w meczu z Getafe. Fot. screen Sofascore.com

Media od razu zauważają, że strzelecka niemoc w lidze trwa u “Lewego” od początku grudnia. Ostatniego gola w La Liga Polak zaliczył w starciu przeciwko Realowi Betis. Mimo to, wciąż prowadzi w klasyfikacji strzelców ligi, mając na koncie 16 bramek.

ZOBACZ: Trener Polaków nie gryzł się w język po klęsce w Zakopanem. Skoczka czeka trudna rozmowa

Brak taryfy ulgowej dla Lewandowskiego po meczu z Getafe

Po meczy FC Barcelony z Getafe, hiszpańskie media postanowiły podsumować występ całej drużyny z Katalonii. Nas interesuje oczywiście opinia nt. Roberta Lewandowskiego. Recenzji dobrych jednak nie zebrał.

Od katalońskiego “Sportu” Polak otrzymał jedną z najniższych not z drużynie, a mowa o “6” w skali dziesięciostopniowej. W argumentacji wytknięto mu rażącą nieskuteczność.

Jak można było się spodziewać, linia obrony Getafe wykonała kilka poważnych fauli, a Polak był faulowany kilka razy. Miał bardzo klarowną okazję z główką przy dalszym słupku, której nigdy nie pudłuje, ale uderzył zbyt niecelnie. W drugiej połowie pokazał się z lepszej strony, ale ani razu nie znalazł się w dogodnej sytuacji do strzelenia gola - czytamy.

Ta sama gazeta postanowiła również umieścić reprezentanta Polski na okładce swojego najnowszego numeru. Widać na nim “Lewego” łapiącego się za głowę i napis “Zatrzymani”. W samym artykule zwrócono uwagę na fatalną statystykę “Dumy Katalonii” w ostatnich spotkaniach. Otóż, na przestrzeni ostatnich 8 kolejek podopieczni Hansiego Flicka zdobyli tylko 6 punktów, na 24 możliwe.

ZOBACZ: Od zwycięstwa Świątek minęły godziny, a tu takie słowa od trenera. Ta wypowiedź obiegła świat

Krytycznie wobec występu Roberta Lewandowskiego przeciwko Getafe wypowiedzieli się również dziennikarze “Mundo Deportivo”.

Pauzował w Pucharze, aby utrzymać ogień w lidze (...) Miał bardzo klarowną sytuację, która mogła być albo jego golem, albo asystą. Nie było ani jednego, ani drugiego. Kończył tak wyłączony z gry, że nawet Flick odciążył go, gdy Barca potrzebowała strzelić kolejnego gola - napisali, nawiązując do zmiany “Lewego” w 81. minucie.