Ewa Piątkowska po raz kolejny uderza w polskich piłkarzy. "Przyjeżdżają, żeby pokazać się z torebeczką Louis Vuitton"
Ewa Piątkowska zasłynęła w ostatnich dniach ze swojej kontrowersyjnej wypowiedzi na temat polskich piłkarzy. Słowa bokserki zszokowały liczne grono polskich kibiców. W rozmowie z serwisem FansportTV pięściarka wytłumaczyła kontekst słynnych zdań. Nie obeszło się jednak bez kolejnej szpilki wbitej w zawodników reprezentacji Polski.
Zaskakujące słowa Ewy Piątkowskiej
Temat polskiej piłki pięściarka poruszyła w programie TVP Sport "7 dni sport". - Uważam, że reprezentacja Polski w piłce nożnej to tragiczny twór, który powinien zostać rozwiązany. Występy tej kadry są tragiczne. Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą za kadrą na mecze wyjazdowe. Ci ludzie muszą mieć takie pokłady optymizmu i wiary - uznała Ewa Piątkowska po porażce Polski z Czechami (1:3) w pierwszym meczu eliminacji mistrzostw Europy.
Nie wypłacisz pieniędzy, nie zapłacisz kartą. Lepiej wypłacić gotówkęSłowa bokserki odbiły się szerokim echem
Kontrowersyjna wypowiedź Ewy Piątkowskiej oburzyła znaczną część fanów sportu. Przez kilka dni w internecie trwała zażarta dyskusja dot. zasadności słów użytych przez pięściarkę. Do zaskakujących zdań odniósł się również były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak. -Mówimy o szacunku w sporcie ponad podziałami. Tutaj tego szacunku nie ma - tłumaczył ekspert TVP Sport.
Próba wycofania się z wypowiedzianych słów
W najnowszej rozmowie Ewa Piątkowska tłumaczyła się ze swoich mocno dyskusyjnych słów. Próbie wycofania się z wypowiedzi towarzyszyła jednak kolejna szpilka wbita w polskich piłkarzy. Tym razem oberwało się piłkarzom grającym zagranicą. - Ci, którzy w nich już występują, mają już superkontrakty, przyjeżdżają na to zgrupowanie, żeby pokazać się z torebeczką Louis Vuitton - wypaliła bokserka w rozmowie z FansportTV.
Pięściarka wyjaśniała, że ludzie źle zrozumieli jej myśli.- To była taka przenośnia. Chodziło mi o to, że trzeba coś zmienić, zrobić rewolucję, powoływać młodszych piłkarzy, którzy dopiero po występach w kadrze chcą się wybić, dostać się do dobrego zagranicznego klubu - zaznaczała.
Ewa Piątkowska nie spodziewała się, że jej słowa wywołają tak ogromne poruszenie. - Dowiedziałam się i to była cenna lekcja, że duża część Polaków nie tylko utożsamia się z tą kadrą, ale też buduje na niej tożsamość. Ludzie reagują tak, jakbym obraziła ich religię czy ich matkę. W życiu nie spodziewałam się, że ta wypowiedź odbije się takim echem. Przepraszam kibiców, przepraszam Polaków, gdyż naprawdę myślałam, że oglądacie te mecze dla beki. Gdybym wiedziała, że oglądacie to rzeczywiście na serio i wkładacie w to całe serce, nie użyłabym takich słów - tłumaczyła się bokserka.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl/Fansport.TV