Michał Probierz oficjalnie zabrał głos ws. swojej przyszłości w reprezentacji Polski. Takie słowa po blamażu
Reprezentacja Polski przegrała wczoraj ze Szkocją 1:2 i spadła z dywizji A Ligi Narodów UEFA. Upokarzająca porażka po raz kolejny podgrzała dyskusje wokół Michała Probierza jako selekcjonera kadry. Tuż po meczu 51-latek oficjalnie ogłosił ws. swojej przyszłości. Już wszystko jasne, co za słowa.
Blamaż reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski podejmowała wczoraj na PGE Narodowym Szkocję. Pojedynek był zapowiadany jako wielkie starcie o „być albo nie być” obu ekip w Dywizji A Ligi Narodów. Spotkanie owszem było bardzo emocjonujące, ale ze szczęśliwym zakończeniem dla jednej ze stron.
Mecz rozpoczął się dosyć nerwowo, ale to Polacy pierwsi zameldowali się pod bramką rywali. Niestety już w trzeciej minucie spotkania fatalne zachowanie polskiej defensywy wykorzystał John McGinn. Szkot wykończył składną akcję swojego zespołu strzałem w lewy dolny róg bramki Łukasza Skorupskiego i to nasi rywale już cieszyli się z prowadzenia (0:1).
Tragiczny początek wstrząsnął Biało-Czerwonymi, którzy po własnym boisku biegali niczym „dzieci we mgle”. Nasza gra wyglądała bardzo źle i trudno było doszukać się pozytywów po polskiej stronie. Tragiczną niemocą w ataku “popisywał się” Karol Świderski, który zepsuł dwie dogodne sytuacje na wyrównanie meczu. Szkoci natomiast wykorzystywali każdą dogodną okazję na strzały, które zagrażały bramce Łukasza Skorupskiego.
Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Michała Probierza była fatalna, a wynik 0:1 był najmniejszym wymiarem kary dla Biało-Czerwonych.
Zmotywowani Polacy wyszli na drugą połowę z nowym nastawieniem i energią. Byliśmy pełni werwy i „żądni krwi”. Nasi piłkarze nacierali na szkocką bramkę i już w 59. minucie Kamil Piątkowski przepięknym trafieniem zapewnił nam remis 1:1.
Wynik zapewniał Biało-Czerwonym baraż o utrzymanie się w Dywizji A, z kolei Szkoci byli przyparci do muru. Niestety nasi rywale walczyli jak lwy i z ogromną determinacją szukali swojej szansy. Dzięki temu mocno otwierali się w defensywie, czego jednak nie potrafiła wykorzystać nasza kadra. Kilka świetnych sytuacji zostało przez Polaków zaprzepaszczonych, a jak wiemy, niewykorzystane okazje lubią się mścić…
Zemsta nadeszła w samej końcówce starcia. W 93. minucie meczu John Souttar dośrodkował piłkę z rogu boiska, a ta spadła na głowę nieupilnowanego Andrew Robertsona. Zawodnik Liverpoolu wykorzystał błąd Nicoli Zalewskiego i wykończył akcję precyzyjnym strzałem. Ta bramka przesądziła o końcowej klęsce i kompromitacji reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni przegrali grę w barażu w ostatniej minucie starcia.
Blamaż Biało-Czerwonych na PGE Narodowym był kolejnym wielkim zawodem za kadencji Michała Probierza. Selekcjoner legitymuje się niestety bardzo kiepskim bilansem w kadrze i wielu ludzi ma wątpliwości co do jego pracy jako trenera. Tuż po meczu 52-latek zabrał głos ws. swojej przyszłości i wydał jasny komunikat.
Dramat Polaków w doliczonym czasie gry. Spełnił się najgorszy scenariuszMichał Probierz ogłasza ws. swojej przyszłości
Wczorajszy blamaż na PGE Narodowym podgrzał dyskusje na temat przyszłości Michała Probierza w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Niestety, 52-latek legitymuje się fatalnym bilansem w kadrze Biało-Czerwonych. Drużyna pod jego wodzą wygrała dotychczas zaledwie siedem spotkań, z czego najlepszym rywalem (według rankingu FIFA) była Ukraina. Oprócz tego Polacy zanotowali trzy remisy (w tym jeden z Mołdawią) i aż sześciokrotnie musieli uznać wyższość rywali.
Decyzje trenera pozostawiają wiele wątpliwości, a co gorsza — nie przekładają się na dobre wyniki. Właśnie dlatego wielu kibiców oraz ekspertów otwarcie domaga się dymisji Michała Probierza.
Na pomeczowej konferencji prasowej jeden z dziennikarzy postanowił dopytać selekcjonera o tę kwestię. Ku zaskoczeniu obecnych, Probierz odważnie wypowiedział się na temat swojej przyszłości w kadrze zaraz po blamażu ze Szkocją:
Nie mam żadnych problemów z pana pytaniem. Nie mam problemów, bo zdaję sobie sprawę, jak to jest trudne (…)
Mam pomysł na tę kadrę i nie rozważam w żaden sposób dymisji. Pewne elementy wymagają poprawy, ale nie mam wątpliwości, by dalej to rozwijać - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz.
ZOBACZ TEŻ: Dramat Polaków w doliczonym czasie gry. Spełnił się najgorszy scenariusz
Klęska reprezentacji Polski i kolejne trudne wyzwania
Wczorajsza klęska reprezentacji Polski przypieczętowała nasz spadek do Dywizji B Ligi Narodów UEFA. To historyczny moment, choć niestety w negatywnym znaczeniu – po raz pierwszy Biało-Czerwoni zostali zdegradowani z najwyższego poziomu tych europejskich rozgrywek.
Przed reprezentacją kluczowe wydarzenie – losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostw świata 2026, które odbędzie się 13 grudnia. Niestety, spadek do niższej dywizji i rozczarowujące wyniki oznaczają, że Polacy będą losowani z drugiego koszyka. To z kolei niemal na pewno zapewnia nam starcia z jedną z czołowych drużyn Starego Kontynentu.
W grupie eliminacyjnej możemy trafić na drużynę z europejskiej śmietanki. Wśród potencjalnych rywali z pierwszego koszyka znajdują się takie potęgi jak Francja, Hiszpania, Holandia, Belgia, Portugalia, Włochy, Niemcy, Chorwacja, Dania, Szwajcaria czy Austria. Perspektywa starcia z tymi zespołami stawia przed polską reprezentacją trudne wyzwania, zwłaszcza w kontekście ostatnich problemów z formą i organizacją gry.