Minęły dni od Euro, a tu takie wieści. Zaskakujący sekret "Lewego" ujrzał światło dzienne
Piłkarze mają różne rytuały, które stosują przed meczami. Jedzą także posiłki, które mają pomóc im zagrać dobre zawody. Nie inaczej postępuje Robert Lewandowski, który jeszcze w czasach gry dla Bayernu Monachium jadał słynne “kulki mocy”. Teraz jednak postawił na nieco inne danie.
"Kulki mocy" przekute w biznes
Swego czasu głośno było o “kulkach mocy”, czyli przekąsek na bazie wiórków kokosowych, orzechów i syropu z agawy. Te przygotowywała Lewandowskiemu jego żona, Anna, kiedy napastnik grał jeszcze dla Bayernu Monachium. Koledzy z zespołu początkowo robili sobie z tego żarty, jednak z czasem sami zaczęli zajadać się tym przysmakiem. W końcu “kulki mocy” znalazły swoje zastosowanie i żona piłkarza postanowiła założyć firmę. Opowiedział o tym Robert Lewandowski w rozmowie z Forbsem.
Reprezentant Polski oświadczył się na rajskiej wyspie. Wszystko tuż po Euro 2024 Legenda ostro o Cristiano Ronaldo. "To wszystko przez niego"Ania robiła mi słynne kulki mocy, które zabierałem na mecze. Koledzy z szatni z Bayernu zaczęli mi je w końcu podkradać, Ania robiła więc ich coraz więcej i tak ostatecznie narodził się pomysł założenia firmy. Czasami ten moment przychodzi sam, tylko trzeba wiedzieć, kiedy w to wejść
"Kulki mocy" poszły w odstawkę. To teraz daje "Lewemu" siłę
Teraz okazuje się, że przed meczami Robert Lewandowski nie spożywa już “kulek mocy” swojej żony. Z relacji na Instagramie dowiadujemy się, że reprezentant Polski postawił na nieco bardziej tradycyjne danie. Mowa chociażby o rybach i warzywach, a także makaronie.
Makaron z sosem pomidorowym i pesto, różne rodzaje ryb i warzywa - powiedział Robert Lewandowski w jednej ze sponsorowanych relacji w mediach społecznościowych
ZOBACZ: Piotr Zieliński pożegnał się z Napoli. Łzy same napływają do oczu
Szybko zakończona przygoda na EURO. Czas na odpoczynek
Robert Lewandowski, wraz z pozostałymi reprezentantami Polski szybko zakończyli swój udział na EURO 2024. W fazie grupowej zdobyli 1 punkt, w starciu z Francją. To sprawia, że wakacje dla Biało-Czerwonych ponownie rozpoczęły się szybciej.
Kapitan naszej kadry postanowił wykorzystać ten czas. Wraz z całą rodziną spędza urlop nad jednym z polskich jezior. Zdjęciami pochwalił się na Instagramie.