Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Justyna Kowalczyk zaskoczyła widzów Eurosportu szczerym wyznaniem na temat kariery. "Oni mi to zrobili na złość"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 21.02.2022 12:02

Justyna Kowalczyk zaskoczyła widzów Eurosportu szczerym wyznaniem na temat kariery. "Oni mi to zrobili na złość"

Justyna Kowalczyk-Tekieli zaskoczyła widzów Eurosportu deklarują na temat swojego startu w Pekinie
imago/Eibner Europa/EAST NEWS

Słowa na temat zakończenia kariery Justyny Kowalczyk-Tekieli mogą zaskoczyć jej fanów. Multimedalistka olimpijska wyznała, że gdyby miała informacje na temat wyglądu tras tegorocznych igrzysk to... prawdopodobnie nie zdecydowała się odłożyć nart. Widzowie Eurosportu mogli być zdumieni słysząc deklaracje narciarki.

Ekspertka Eurosportu, Justyna Kowalczyk-Tekieli nie miała wątpliwości, że gdyby stanęła na starcie trasy olimpijskiej w Pekinie, to Polacy mogliby liczyć na to, że przywiozłaby z Chin do Polski kolejny medal.g

W czasie zakończonych właśnie Zimowych Igrzysk Olimpijkijskich w Pekinie 2022 Polacy z zapartym tchem śledzili występy rodzimych sportowców. Chociaż do kraju przyleciał z Chin zaledwie jeden medal Dawida Kubackiego, to każdego dnia wiele osób włączało telewizor, by zobaczyć występu atletów.

Justyna Kowalczyk-Tekieli przywiozłaby z Pekinu medal?

Jednym z kanałów oferujących profesjonalne studio komentatorskie był Eurosport. W czasie igrzysk stacja znalazła się na językach wszystkich po wpadce, gdy prowadzący nie wiedział, iż mimo zejścia z anteny jego mikrofon nadal jest włączony.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

To jednak nie wszystkie zaskakujące sceny. Szerokim echem odbiły się słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli, która odniosła się do swojego ewentualnego startu w Pekinie. Narciarka biegowa wyznała, że gdyby miała więcej informacji na temat wyglądu trasy, to możliwe, że nie zakończyłaby swojej kariery zawodowej.

Szczere słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli, wprowadziły widzów Eurosportu w spore zdziwienie. Okazuje się, że sportowczyni widząc, w jakich warunkach o krążek walczą jej koleżanki, stwierdziła, że trasa stworzona została "pod nią".

Brak decyzji o zakończeniu kariery zamieniłby się w kolejny medal igrzysk olimpijskich? - Nie było to łatwe dla mnie przeżycie, ponieważ usytuowanie tras w Pekinie i to, jaki mają profil, to oni mi to zrobili na złość. Cztery lata za późno - wyjaśniła w programie na żywo narciarka.

Zawieszona, a nie zakończona? Justyna Kowalczyk-Tekieli nie szczędziła szczerych słów

Widzowie Eurosportu dowiedzieli się, że w 2018 r. zapaść mogła zupełnie inna decyzja dotycząca dalszej kariery Justyny Kowalczyk-Tekieli. Sportowczyni, która po nieudanych zawodach w Pjongczangu postanowiła odłożyć narty. Przy okazji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2022 zdecydowała się na szczere wyznanie.

- Nie wiem, jaka by była moja decyzja cztery lata temu, gdybym wiedziała, jak będzie wyglądała trasa. Może bym zrobiła dwa lata przerwy, nie wiem, nie wiem... - dywagowała na antenie Eurosportu Justyna Kowalczyk-Tekieli.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: eurosport.pl